Alkoholizm pomoc

74 odpowiedzi
Witam. Mąż ma problem alkoholowy, rozmowy i poruszanie tematu wzbudza agresję, mamy 2 dzieci jest super ojcem, zapewnia dzieciom zabawę, stabilność finansową potrafi się nimi zająć, jednak ma problem pije w każdy wolny dzień i wieczorami, przyznał że nie potrafi z tego zrezygnowac, chciałabym mu pomóc ale nie chcę iść do specjalisty, sami nie damy rady, proszę o jakość pomóc porade ponieważ nie wiem już jak z tym walczyć.
Dzień dobry.
Rozumiem, że jest to trudne dla Pani. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem na ten moment jest udanie się jako osoba współuzależniona do terapeuty uzależnień i tam Pani uzyska profesjonalną pomoc. Jeśli ma się złamaną nogę to idzie się do ortopedy, jeśli boli ząb to idzie się do dentysty, jeśli jest problem z alkoholem to idzie się do terapeuty.
Proszę się nie poddawać i skorzystać z profesjonalnej pomocy.
Pozdrawiam,
Monika Chrapińska-Krupa

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie,
Pisze pani, że mąż ma problem alkoholowy, jeśli nie chcecie państwo iść do specjalisty, to prosze spróbować zaproponować mężowi pójście na mitting AA. W internecie znajdziecie państwo wiele miejsc z mittingami, w związku z czym, to póki co jest jakiś sposób na picie męża.
Dzień dobry, uzależnienie od alkoholu jest trudną, nieuleczalną i często nierozumianą chorobą. Pacjent najczęściej ostatni dostrzega problem, a jest on poważny bo ma wpływ nie tylko na osobę pijącą ale na całą rodzinę. Niestety bardzo dużą trudnością jest zmotywowanie osoby pijącej do podjęcia terapii - która jest niezbędna by zrozumieć uzależnienie i nauczyć się z nim żyć. To co mogę doradzić to proszę skorzystać z pomocy Poradni Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia najbliżej Pani miejsca zamieszkania. Proszę zapisać się na spotkanie z psychoterapeutą, a on pomoże Pani znaleźć odpowiedzi na nurtujące pytania i udzieli wszelkich wskazówek dotyczących pomocy osobie uzależnionej. Terapia jest refundowana przez NFZ. Zachęcam by się Pani nie bała i nie wstydziła pójść do Poradni, ponieważ tak jak wcześniej napisałam choroba dotyczy całej rodziny - konsekwencje picia ponosi też Pani i Państwa dzieci.
Gdyby miała Pani jakieś pytania proszę pisać na mój adres e-mail, chętnie pomogę.
Pozdrawiam
Anita Dominiak
Odpowiedź jest prosta w udzieleniu informacji, ale trudna w zastosowaniu - należy się udać do przychodni leczenia uzależnień gdzie prowadzona jest pomoc nieodpłatnie w ramach NFZ; tam uzyska Pani szczegółowe informacje o formach dostępnej pomocy dla męża, siebie, a nawet dzieci (w zależności od wieku dzieci, bo o tym pani nie wspomina - w jakim wieku są dzieci). Gdyby pani mąż nie skorzystać z pomocy, to proszę zadbać o siebie - na terapii nauczy się pani jak to zrobić. Pozdrawiam Janina Czech
Szanowna Pani, aby uporać się z uzależnieniem niezbędna jest pomoc specjalisty. Zachęcam aby Pani mąż udał się do terapeuty leczenia uzależnień od alkoholu na konsultację. Terapeuta po zebraniu wywiadu będzie mógł dostosować najlepszą formę terapii dla Pani męża. Ważne jest też wsparcie z Pani strony w procesie terapii aby była bardziej skuteczna.
Życzę powodzenia i pozdrawiam.
Witam,
Proszę skontaktować się psychologiem z Poradni Leczenia Uzależnień, która w Wyszkowie znajduje się na ulicy Komisji Edukacji Narodowej 1.
Specjalista doradzi Pani co w tej sytuacji można zrobić, a można zrobić sporo, od wsparcia Pani samej począwszy do zaprojektowania oraz wprowadzenie w życie procesu interwencji związanego aktywizowaniem męża do podjęcia leczenia.
Problematyką uzależnień zajmują się specjalnie do tego przeszkoleni specjaliści - psychologowie, psychoterapeuci uzależnień. Ważne, aby skorzystała Pani z ich wsparcia.

W rodzinie osoby cierpiącej na chorobę alkoholową często rozwija się pewnego rodzaju zależność nazywana w psychologii współuzależnieniem co bezpośrednio wiąże się z bezsilnością w poradzeniu sobie z problemem partnera oraz nadzieją na jego samoistne wyzdrowienie. Pomoc psychologiczna w rodzinach dotkniętych problemem alkoholowym zaczyna się właśnie od udzielenia wsparcia bliskim osoby chorej.

Z Pani opisu wnioskuję, że mąż niestety faktycznie jest uzależniony od alkoholu. Żeby pomóc mu podjąć decyzję o leczeniu (które w Polsce stoi na bardzo dobrym poziomie) potrzebna będzie skuteczna mobilizacja Pani samej oraz rodziny, która jest możliwa tylko w aktywnej, regularnej współpracy ze specjalistą. U osoby uzależnionej rozwija się mechanizm zaprzeczania własnemu uzależnieniu, który uniemożliwia mu reflektowania choroby. Z tego też powodu, szansa że sam (bez świadomej i zorganizowanej pomocy najbliższych) zgłosi się na leczenie jest znikoma.
Szanowna Pani,

myślę, że bardzo trafnie zatytułowała Pani swoje pytanie. Według mnie mamy do czynienia z uzależnieniem, które jest jednym z najcięższych zaburzeń do leczenia i psychoterapii. Dobrze, że Pani zauważyła alarmujące sygnały, teraz jednak najwięcej pracy po stronie męża, bez jego motywacji i chęci do zmiany, będzie to Pani walka z wiatrakami.

Niestety nie można tłumaczyć osoby uzależnionej dobrymi chwilami, trzeba widzieć jaką rolę (kojącą? ucieczkową? na pewno gratyfikującą) pełni dla Pani męża alkohol… ale to już jest temat do jego pracy własnej i psychoterapii, do której gorąco męża zachęcam, bo nie ma innego wyjścia niż zaprzestanie picia (nie wiem czy potrzebny będzie detoks i wsparcie farmakologiczne – wówczas należy zwrócić się do lekarza psychiatry ) problemów leżących u podstaw choroby alkoholowej (biorąc także pod uwagę predyspozycje biologiczne i społeczne) i zwrócenie się o profesjonalne wsparcie.

Taką pomoc może uzyskać także Pani jako osoba żyjąca w rodzinie alkoholowej (osoba współuzależniona?) – nie chcę nadużywać etykiet, a jedynie zwrócić uwagę, że ta pomoc jest dostępna i warto się dowiedzieć, czy w Pani najbliższej okolicy działają takie placówki.

