Nie wiem, do kogo się udać w tej sprawie. Jesteśmy 8 lat po ślubie. Od 4 lat nie współżyjemy ze sobą

2 odpowiedzi
Nie wiem, do kogo się udać w tej sprawie. Jesteśmy 8 lat po ślubie. Od 4 lat nie współżyjemy ze sobą, bo mąż twierdzi, ze ma zaburzenia erekcji (ale masturbuje się ukradkiem). Od początku nasze pożycie wyglądało dość "dziwnie" - mąż niechętnie inicjował zbliżenia, nie angażował się w nie, nie słuchał moich podpowiedzi dotyczących tego, jak szybko się podniecam, co lubię, a czego nie (starałam się naprawdę jak najdelikatniej mu to przekazywać), najchętniej leżał jak kłoda i czekał aż go "obsłużę". Jest moim pierwszym partnerem, wiec nie wiedziałam, co mam myśleć o takim zachowaniu. Ja podobno tez jestem dla niego pierwsza, ale pewności nie mam. Z tego powodu zaczęłam się obwiniać, ze może jestem słabą kochanką. Z czasem seks był tylko z mojej inicjatywy i choć dla niego był przyjemny (tak mówił), to i tak sam dalej nie inicjował zbliżeń, a ja czułam się coraz gorzej w tej sytuacji. Po urodzeniu pierwszego dziecka częstotliwość zbliżeń spadła znacząco (1 w m-cu), ponieważ ja obarczona całkowitą opieką nad dzieckiem, nie miałam siły na zbliżenia. Do tego mąż zaczął mną pomiatać, co wpędziło mnie w depresję. Przez 1,5 roku brałam leki, libido mi spadło do zera. Seks był w tym okresie może z 5 razy z inicjatywy męża, ale bez entuzjazmu z mojej strony. Po dostawieniu leków moje libido wróciło do normy, ale mąż miał ochotę na zbliżenia średnio raz na 3-4 m-ce. Dodam, że gdy już dochodziło do seksu, to ja już nie starałam sie tak, jak kiedyś, bo miałam coraz większy żal do męża. Po urodzeniu drugiego dziecka nie kochaliśmy się już wcale. Parę razy próbowałam zainicjować zbliżenie, ale mąż nie mógł utrzymać wzwodu i nic z tego nie wyszło. Mąż twierdzi, ze to problem zdrowotny, ale gdy zrobił po długim czasie podstawowe badania zlecone przez androloga (to ja umówiłam wizytę), to wszystko wyszło w normie. Przed ślubem miał poważny uraz głowy w cześć czołowej. Czy to może mieć wpływ na jego zachowanie? Mam wrażenie,ze coś przede mną ukrywa, bo przed ślubem często pytał mnie niby tak sobie, co będzie, jeśli on nie będzie mógł współżyć. Mam do niego żal, jestem zrozpaczona tym, jak wygląda nasz związek.
Szanowna Pani,
Może wizyta u seksuologa coś pomoże...
Ukłony,
CS

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Szanowna Pani,
z opisu sytuacji wynika, że mierzy się Pani/Państwo z wieloma trudnościami. Problem może być o wiele bardziej skomplikowany niż ewentualne zaburzenia erekcji u męża, częstotliwość Państwa współżycia i spadek libido. To mogą być jedynie objawy, a w takim przypadku warto przemyśleć, co jest przyczyną. Wydaje się, że pomocna może okazać się konsultacja i terapia par, a gdyby mąż nie wyrażał takiego życzenia - to indywidualna terapia Pani. Pozwoli ona na zdefiniowanie lub przybliżenie się do zrozumienia przyczyny takiego stanu rzeczy oraz zrozumienie własnych potrzeb, oczekiwań i naukę ich realizacji, by mogła Pani odzyskać radość i pewność siebie.
Z uszanowaniem,
dr Monika Gmurek

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.