Życzę dużo siły i pozdrawiam
Anna Jerzak
Witam. Jak widzę sprawa jest delikatna, bo rozmowa z mężem o Pani obserwacjach i obawach wzbudza jego agresję, a chce mu Pani jakoś pomóc. Trudno jest jednak pomagać komuś, kto nie widzi problemu, a tym bardziej, jak reaguje złością na próbę rozmowy. Jeżeli wizyta męża u specjalisty nie jest na ten moment możliwa, może to Pani zdecyduje się na takie spotkanie sama? Możliwe jest, że w Państwa relacji pojawiło się wiele niedomówień, niewyjaśnionych spraw, które latami narastają i obecnie trudno jest już porozmawiać na wspólne tematy bez złości i wyrzutów. Jeżeli jedno z Państwa przerwie ten schemat, zacznie (nawet samodzielnie) pracować na rzecz zrozumienia swojej sytuacji, to jest szansa, że w efekcie druga strona zauważy jakąś zmianę i poczuje motywację do współdziałania. Dlatego zachęcam Panią, aby nie zamykać się na wsparcie specjalistów (psycholog, pscyhoterapeuta) i spróbować zacząć od poszukania porady i wsparcia najpierw dla siebie. Myślę, że podczas godzinnego spotkania otrzyma Pani więcej wsparcia, niż poprzez taką poradę pisemną.
Witam. Nie można pomóc osobie, która nie chce sobie pomóc. Jesii zamierza Pani pozostać w związku z osobą, która nadużywa alkoholu, to wskazane jest, aby pomogła Pani sobie i zmieniła swoje reakcje na to, że mąż pije. Innych zmienić nie możemy, pozostaje albo wyjście z takiego związku, albo zmiana swojej reakcji, aby Pani to nie przeszkadzało. Jeśli mąż jest dobrym mężem i ojcem, to może warto popracować nad swoją reakcją na picie męża? Zmiana reakcji na bardziej neutralną i mniej bezsilną może przyczynić sie do mniejszego nacisku z Pani strony na męża, a to z kolei może spowodować, ze mąż nie będąc pod presją, będzie bardziej skłonny przyjrzeć sie sobie i swojemu piciu. Tak czy owak, wpływ mamy tylko na siebie, i tutaj sugeruję aby pani zgłosiła się do specjalisty, który pomoże Pani lepiej radzić sobie w sytuacji, kiedy maż pije. Dobrą strategią jest unikanie kontaktu kiedy mąż pije, gdyż nie tylko nie będzie Pani musiała w tym uczestniczyć, ale też pokaże mężowi, że zostaje sam, kiedy pije. Naciski rzadko pomagają, jak sie Pani przekonała, jest tylko gorzej, bo mąż się staje agresywny. Więc skoro to nie działa, to proszę zrobić coś zupełenie innego, czyli zostawić męża samego, kiedy pije, w miarę możliwości wyjść z domu, albo chcociaż do innego pokoju dając jasny przekaz, że nie będzie Pani z nim spedzać czasu, kiedy pije, bo źle sie Pani wtedy czuje. Tak, jak mąż ma prawo do tego, ze pije, tak Pani ma prawo do tego, żeby z nim wtedy nie być, jeśli to Pani przeszkadza. Ale poza tym naprawdę warto zająć sie tymi pani reakcjami i stanami, które wywowuje picie męża, czyli strach, bezsilnośc, brak kontroli, bo to one głównie są problemem i z tym apektem warto zgsłosić sie do specjalisty, który pomoże je zneutralizować i nabrać siły i poczucia pewności siebie. Chyba zgodzi sie Pani ze mną, że czując sie silna i bezpieczna sama w sobie na pewno inaczej będzie pani postrzegać picie męża i podejmie Pani znacznie lepsze decyzje niz z poziomu bezsilności, lęku i niepewności? Zachecam do pracy nad sobą, aby skuteczniej dać sobie radę z każdym problemem, równiez z piciem pani męża. Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry
Szanowna Pani, z uzależnieniem nie da się walczyć, trzeba je leczyć. Im szybciej, tym lepiej chociaż każdy ma swój czas. Czasem jest tak, że osoba musi mieć więcej strat i konsekwencji z picia by zobaczyła swoje uzależnienie i chciała się leczyć. Z pewnością Pani mąż musi udać się do specjalisty, który postawi diagnozę. Nie wiem w jakim stadium uzależnienia jest Pani mąż. Pisze Pani, że wywiązuje się z obowiązków domowych co jest ważne, lecz jednocześnie czytam o tym, że nie potrafi z alkoholu zrezygnować mimo Pani próśb... Naturalna wydaje się jego agresja, ponieważ leczenie, rozmowa o tym oznacza przerwanie picia, a alkohol jest dla niego ważny. Często osoby uzależnione radzą sobie ze swoimi emocjami i trudnościami dnia codziennego używając do tego alkoholu. Dlatego terapia jest niezbędna, aby nabyć odpowiednie umiejętności, strategie działania oraz wiedzę dotyczącą choroby alkoholowej. To co może Pani zrobić to postawić jakieś warunki mężowi i być konsekwentna w związku z jego piciem. Może Pani również udać się na grupę Al-Anon dla osób współuzależnionych, np. żon mężów pijących. Dostanie tam Pani wsparcie oraz dowie się jak pomagać mężowi (co powinno, a czego nie powinno się robić). Przyjrzy się Pani sobie pod kątem tego, czy funkcjonuje Pani w schematach osoby współuzależnionej, co jest niekorzystne dla "pomocy" Pani mężowi. Przede wszystkim zapraszam Panią do Specjalisty Terapii Uzależnień, u którego się Pani wszystkiego dowie lub do Poradni Leczenia Uzależnień. Zapraszam również do zapoznania się z podstawowymi informacjami na stronie al-anon. Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości.
Mgr Katarzyna Garwolińska/psycholog/Specjalista terapii uzależnień-w procesie certyfikacji/
Dzień dobry,
Niestety nie znam żadnej możliwości pracy jeśli osoba pijąca nie chce sie tego podjąć.
Zachęcałabym Panią do pójścia do specjalisty zajmującego sie uzależnieniami i porozmawiania o tym problemie. Ma Pani szanse dowiedzieć sie tego na co ma Pani wpływ, co może zrobić a czego nie w zaistniałej sytuacji.
Pozdrawiam
Witam, myślę że raczej trudno będzie poradzić sobie z tą sytuacją samej, bez pomocy specjalisty do spraw uzależnień. Rozumiem, że decyzja o takiej wizycie nie przychodzi łatwo ale myślę, że warto spróbować. Rozumiem, że mąż jest dobrym ojcem i zależy Pani na relacji z nim. Dobrze byłoby gdybyście Państwo oboje wybrali się na takie spotkanie, razem. Jeśli mąż nie jest gotowy Pani może udać się sama. Uważam, że warto z kimś porozmawiać na temat problemu męża oraz tego co on oznacza dla Pani i Waszej rodziny. Może Pani zacząć od kontaktu przez telefon zaufania. Dyżurują tam psycholodzy. Numer znajdzie Pani w internecie.
Pozdrawiam i życzę powodzenie, Emilia Szymanowicz
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Dzień dobry, przedstawiona przez Panią sytuacja w moim odczuciu wymaga osobistej konsultacji z psychologiem, na której będziecie mogli ustalić pewne możliwe i akceptowalne dla Pani rozwiązania.
Pozdrawiam
Psycholog Dziecięcy i Rozwojowy mgr Igor Wiśniewski
Witam,
w każdym rodzaju psychoterapii wola i determinacja w dążeniu do zmiany jest kluczowym czynnikiem decydującym o sukcesie, jednakże w przypadku terapii uzależnień ten czynnik jest jeszcze bardziej zasadniczy.

Jeśli osoba uzależniona nie będzie w 100 % zdeterminowana aby podjąć terapię i utrzymać się w niej, sukces terapii będzie praktycznie niemożliwy do osiągnięcia. Można spróbować postawić męża w takiej sytuacji w której to na własnej skórze odczuje, że jego uzależnienie uniemożliwia mu normalne zdrowe funkcjonowanie. Często starając się wesprzeć osobę uzależnioną, pomagając jej w chwilach opresji, nieświadomie utrwalamy jego uzależnienie.
Zapraszam do kontaktu on-line wspólnie postaramy się przyglądnąć Państwa problemowi.

Pozdrawiam
Radek Szafrański
Psycholog, Psychoterapeuta
Sugeruję wizytę: - 80 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
witam. Niestety motywacja do zmiany jest bardzo potrzebna. Trzeba go stale motywować i pokazywać jak Państwa życie może się zmienić po poradzeniu sobie z problemem alkoholowym. Może ma problemy zdrowotne, w pracy, dzieci widziały go pijanego, sąsiedzi, itp. Może wstyd zmobilizuje go do zmiany. Powinien uświadomić sobie, że jest alkoholikiem. Życzę powodzenia i wytrwałości
Witam Panią, uzależnienie od alkoholu to choroba, z którą bardzo trudno radzić sobie samemu. Dlatego zachęcam Panią do poszukania pomocy na zewnątrz. Z pewnością w okolicy Państwa zamieszkania znajduje się Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych/Przychodnia Leczenia Uzależnień itp., gdzie może Pani zapytać o możliwość udzielenia wsparcia nie tylko mężowi, ale także dla osobom współuzależnionych (w tym wypadku Pani), jak nazywani są współmałżonkowie osoby uzależnionej. Jeśli obawia się Pani takiego spotkania, zachęcam do pierwszego kroku w postaci rozmowy telefonicznej/ telefonu zaufania. Być może ośmieli to Panią do ewentualnego umówienia się na spotkanie ze specjalistą. Do tego by pomóc osobie uzależnionej, potrzebna jest wiedza jak to zrobić w skuteczny sposób. Może ją Pani zdobyć także dołączając do grup wsparcia dla osób współuzależnionych oraz konsultując się z psychologiem specjalizującym się w terapii uzależnień. Życie z alkoholikiem jest nie tylko trudne psychologicznie, ale także pełne pułapek, które mogą znacząco pogorszyć jakość życia Pani oraz Państwa dzieci. Dodam, że pomoc terapeutyczna/interwencyjna świadczona przez wiele ośrodków leczenia uzależnień w Polsce jest refundowana przez NFZ (co jest ważne, jeśli ktoś nie ma wystarczających środków finansowych).
Pozdrawiam serdecznie, Elwira Chruściel, psycholog
Szanowna Pani, rozumiem że może być Pani naprawdę bardzo ciężko w tej sytuacji jaką Pani opisuje - gdy picie wymyka się spod kontroli u bliskiej osoby, to przy całej miłości i trosce o męża, dzieci i własnych staraniach zmiany sytuacji, może Pani czuć się bezradna. Dobra wiadomość jest taka, że można poradzić sobie z uzależnieniem, szkodliwym piciem alkoholu - albo stosowaniem go do rozładowania lub poczucia emocji. Trochę gorsza wiadomość jest taka, że poradzenie sobie z tym zależy tylko częściowo od Pani chęci i wysiłków. Myślę, że rozmowa - być może obecności specjalisty, albo innej osoby która zna się na pomaganiu, może być dobrym początkiem do zmiany - aby mogli Państwo spojrzeć wspólnie jak alkohol - i to jak każde z Państwa na niego reaguje, co picie wywołuje u Pani i u Pana - jak to wpływa na Państwa rodzinę. Czy alkohol nie blokuje tego, czego Państwo pragną dla siebie i swoich dzieci? Rozumiem, że trudno Pani o tym rozmawiać, ale proszę uwierzyć że psycholog lub psychoterapeuta, może udzielić Pani wsparcia - tak aby faktycznie mierzyła się z tym co w tej sytuacji Pani dotyczy (zadbała także o siebie), bo Pani próba walczenia z alkoholem może być mniej skuteczna, niż wtedy, gdy to mąż podejmie taką próbę. Wierzę, że rozmowa ze specjalistą będzie dla Pani dobra i może Pani uzyskać dużo wsparcia!
Rozumiem, że jest to sytuacja trudna zarówno dla Pani, jak i dla Pani męża, aczkolwiek w tej sytuacji jedyne co mogę zaproponować do udanie się do najbliższej placówki leczenia uzależnień. Uzyska tam pomoc zarówno Pani, jak i Pani mąż. Być może warto najpierw udać się samej, by pomóc sobie. Innej, bardziej skutecznej metody, niż kontakt ze specjalistami w tej dziedzinie nie ma. Powodzenia!
Witam. Pani mąż powinien rozpocząć leczenie. Warto z nim o tym rozmawiać, z Pani listu wynika, że zależy mu na dzieciach, rodzinie - może warto spróbować mu pokazać, jak jego alkoholizm oddziałuje na dzieci, na Wasz związek. Czy ktoś w Waszej rodziny lub najbliższego otoczenia wie o problemie? Można rozważyć spotkanie, na które zaprosi Pani wszystkie te osoby, które są dość blisko z Pani mężem aby w atmosferze szczerego zatroskania przedstawiły mu fakty (np. dzwonisz do mnie pijany, widzę, że czesto kupujesz alkohol, Pani - swoje własne uwagi) aby miał okazję usłyszeć naraz od kilku osób że jest problem, następnie powinien usłyszeć, że oczekujecie iż podejmie leczenie, w tym celu ma się udać konkretnie (tu namiary na najbliższy ośrodek). Często dopiero taka "grupowa" rozmowa jest w stanie przełamać człowieka, aby wykonał pierwszy krok w stronię walki o zdrowie. Trzymam kciuki i pozdrawiam :)
Witam. Jeżeli mąż nie potrafi zrezygnować z picia pomimo, że to Pani przeszkadza (a faktycznie, pije zbyt często, nie wiem, czy zbyt dużo, czy się upija), to nie pozostaje Pani nic innego jak zastanowić się, czy jego picie wpływa na jego funkcjonowanie w rolach. Może jest to problem, ale jeszcze nie uzależnienie. Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego to Pani przeszkadza. Jeżeli mąż zachowuje się niewłaściwie gdy pije, należy o tym z nim rozmawiać, ale gdy jest trzeźwy. Jeżeli nie będzie brał pod uwagę Pani opinii, emocji, problemu, jakim to dla Pani jest pewnie będzie to wyrazem kiepskiej jakości Państwa relacji. Jeżeli nam zależy na partnerze, uwzględniamy jego uwagi odnośnie naszego funkcjonowania. Trzeba będzie wówczas skorzystać z pomocy specjalisty, może tylko dla Pani, w formie wsparcia psychologicznego a może dla Państwa jako pary. Pozdrawiam.
Szanowna Pani,
Ja osobiście nie zajmuję się terapią uzależnień i współuzależnienia, a taka pomoc byłaby Pani potrzebna. Mogę tylko wskazać kilka istotnych kwestii: alkoholizm jest chorobą wywierająca ogromny wpływ na życie emocjonalne najbliższej rodziny.
Wysiłki rodziny jednak mogą być - i często się stają - szkodliwe, a nie pomocne. Alkoholizm jest chorobą. Podczas rozwoju choroby członkowie rodziny stają się emocjonalnie zaangażowani. Najlepszą pomocą, jaką mogą ofiarować, jest znalezienie pomocy dla siebie i poprawa własnej sytuacji tak, by nie przyczyniali się do pogłębiania objawów choroby alkoholika, zamiast pomagać w jej leczeniu. Błędy popełniane wskutek "dobrych chęci" członków rodziny są czasem tak wielkie, że uniemożliwiają one wyleczenie pacjenta.
Już na wstępie należy zrozumieć, że rodzina może starać się o zrobienie wszystkiego, co uważa za najlepsze, a mimo to choroba nie zostanie powstrzymana. Jeśli jednak rodzina szczerze zechce poznać prawdę o alkoholiźmie i wiedzę tę zastosować w praktyce, to szanse wyleczenia znacznie wzrosną. Powracanie do zdrowia nie rozpocznie się dopóki alkoholik nie będzie w stanie całkowicie oderwać się od butelki i zachować abstynencję.
Częstym błędem jest usiłowanie uchronienia alkoholika od alkoholu poprzez sprowadzanie każdego wysiłku do utrzymania go z dala od butelki lub butelki z dala od niego. Tego nie da się osiągnąć bez pozbawienia alkoholika wolności lub oddania go pod specjalistyczną opiekę.
Najlepszym w tej chwili rozwiązaniem dla Pani, byłoby najpierw udanie się do Poradni zajmującej się tematyką uzależnień i współuzależnienia.
Kluczowe jest - niezależnie od decyzji męża, aby Pani udała się do Specjalisty, zaczerpnąć wiedzę w zakresie problemu. Ważne jest, aby rozumiała Pani chorobę męża i co byłoby pomocne Państwa rodzinie.
Szanowna Pani, niewątpliwie stoi Pani przed trudną sytuacją zauważając u męża rozwijający się problem. Poruszanie tego wątku jest często powodem zachowań agresywnych ze strony osoby pijącej, gdyż narusza się jego status quo. Pisze Pani również o tym, iż mąż jest dobrym ojcem i zapewnia stabilność finansową rodziny, co zapewne stawia Panią w sytuacji, gdzie działanie jest utrudnione, jako, że mąż może prezentować mnóstwo argumentów na swoje "dobre" funkcjonowanie (stabilna praca, dobry kontakt z dziećmi, itp). Powyższy opis być może dotyczy syndromu tzw. HFA (Highly Functioning Alcoholic - Wyosko funkcjonujący alkoholicy).
To o czym jednak Pani nie pisze, to wasza wspólna relacja, to jak układa się Pani pożycie z mężem i jak na Panią wpływa regularne picie męża. Oczywiście może Pani namawiać męża na wizytę u specjalisty (psychoterapeuty, terapeuty uzależnień), wskazując mu jak jego zachowanie oddziałuje na Panią i wasz związek, jednak w pierwszej kolejności proponowałbym Pani udać się do jednego z powyższych specjalistów w celu skonsultowania dalszych kroków działania.
Pozdrawiam
Witam, napisała Pani że mąż ma problem z alkoholem, pije w każdy wolny dzień oraz wieczorami. Poza tym jest super ojcem, dba o Panią i dzieci, również od strony finansowej. Sytuacja, gdy partner nadużywa alkoholu, nie chce podjąć leczenia jest bardzo trudna. Osoba uzależniona nie przyjmuje do wiadomości swojej sytuacji, utraty kontroli. Najważniejsza jest motywacja do zaprzestania picia oraz zastanowienie się co ten alkohol mężowi daje. Stan może się pogłębiać. Proszę samej zwrócić do placówki leczenia uzależnień i poprosić o wsparcie i skorzystać z pomocy także dla siebie. Może Pani porozmawiać o swojej sytuacji, co robić, jak sobie radzić, jak rozmawiać z mężem. Być może, jeżeli mąż nie chce skorzystać z pomocy ośrodka, nie chce być spostrzegany jako osoba z problemem alkoholowym, skorzystać z pomocy psychologa, specjalisty uzależnień, w prywatnym gabinecie. Pozdrawiam
Witam Panią, myślę, że powinna Pani wraz z mężem umówić się na wizytę diagnostyczną w jednej z Poradni Leczenia Uzależnień. Taka wizyta wiele wyjaśni. Życzę powodzenia i pozdrawiam!
Witam Panią serdecznie,
Warto aby skorzystała Pani z porady psychologa- specjalizującego się w temacie uzależnień (terapeuty uzależnień). Jedną ze skuteczniejszych metod zmotywowania osoby z problemem alkoholowym do podjęcia leczenia jest tzw interwencja kryzysowa wobec osoby uzależnionej. Nauczyłam jej przeprowadzania wiele rodzin alkoholików więc wiem, że jest skuteczna. Nieprawdą jest, że alkoholik musi mieć motywację wewnętrzną już na początku leczenia! Inaczej oddział odwykowy, w Instytucie Psychiatrii i Neurologiii, w którym pracuję świecił by pustkami:) To podczas terapii budowana jest motywacja wewnętrzna do innego życia. Zapraszam Panią serdecznie na bezpłatny wykład dla rodzin osób z problemem alkoholowym. Odbywa się on w każdy czwartek o godz 18 w IPiN przy ul Sobieskiego 9. Będzie mogła Pani zadać nurtujące Panią pytania.
Zapraszam do kontaktu
Agata Czaja -Michaud, psycholog, terapeuta uzależnień
Dzień dobry,

pisze Pani o tym, że Pani mąż nadużywa alkoholu. Rzeczywiście taka sytuacja jest bardzo trudna dla bliskich. Przede wszystkim dlatego, że tak jak Pani pisze - najczęściej przez pewien czas tylko otoczenie osoby dostrzega problem, a sama osoba nadużywająca alkoholu nie potrafi zauważyć, że alkohol pełni w życiu tej osoby zbyt ważną rolę. Złości się, gdy ktoś zwraca na to uwagę, i być może nie rozumie, że alkohol powoduje różne niepożądane skutki, np. niszczy zdrowie, powoduje zmiany nastroju, wybuchy gniewu, a przede wszystkim złe samopoczucie, gdy brakuje alkoholu. Taka sytuacja wpływa też negatywnie na relacje w rodzinie.

Jeśli Pani mąż nie chce pójść do specjalisty, to zapewne oznacza to, że jeszcze nie czuje, by był to w jego życiu problem i nie chce niczego zmieniać w związku z tym. Jeśli pyta Pani, jak pomóc mężowi, to zastanawiam się, w czym chciałaby mu Pani pomóc. Czy on takiej pomocy oczekuje, czy o nią prosi? Na pewno rozmowy o tym, jakie konsekwencje powoduje alkohol w życiu męża i całej rodziny, mogą pomóc we wzbudzeniu motywacji u męża do wdrożenia jakichś zmian (np. do skorzystania z konsultacji specjalistycznej u terapeuty uzależnień). To, że mąż jest troskliwym ojcem, to bardzo dobry znak - na pewno zależy mu na tym, by dzieci dobrze czuły się w domu i by miały dobre relacje z nim. Być może jednak nie zdaje sobie sprawy, że pod wpływem alkoholu jego zachowanie się zmienia i że nie jest wtedy "tym samym" tatą, którym jest na trzeźwo. Dobre relacje z dziećmi i pozytywna atmosfera w domu mogą w tej sytuacji stanowić dodatkową motywację dla męża. Mąż być może nie zdaje sobie sprawy, że dzieci są zawsze najbardziej wrażliwymi członkami rodziny - doskonale wyczuwają, kiedy w domu atmosfera się psuje, bardzo przeżywają wszelkie napięcia między rodzicami.

Zastanawiam się też, jakie trudności dostrzega Pani w tej sytuacji, jakie skutki ma picie alkoholu przez męża dla Pani? Jeśli dostrzega Pani jakieś negatywne skutki tej sytuacji dla samej siebie i chciałaby Pani o tym porozmawiać - zachęcam do wizyty u psychologa lub psychoterapeuty. Rozmowa ze specjalistą może być bardzo pomocna wtedy, gdy ktoś w bliskim otoczeniu nadużywa alkoholu - to nie jest łatwa sytuacja i może to nieść ze sobą spory ciężar emocjonalny, może martwić, budzić obawy, niepokoje, rodzić konflikty.

Jeśli nadużywanie alkoholu powoduje poważne, negatywne konsekwencje dla rodziny (np. pojawia się przemoc fizyczna, nadużycia seksualne, nadużycia emocjonalne itp.), wówczas warto poszukać pomocy w specjalistycznych miejscach, takich jak Centra Pomocy Rodzinie oraz Komisje Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Służą one wsparciem psychologicznym, ale też prawnym i socjalnym, wspierają rodziny, w których alkohol powoduje krzywdę partnerki/partnera i/lub dzieci. Od strony instytucjonalnej pomagają w motywowaniu osoby uzależnionej do podjęcia leczenia. W wielu miejscowościach znajdują się też specjalistyczne Poradnie Leczenia Uzależnień, w których porady mogą uzyskać także rodziny osób nadużywających alkoholu.

Gdybym mogła być jeszcze w czymś pomocna - zapraszam do kontaktu.

Pozdrawiam serdecznie
Anna Mach - psycholog, psychoterapeutka, dr n. hum.
Witam Panią serdecznie. Wiem, że to dla Pani trudne i dobrze, że szuka Pani pomocy. Jeśli chodzi o pomoc dla Pani to dobrym pomysłem jest udanie się do Poradni Leczenia Współuzależnienia. Możliwe jest uzyskanie nieodpłatnej pomocy. Jeśli chodzi o Pani męża to jeśli nie uzna sam, że ma problem alkoholowy i nie zechce z tym coś zrobić to szczerze mówiąc wiele zrobić nie możemy. Nie można nikogo poddać terapii na siłę. Myślę, że ważne by Pani znalazła pomoc dla siebie. Lepiej zrobić coś niż nic a może i mąż zmieni optykę widzenia swojego problemu.
Życzę powodzenia
Pozdrawiam
Witam. Temat choroby alkoholowej i wzbudzenia motywacji do podjęcia terapii odwykowej jest problemem trapiącym wiele rodzin. Często kłopot z uzależnieniem męża, partnera, ojca jest obserwowany jako trudny i szkodliwy bardziej przez rodzinę niż osobę uzależnioną. Skuteczną pomocą może więc być korzystanie z tego co widzi otoczenie i konfrontacja. Aby bardziej "wzmocnić potrzebę" leczenia dobrze aby problem nieco wyszedł poza tzw.pielesze domowe i stał się bardziej jawny. Może to być np. Pani rozmowa z terapeutą uzależnień, z "widzącym problem" członkiem rodziny lub inna osobą bliską, pracownikiem socjalnym. Przy każdym Urzędzie Miejskim lub innym wskazanym przez niego miejscu funkcjonuje Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która służy pomocą rodziną obarczoną uzależnieniem jego członków. Choroba alkoholowa, co warto także zauważyć, to także temat współuzależnienia jej członków, którzy często są nim dotknięci i potrzebują pomocy. W celu uzyskania skutecznej pomocy polecam więc kontakt z Poradnią Leczenia Uzależnień, która funkcjonuje w każdym większym mieście i służy bezpłatną pomocą.
Szanowna Pani,
w sytuacji oporu przed pójściem na terapię ze strony Pani męża pozostaje Pani zadbanie o siebie. W każdym większym mieście istnieją ośrodki terapii uzależnień, które pomagają również osobom współuzależnionym oraz rodzinom (np. grupy wsparcia) - w przystępnej cenie, albo za darmo. Myślę, że pracujący w takich ośrodkach specjaliści będą w stanie zaoferować Pani najlepsze, dopasowane do Pani potrzeb wsparcie.
Tak mąż powinien skorzystać z psychoterapii jeśli on nie chce to Pani musi się pierwsza nauczyć jak z nim rozmawiać. Często żony zaczynają psychoterapię jako pierwsze aby pomóc mężom. To też dobra droga.
Witam Proszę się samej umówić do psychologa. Będąc żona osoby uzależnionej bywa się najczęściej współuzależnionym. Dostanie Pani wsparcie i porady co robić i jak postępować by próbować ratować męża związek i rodzinę. Ostatecznie proszę pamiętać, że bez jego zaangażowania sama nie dokona Pani zmian. Pozdrawiam
Bardzo trudno poradzić coś innego niż kontakt ze specjalistą - najlepiej terapeutą uzależnień. Warto dowiedzieć się, dlaczego mąż nie chce skorzystać z profesjonalnej pomocy - czy nie widzi problemu, czy też chciałby zmiany, ale ma obawy związane z ew. wizytą lub podjęciem terapii. Niezależnie od decyzji męża, Pani może skonsultować się ze specjalistą uzależnień i otrzymać wskazówki i pomoc w tej trudnej sytuacji. Problem alkoholowy dotyka bowiem nie tylko osoby uzależnionej, ale i pozostałych członków rodziny.
To bardzo dobrze , że pyta Pani o to co można zrobić ponieważ Pani możliwości by skłonić męża do leczenia są bardzo ograniczone. Istota uzależnienia od alkoholu, a Pani mąż sprawia takie wrażenie, jest opór i agresja gdy zarzuca mu się niemożność kontroli picia. Jednakże wraz z upływem czasu to uzależnienie się pogłębia co znaczy, że może wzrosnąć częstotliwość i ilość wypijanego alkoholu. Proszę KONIECZNIE zgłosić się do poradni alkoholowej gdzie terapeuta zapozna Panią ze specyfika funkcjonowania osób uzależnionych od alkoholu, a także doradzi jak może Pani ochronić siebie i dzieci przed konsekwencjami jego picia. Być może zaproponuje udział w grupie osób współuzależnionych ( takimi często są partnerki pijących mężczyzn)- proszę z tego skorzystać. Usłyszy Pani jak radzą sobie inne kobiety mające podobne problemy. Proszę nie czekać bo w przypadku uzależnienia proces się pogłębia i będą także rosły Pani problemy i niepokój dzieci. Często barierą w sięgnięciu po pomoc w poradni jest wstyd, ale przecież robi to Pani dla dobra swojej rodziny, Pani nie "donosi" na męża, ale szuka dla Niego i dla siebie pomocy w sytuacji gdy dotknęła go zdradliwa choroba to jest uzależnienie. Powodzenia. Lucyna Golińska
Witam serdecznie. Problem uzależnienia jest trudny do zobaczenia przez zainteresowanego, gdyż zazwyczaj towarzyszą mu silne mechanizmy obronne. Partner osoby pijącej najczęściej nieświadomie oczywiście wspiera tzw.bezpieczne picie. Musiałaby pani zadać sobie pytanie, w czym np. pani wyręcza męża, gdy jest on niedysponowany, nietrzeźwy lub skacowany. Może np. pani wówczas przejmuje jego obowiązki, podwozi go do pracy, usprawiedliwia przed innymi. Żeby osobą pijąca zauważyła problem musi zacząć ponosić konsekwencje swojego picia, bez tego nic się nie może zmienić. Warto udać się w tej sprawie na psychoterapię i odpowiedzieć sobie na pytanie, jak zmniejszyć komfort picia swojego partnera. Poza tym warto zająć się sobą, gdy mąż pije, traktować go jako osobę dorosłą, odpowiedzialną za swoje czyny.
Witam serdecznie,
to trudna sytuacja, gdy osoba, która ma problem nie potrafi/nie chce go dostrzec. Prawda jest taka, że dopóki mąż nie zechce się zmienić – to pani walka o jego zmianę na nic się nie zda. On nie przez panią pije i nie dla pani przestanie pić. To, co może pani zrobić w tym wszystkim – to zadbać o siebie i dzieci (dbać o bezpieczeństwo, stabilność i spokój, zapewniać konsekwencję w wychowaniu, dotrzymywać obietnic, realizować potrzeby emocjonalne swoje i dzieci, budować wokół siebie sieć wsparcia życzliwych osób, prosić o pomoc i z niej korzystać mimo wstydu i oporów). Zadbać to też skorzystać z pomocy specjalisty. W ośrodkach leczenia uzależnień udzielana jest bezpłatna pomoc psychologiczna dla rodzin osób pijących. Od specjalisty dowie się pani szczegółowo, jak na co dzień funkcjonować z osobą uzależnioną, żeby samemu się nie współuzależnić od niej. Zachęcam do pogłębienia wiedzy na temat współuzależnienia. Warto sięgnąć do literatury – są wartościowe poradniki na ten temat (np. autorstwa Ewy Woydyłło-Osiatyńskiej). Życzę wytrwałości i powodzenia w walce o siebie, dzieci i małżeństwo.
Witam serdecznie, jeżeli mąż już sam zauważa, że nie potrafi odmówić sobie alkoholu to jest to najbardziej odpowiedni czas aby wybrał się do specjalisty. Przez specjalistę rozumiem psychoterapeutę od uzależnień, aby ten mógł stwierdzić jak znaczny jest to problem. Niestety nie ma jednej złotej rady na uzależnienie, każdy człowiek potrzebuje innego rodzaju wsparcia. Jeżeli mąż się zgodzi, sądzę że Pani obecność podczas pierwszej wizyty będzie jak najbardziej na miejscu. Pozdrawiam, M,Janiszewska
Szanowna Pani,
powiem wprost, nie rozwiążecie Państwo problemu bez pomocy specjalisty.
Pierwszym krokiem do leczenia alkoholizmu jest przyznanie się alkoholika przed samym sobą, że ma problem z alkoholem. Alkoholicy mają świetnie działający system zaprzeczania " przecież to tylko wino", "nie piję codziennie", "nigdy nie zataczałem się na ulicy".
Zazwyczaj muszą "sięgnąć dna" (np.utrata pracy, rodziny, dla każdego może oznaczać coś innego) aby zauważyć problem i rozpocząć leczenie.
Proszę udać się do Poradni Terapii Uzależnień lub Poradni Zdrowia Psychicznego, które działają na zasadzie umowy z NFZ lub prywatnego gabinetu, w którym pracuje psychoterapeuta terapii uzależnień na konsultacje. Terapeuta powie, jak powinna się Pani zachować w tej trudnej dla siebie i całej Waszej rodzinie sytuacji.
Proszę nie zwlekać z zasięgnięciem porady specjalisty, jego praca polega właśnie na tym, aby wspierać rodziny z problemem alkoholowym w rozwiązaniu ich problemu.

Pozdrawiam i trzymam kciuki,

Agnieszka Dymska
psycholog, psychoterapeuta.
Rozumiem Pani bezradność oraz chęć pomocy mężowi i swojej rodzinie. Jednocześnie niestety tylko mąż może podjąć decyzje o swoim leczeniu, na co, jak Pani pisze, nie jest gotowy. Zachęcam natomiast do tego, żeby Pani poszukała wsparcia dla siebie - życie z osobą, która jest uzależniona od alkoholu, jest niezwykle trudne i obciążające. Chociaż nie ma Pani mocy skłonić męża do leczenia, może Pani zadbać w tej sytuacji o siebie i sięgnąć po pomoc psychologiczną.
Dzień Dobry,

To trudna i niestety częsta sytuacja w rodzinach, gdzie pojawia nadużywanie alkoholu. A pomoc na pewno jest Państwu potrzebna. Jeśli mąż nie wyraża zgody na kontakt ze specjalistą, może zrobić Pani to sama - udać się do najbliższej Poradni Leczenia Uzależnień i opowiedzieć o swojej sytuacji specjaliście. Tam Pani uzyska informacje, co można zrobić. Możne Pani też, z powodu zachowań agresywnych męża, założyć mu niebieska kartę, co pomoże w nakłonieniu go do leczenia.

Pozdrawiam
Ewa Czernik
Z jednej strony pisze pani: " sami nie damy rady", a jednocześnie: "nie chcę iść do specjalisty". Jest w tym pewna sprzeczność... Tymczasem konsultacja ze specjalistą terapii uzależnień, a następnie podjęcie terapii jest w przypadku uzależnienia jedynym rozwiązaniem. Alkoholizm sam nie minie. Jest on chorobą przewlekłą, postępująca i nieleczony kończy się śmiercią, przedtem doprowadzając do destrukcji zdrowia osoby uzależnionej, a przy okazji całej rodziny. Więc jedyna porada, której w takiej sytuacji mozna udzielić, brzmi: proszę udać się do najbliższej poradni leczenia uzależnień. W tej sposób pomoże pani mężowi, sobie i dzieciom.

Elżbieta Grabarczyk
ppp-salamandra.blogspot.com
Zachęcam przedyskutowanie z mężem wizyty w najbliższej placówce zajmującej się leczeniem uzależnień gdzie moglibyście poddać się diagnozie jak głęboki jest problem nadużywania alkoholu przez męża. Zdaje sobie sprawę, że to może nie byc łatwy temat. Równie ważne,jest, żeby Pani o siebie zadbała i zasięgnęła wiedzy nt. uzaleznień od alkoholu, współuzależnienia.
Witam, Pani jako rodzina osoby uzależnionej (regularnie regulującej swoje emocje poprzez spożywanie alkoholu) może udać się do poradni leczenia uzależnień. Jest tam szeroka oferta dla osób mających problem bądź ich rodzin, dzieci.
Postawa agresywna jest postawą obronną, często stosowaną w sytuacji własnej bezsilności, bezradności. Pomocna jest rozmowa konfrontująca - spokojna rozmowa z osobą uzależnioną na temat faktów dotyczących picia (same fakty, bez oceny, komentarzy). Fakty mówiące o stratach na przestrzeni relacji, pracy, funkcjonowania osobistego, zdrowotnego. Na koniec rozmowy warto dać dane adresowe, kontaktowe specjalistów z dziedziny uzależnień. Może to być wizyta w prywatnym gabinecie, u osoby znającej się na tym problemie (nie koniecznie wizyta w poradni leczenia uzależnień).
Zachęcam także Panią do skorzystania z takiej wizyty. Po opowiedzeniu swojej indywidualnej sytuacji otrzyma Pani wsparcie jak i konkretne podpowiedzi dotyczące możliwych zachowań, działań.
Życzę powodzenia i nie poddawania się w dbaniu o siebie i rodzinę,
Katarzyna Fenzel
Generalnie zasada jest taka, że to on musi chcieć coś zmienić , widzieć taką potrzebę, albo dostrzec problem i swoją niemoc w radzeniu sobie z nim. Z tego , co Pani pisze chyba nie ma tego etapu. " Nie potrafi zrezygnować" czy nie chce - czy podejmował próby czy w ogóle uważa,że to problem - bo przecież cóż to takiego jak wieczorem wypije piwo czy kieliszek czegoś... I pozostaje sprawa dlaczego pije? - może ma jakieś problemy , może ucieka od... Nie wiem czego, a nie chcę snuć jakichś fantastycznych pomysłów. Może problemem są Wasze relacje? Jeśli mąż nie chce , to może Pani pójdzie po pomoc?
witam, choroba alkoholowa dotyka całą rodzinę, więc cała rodzina potrzebuje pomocy. Niestety najczęściej sprawca cierpienia nie widzi problemu i powodu by coś zmienić. Jeżeli nie pomagają rozmowy pokazujące mężowi co jego choroba robi całej rodzinie, trzeba zatroszczyć się o siebie i dzieci. Proponuję skorzystać z terapii dla osób współuzależnionych, uzyska tam pani wsparcie i pomoc, a także konkretne wskazówki jakie działania może pani podjąć by zadbać o siebie i dzieci. Może się zdarzyć, że mąż widząc zmiany w rodzinie sam zapragnie również coś zrobić. Życzę powodzenia Dorota Rychter
Dzień dobry
Problem uzależnienia to bardzo poważna sprawa, która zakłóca znacząco funkcjonowanie całej rodziny. Na dzieci uzależnienie wpływa bardzo destrukcyjnie. Może warto by było aby na początek Pani skorzystała z pomocy dla rodzin osób uzależnionych, tak aby dowiedzieć się między innymi w jaki sposób zmotywować do leczenia, jak ochronić siebie i rodzinę. W Gdańsku funkcjonują ośrodki leczenia uzależnienia od alkoholu w których świadczona jest pomoc w formie grupowej, dla rodzin. Może Pani także skorzystać z indywidualnych konsultacji psychologicznych aby wiedzieć więcej jak funkcjonować aby wspierać a nie utrzymywać w chorobie.
Pozdrawiam serdecznie
Alicja Maliszewska
Cóż, proszę poszukać grupy wsparcia np: Grupa Wierni Tradycjom z Wyszkowa

Serdeczne pozdrowienia
Tomasz Furgalski
Rozumiem, że to literówka, że miało być "nie chce", a wyszło "nie chcę". Proponuję wizytę w Poradni Terapii Uzależnień i Współuzależnienia i rozważenie możliwości skorzystania z jakiejś formy pomocy z oferty tej placówki. Pomocy dla Pani. Pozdrawiam serdecznie.
Jeśli mąż nie chce zrezygnować, to trudno kogoś zmusić. Jedyne co, to rozmawiać i mówić, że to ważne dla Pani, ewentualnie postawić jasne granice, ale to Pani musi ostatecznie wiedzieć czego chce, szczerze mówiąc, rekomenduję Pani spotkanie z psychologiem, to zbyt skomplikowane, żeby napisać dokładną receptę, co robić, generalnie są zawsze 4 rozwiązania każdego problemu:
1. Rozwiąż problem
2. Zmień swoje podejście do problemu
3. Radykalnie zaakceptuj problem
4. Cierp dalej
Podobna sytuacja zdarza się niestety bardzo często. Nadużywanie alkoholu wpływa na cały system rodzinny (dzieci, małżonków). W takich przypadkach, szczególnie jeśli osoba pijaca nie zgadza się na podjęcie zmiany proponuje aby bliscy skonsultować się ze specjalistą. Może to się odbyć w gabinecie psychoterapeuty lub w Poradni Leczenia Uzależnień. Często pracuje się z tzw. osobami współuzależnionymi. Korzystne jest skorzystanie również z grup wsparcia Al-Anon.
Dzień Dobry Pani, z Pani opisu wynika że alkohol służy mężowi do regulowania napięcia, w ten sposób niweluje stres, tego typu używanie może przerodzić się jednak w poważniejszy poziom uzależnienia. Wszystko zależy od męża, musi on chcieć ograniczyć ilość pitego alkoholu lub zupełnie go wyeliminować z życia. W mojej ocenie najlepszym sposobem jest zastąpienie alkoholu np: sportem plus terapia kształtująca obszary kontroli. Zapraszam na wizytę.

Pozdrawiam
Psycholog
Adrian Szafrański
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam,
Zachęcam do skorzystania ze wsparcia specjalistów w Poradni Leczenia Uzależnień w Wyszkowie przy ul. Komisji Edukacji Narodowej 1. Tam może się Pani dowiedzieć, w jaki sposób można motywować męża - przynajmniej do zastanowienia się nad sytuacją. Zazwyczaj jednak osoby najbliższe mają najwięcej trudności, by wpłynąć na członka rodziny, u którego zauważają problem. Dobrym rozwiązaniem okazuje się często poszukanie wsparcia u osób znaczących dla tejże osoby - czyli takich, z których opinią, zdaniem się szczególnie liczy. Może to być ktoś z dalszej rodziny, kolega, przyjaciel itp. Najważniejszy i pierwszy krok to spowodowanie, by mąż trafił do osoby, która na spokojnie, bez oceniania, krytykowania pomoże mu zwrócić uwagę, że coś być może jest nie tak....że bliscy się o niego martwią, że są fakty, które mogą wskazywać na to, iż może wymagać on pomocy...W całej tej sytuacji proszę pamiętać również o sobie...i poszukiwaniu wsparcia i pomocy dla siebie....Serdecznie pozdrawiam
Witam.
Myślę, że mogłaby Pani się skierować do odpowiedniej placówki czyli do poradni uzależnień. Tam uzyska Pani fachową pomoc dla siebie, męża i dla rodziny.
Witam serdecznie,
jeśli mąż nie jest gotowy na terapię i nie widzi problemu z nadużywaniem alkoholu, nie będzie Pani w stanie go zmusić. To Pani może przerwać ten stan rzeczy podejmując konkretne kroki, np. szukając pomocy w Ośrodkach dla Anonimowych Alkoholików jako osoba współuzależniona. Pomóc można tylko w ten sposób: oddać mężowi odpowiedzialność za swoje czyny, czyli nie zacierać śladów, nie usprawiedliwiać przed ludźmi, nie kryć przed rodziną, w pracy, itd... Mąż musi poczuć konsekwencje nadużywania alkoholu i odczuć dyskomfort na własnej skórze. Póki Pani bierze za niego odpowiedzialność, nie będzie miał potrzeby zrywania z nałogiem, ponieważ nie będzie widział problemu.

Życzę powodzenia.
Marzena Reszczyńska-Owczarek
psycholog, psychoterapeuta
Dzień dobry,
"walka" może nie przynieść oczekiwań o jakich Pani wspomina. Trzeba wypracować inne, skuteczniejsze metody, które doprowadzą do podjęcia przez męża współpracy ze specjalistą.
Proponuję umówić się na rozmowę, w której będzie mogła Pani szerzej przedstawić problem, swoje oczekiwania i omówić z psychologiem możliwość poprawy sytuacji rodzinnej.
Fakt, że mąż przyznał, że nie potrafi zrezygnować z alkoholu jest znaczący. Proszę to potraktować jako świadomość jego problemu.
Niechęć przed rozmową ze specjalistą jest jeszcze dla niego zbyt trudna i wymaga czasu.
Życzę powodzenia.
Witam, jeżeli mąż nie zda sobie sprawy z problemu to nie zmusi go Pani do leczenia. Przede wszystkim to on musi uświadomić sobie, że ma problem i wtedy niestety niezbędna jest terapia. Pozdrawiam.
To bardzo trudny problem, ale dotyczy niestety ogromnej liczby osób. To w jaki sposób zaangażowana jest Pani w sytuację, w chorobę męża, z dużym prawdopodobieństwem pozwala mi stwierdzić, że bardzo Pani na nim zależy. Pomoc proponuję rozpocząć od siebie! Pani zmiana, większa świadomość choroby alkoholowej, pozwoli na wprowadzanie kolejnych, pozytywnych zmian najpierw w Pani zachowaniu, potem wpłynie na męża. Zachęcam do rzeczywistego rozważenia terapii własnej, proszę pamiętać, że choroba alkoholowa to choroba zakaźna - zaraża całą rodzinę, zmienia funkcjonowanie współmałżonka, dzieci. Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy, pozdrawiam serdecznie.
Witam, proszę udać się do specjalisty zajmującego się uzależnieniami i porozmawiać, co Pani jako partnerka może zrobić, jak zachowywać się w tej sytuacji. Pani uzyska wsparcie i być może wypracuje nowe schematy zachowań, które też powinny przełożyć się na zachowanie męża. Pozdrawiam Justyna
Dzień dobry,
jeżeli mąż czuje, że ma problem z alkoholem i nie chce zgłosić się do specjalisty to jedyne co może zrobić to definitywnie spróbować odstawić alkohol, dosłownie z dnia na dzień. Oczywiście jest duże prawdopodobieństwo, że to się nie uda- jeżeli mowimy o uzależnieniu. Wtedy nie ma się innego wyboru, trzeba skorzystać z pomocy specjalisty. Najlepiej zgłosić się do Poradni Leczenia Uzależnień. W innej sytuacji w przyszłości może się okazać, że cała stabilność zaczyna się burzyć. Ewidentnie alkohol zasłania jakieś problemy, warto się nimi zająć wcześniej niż dopiero w kryzysowym momencie.
Witam, przede wszystkim "walka" nic nie da. Kwestia uzależnienia czy współuzależnienia to długofalowe procesy, bez wsparcia z zewnątrz trudno będzie państwu coś zmienić, tak samo jak bez chęci męża. Na początek polecam lekturę, dla Pani - "Koniec współuzależnienia" oraz "Miłość to wybór", oraz publikacje p. Ewy Wojdyłło - dostępne na rynku. Pozdrawiam
Dzień dobry. Pytanie, które mi się nasuwa to kto nie chce pójść do specjalisty - rozumiem, że mąż ale czy Pani też ? Obawiam się, że porady internetowe niewiele wniosą a problem męża będzie się pogłębiał. Na razie jest tak, że to Pani widzi kłopot i proponuję, żeby znalazła Pani poradnię leczenia uzależnień i umówiła się na rozmowę z osobą tam pracującą. Będzie Pani miała wtedy możliwość wspólnego przeanalizowania sytuacji i zastanowienia się co robić dalej. Aby dobrze Pani poradzić jest konieczne aby specjalista wiedział zdecydowanie więcej niż wynika to z tego krótkiego listu. Zachęcam do podjęcia takiego działania bo tego typu problemy nie rozwiązują się same.
Pozdrawiam
Barbara Tubielewicz
Dzień dobry, myślę, że najlepiej byłoby się udać do ośrodka, w którym zajmują się uzależnieniem i współuzależnieniem, żeby porozmawiać z terapeutą uzależnień. Są to specjaliści, którzy mają doświadczenie i wiedzę na temat poruszony przez Panią, W każdym mieście są miejsca zajmujące się leczeniem uzależnień. Myślę, że byłoby to dla Pani najlepsze rozwiązanie. Pozdrawiam serdecznie.
Z tego co Pani pisze, wynika że mąż może mieć problem z uzależnieniem od alkoholu. Charakterystyczne dla uzależnienia są mechanizmy zaprzeczania i niedopuszczania do siebie faktu że ma się problem z kontrolą picia. To może tłumaczyć dlaczego mąż nie chce zwrócić się o pomoc, mimo że jest ona potrzebna. Może warto z nim porozmawiać: dlaczego musi wypić codziennie porcję alkoholu i czy coś zmieniło się w jego życiu, czy ma problemy w pracy, jak przeżywa relacje z Panią. Pomocne może być spotkanie małżeńskie z psychoterapeutą, który może pomóc w otwarciu trudnych tematów .
Proszę pamiętać, że istotą choroby alkoholowej jest m.in. brak kontroli nad uzależnieniem. Pani interwencje nie wystarczą. Jedynym skutecznym sposobem pomocy jest wsparcie specjalisty. Warto poszukać ośrodka leczenia uzależnień. Przydatne informacje można również znaleźć dzwoniąc pod numer telefonu zaufania lub centrum interwencji kryzysowej. Może Pani także poszukać profesjonalnej pomocy dla siebie -> nauczyć się właściwie postępować. Naprawdę warto! Dodatkowe informacje są dostępne na mojej stronie internetowej. W razie pytań i wątpliwości zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam serdecznie. Maciej Krzymowski.
Bez kontaktu ze specjalistą może być Wam niezmiernie trudno znaleźć rozwiązanie tej sytuacji. Zaburzenia używania substancji nie są problemem, z którym trzeba "walczyć", mogą być odbiciem problemów w Waszym związku. Czy dobrym pomysłem byłaby rozmowa o tym, w jaki bardziej satysfakcjonujący sposób będziecie mogli spędzać razem Wasz wolny czas gdy już będziecie to mieli za sobą?
Dzień dobry.
Jeśli dobrze zrozumiałem to u Pani występuje trudność ze zwróceniem się z tą sprawą do specjalisty, u męża występuje agresja, kiedy temat jest poruszany. Zarówno Pani jak i mąż wspominacie o bezradności związanej z tą sytuacją. W Pani pytaniu jest jeszcze sporo niepewności czy próbować samemu czy zdecydować się na pomoc specjalisty. Poniekąd pisząc tutaj już zwróciła się Pani o pomoc, jednak ze względu na ograniczenia tego typu wsparcia ze swojej strony mogę zaproponować, abyście Państwo spróbowali wspólnie udać się na konsultację. Jeżeli jest trudność w pójściu do placówki zajmującej się problemami alkoholowymi zawsze można skorzystać z niezależnej konsultacji psychologicznej, na której zadacie wszystkie ważne pytania, wyjaśnicie wątpliwości. Mam nadzieję, że to ułatwi Pani mężowi decyzję o podjęciu leczenia. Dużą wartością takiego rozwiązania jest możliwość otrzymania pomocy dla Pani, oraz wyjaśnienie zjawiska współuzależnienia. Pozdrawiam serdecznie
Piotr Schwarz
Witam Panią.
Napisała Pani, że mąż przyznał się do pewnej bezsilności jeżeli chodzi o spożywanie alkoholu. Jest to bardzo istotne na początku większości terapii. Bardzo trudno jest sobie poradzić z choroba alkoholową samodzielnie i myślę, że przynajmniej na początku spotkanie ze specjalistą od uzależnień byłoby bardzo pomocne. Dałoby to przede wszystkim możliwość określenia na jakim "etapie" jest Pani mąż i dobrania odpowiedniej terapii. Agresja jest bardzo częstą reakcją obronną osób uzależnionych, które nie chcą dopuścić do siebie faktu o swojej chorobie. Jeżeli nie uda się Pani nadal namówić męża do spotkania ze specjalistą, warto żeby skonsultowała się Pani indywidualnie z taką osobą, która niewątpliwie wskaże Pani wiele innych możliwości działania.
Pozdrawiam serdecznie,
Michał Pyter
Witam serdecznie. Z tego, co Pani pisze wynika, że mąż jest od tego alkoholu uzależniony, a w takim przypadku najlepiej byłoby się udać do psychologa. Uzależnienie jest bardzo trudną do wyleczenia chorobą, wymaga dużo silnej woli oraz dopuszczenia do siebie myśli, że faktycznie mnie to dotyczy. To, co Pani może zrobić to zgłosić się jako osoba współuzależniona do terapeuty uzależnień i korzystać z pomocy w formie terapii. Może z czasem mąż sam dojdzie do wniosku, że jemu też potrzebna jest pomoc. W takich sytuacjach warto też korzystać z terapii dla rodzin.
Pozdrawiam
Zalecam spotkanie z terapeutą uzależnień, który oceni, czy opisywany przez Panią problem alkoholowy to już uzależnienie. Czy mąż przyznaje, że ma problem i chciałby nad nim pracować? Ile dziennie pije? Co to znaczy, że poruszanie tematu wzbudza w nim agresję? Jak się zachowuje? Jeśli rzeczywiście jest to uzależnienie od alkoholu, męża czeka praca nad sobą, ale to od niego w głównej mierze zależy, czy podejmie taki wysiłek. Pani rolą jest wsparcie, które jednak może być także bardzo obiążające psychicznie. Proszę zadbać o swój komfort psychiczny, czasem rozmowa z osobą "z zewnątrz" jest pomocna. Może rozważy Pani wizytę u psychologa lub terapeuty. Pozdrawiam
Szanowna Pani
Nie jestem specjalista od terapii uzależnień nie mnie jednak wiem że osobom trzecim bardzo trudno jest wzbudzić motywacje do leczenia u uzależnionego. Myślę że pomocnym przede wszystkim dla Pani i dzieci może być psychoedukacja na temat samej choroby oraz tego jak się wobec niej zachowywać. Wszystkie potrzebne informacje uzyska Pani w ośrodku zajmującym się uzależnieniami. Gorąco zachęcam do skorzystania z pomocy takiej instytucji. .
Joanna Frąckowiak
To pewien paradoks, że motywacja jest potrzebna do walki z nałogiem, ale większość osób, które wygrywają z chorobą alkoholową nie zgłasza się sama po pomoc. Problem z alkoholem mają często osoby, które nie umieją inaczej uporać się z napięciem, lękiem albo nudą. W tym ostatnim wypadku może być pomocne zorganizowanie aktywności. Zwykle jednak to zbyt mało. Alkoholik ostatni dowiaduje się o swoim nałogu, choć pisze Pani, że mąż zdaje sobie sprawę ze swojej bezsilności wobec przymusu picia. Na stronie PARPA można dokonać obiektywnej diagnozy.
Zaprzeczenie to najczęstsza reakcja na konfrontacje. Wielu psychologów wierzy, że motywacja do zmiany przychodzi wówczas, gdy bilans zysków i strat płynących z picia jest oczywisty, a osoba pijąca sądzi, że jeśli nie dokona zmiany, wiele straci. Strata może dotyczyć rodziny. To silna karta, ale wymaga konsekwencji. To prawdopodobne, że lęk przed złością męża sprawia, że nie chce Pani kategorycznie stawiać sprawy, a granice zacierają się coraz bardziej.
Istnieje mocne narzędzie - spotkanie konfrontacyjne z bliskimi osoby pijącej. Powinny to być co najmniej 3 osoby, mogą być starsze dzieci, jeśli czują się na to gotowe. Jeśli zgłosi się Pani do ośrodka leczenia uzależnień, terapeuta wytłumaczy, w jaki sposób powinno ono wyglądać, jak się przygotować. Są też grupy wsparcia dla osób współuzależnionych, z których Pani mogłaby czerpać korzyści. Ostatecznością jest leczenie przymusowe.
Pozdrawiam
Jeśli mąż przyznaje, że nie potrafi zrezygnować z alkoholu, obawiam się, że bez pomocy terapeuty uzależnień może być Państwu trudno zaradzić problemowi. Niestety nie istnieje żadna prosta metoda poradzenia sobie z nałogiem. Wizyta u terapeuty uzależnień często wydaje się trudna, ponieważ oznacza przyznanie się przed samym sobą i otoczeniem do nałogu. Często jest jednak niezbędna.
Witam Panią, dziękuję za zwrócenie się do mnie z Pani problemem.
Problem alkoholowy Pani męża to w tej chwili problem także Pani samej, a być może nawet całej rodziny. Pani poszukuje pomocy, co jest bardzo ważne. Zwróciłam jednak uwagę na to, że napisała Pani, że chce pomóc mężowi, tymczasem pytanie czy on chce sobie pomóc? Jego agresja może świadczyć o tym, że nie potrafi przyjąć od Pani pomocy i potrzebuje jednak czegoś innego. Zapewne próbowała Pani już wielu sposobów, być może przyszedł czas na kontakt ze specjalistą od uzależnień.
Ponadto wiele partnerów i partnerek osób, które piją w sposób problemowy tak naprawdę same potrzebują wsparcia, bo życie z osobą uzależnioną nie jest łatwe. Pisze Pani o agresji ze strony męża, własnej bezsilności i poszukiwaniu sił do walki. Proszę przemyśleć jakiej pomocy Pani potrzebuje w tym trudnym dla siebie czasie. Napisała Pani, że nie chce iść do specjalisty, tymczasem specjalistyczna pomoc psychologiczna i terapeutyczna jest dla wielu osób niezbędna do tego by wyjść z uzależnienia (dla osoby pijącej) i ze współuzależnienia (dla partnerki/partnera). Wsparcie bliskich również jest ważne, dlatego może Pani szukać pomocnej dłoni u rodziny i przyjaciół, ale pomoc osoby z zewnątrz może okazać się niezbędna. Zarówno dla męża jak i dla Pani samej.
Zachęcam aby poszukała Pani w swojej okolicy ośrodka zajmującego się leczeniem uzależnień- oferują one zarówno pomoc indywidualną sobie uzależnionej, jak i wsparcie dla członków jego rodziny. Warto udać się chociażby na konsultację aby dowiedzieć się jak wyjść z sytuacji.

Widzę, że nie jest Pani z Pomorza, gdyby jednak chciała się Pani ze mną spotkać, to istnieje taka możliwość poprzez Skype. Gdyby była Pani zainteresowana, to proszę o telefon.
Witam Panią,

Na szczęście jest również pomoc dla osób współuzależnionych. Pani jako żona jest częścią opisanego problemu. Należy podkreślić że problem z uzależnieniem dotyczy całej rodziny a nie tylko osoby uzależnionej. W toku leczenia osoby współuzależnionej pracuje się również z drugą połową(czyli w tym przypadku panią). Często żony popełniają pewne błędy które sprzyjają uzależnieniu. Osoba uzależniona musi zacząć odczuwać koszty swojego uzależnienia i nie mam tu na myśli kwestii finansowej. Nie będę tego tutaj opisywał ale zalecam aby skorzystała pani z konsultacji w poradnii leczenia uzależnień od alkoholu. Może uda się pani znaleźć trochę czasu w tygodniu na udział w terapii dla osób współuzależnionych. Taka terapia zazwyczaj odbywa się w weekendy i trwa około 2 godzin. Oczywiście nie jest to reguła i każdy ośrodek może prowadzić te zajęcia w różnych dniach i godzinach. Proszę zacząć od siebie konsultując się z poradnią a z czasem może uda się wdrożyć takie zmiany które zmotywują męża do szukania pomocy czyli leczenia.

Pozdrawiam
Mikołaj Terczakowski
Szanowna Pani, jeżeli ktoś ma problem z alkoholem i chce by nad tym pracować warto namówić taką osobę na wizytę u specjalisty zajmującego się terapią uzależnień. Dzięki temu można poznać źródło problemu, techniki radzenia sobie ze wzmożoną ochotą sięgnięcia po "kolejny kieliszek", nauczyć bliskich jak mogą pomóc i reagować w sytuacjach trudnych dla osoby z uzależnieniem. Konsultacje ze specjalistą mogą dać dotarcie do źródła problemu. Pójście na terapię to nic złego. Decyzja o tym stanowi o pewnym rodzaju sile. Warto wesprzeć męża w decyzji podjęcia terapii i w samym jej procesie. Pozdrawiam serdecznie

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.