Do doktora trafiłam z polecania i był to strzał w 10!
Nie odprawił mnie z kwitkiem, jak to zrobili inni lekarze. Podszedł do sprawy bardzo profesjonalnie, wszystko dokładnie wyjaśnił. W trakcie wizyty u doktora i przed/po operacji czułam się bardzo zaopiekowana i spokojna.
Wspaniały doktor z super poczuciem humoru ;)

Jestem wdzięczna, że trafiłam do Dr. Romana ;)

Kolonoskopia bez znieczulenia, Propofol wstrzyknięty przez pielęgniarkę, poszedł poza żyłę, co na drugi dzień objawiło się dużym krwiakiem. Na sygnalizowanie przeze mnie bólu podczas badania, dr Nabzdyk odpowiedział głupim żartem, cyt.”oj, oj mnie też boli, że zaraz puszczę bąka” i podczas dalszej diagnostyki ironicznie komentował i żartował z pielęgniarkami (nie da się tego zacytować). Badanie zostało przerwane na moją prośbę, ponieważ ból był nie do zniesienia. Na opisie badania, doktor wpisał dawkę podanego dożylnie Propofolu w ilości 0,000001, bez podania jednostki, więc nie wiadomo czy to miligram czy mikrogram.
Pan doktor nie powinien zachowywać się w taki sposób, ujmuje to godności zawodu lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

dr n. med. Stanisław Nabzdyk

Droga niezadowolona pacjentko! Dziękuję serdecznie za wpis o moim zachowaniu i zaistniałej sytuacji. Z podanych danych domniemuję, że zaistniała sytuacja miała miejsce podczas badania kolonoskopowego wykonywanego, w zakresie NFZ, w analgezji przy użyciu 0.0001 Fentanylu podawanego dożylnie bez nadzoru anestezjologicznego. Jest to średnia dawka narkotycznego leku przeciwbólowego z reguły wystarczająca do wykonania badania u osób z prawidłową budową jelita grubego. Rocznie wykonuję około 4500-5000 badań kolonoskopowych zarówno w znieczuleniu jw jak i głębszej analgosedacji z nadzorem zespołu anestezjologicznego. Z moich obserwacji wynika, że badanie przy zastosowanej u Pani dawki Fentanylu jest wystarczające u ok 75% osób. Niestety u kilku procent nie można go w pełni wykonać ze względu na ograniczenia techniczne endoskopu, anatomiczne oraz towarzyszącą silną reakcję bólową. U pozostałych osób jest to badanie po prostu bardzo nieprzyjemne ale wykonalne przy obopólnej determinacji osoby badającej i badanej. Niestety zapotrzebowanie na kolonoskopię jest tak wielkie, że nie ma możliwości znieczulenia w głebokiej analgosedacji z nadzorem zespołu anestezjologicznego wszystkich pacjentów, szczególnie dotyczy to sektora publicznego (NFZ). Problem dotyczy nie tylko naszego kraju ale jest ogólnoświatowy. Uznane światowe autorytety w zakresie endoskopii uważają znieczulenie w zastosowanym u Pani schemacie za wystarczające, umożliwiające mniej doświadczonym endoskopistom uniknięcia poważnych powikłań, o których ostrzega ich reakcja bólowa zgłaszana przez pacjenta. Z drugiej strony zadaniem endoskopisty jest wykonanie pełnego badania. Niestety jak wyżej wspomniałem, w dużej grupie pacjentów badanie przypomina "sportową walkę" z potężnym fizycznym wysiłkiem z obu stron. Pojawiają się emocje, nierzadko z towarzyszącymi niewybrednymi komentarzami. Całość dość często "okraszona" jest słabo przygotowanym jelitem do badania. Zawsze staram się opanowywać emocje swoje jak i pacjenta rozładowując je w taki czy inny sposób. Jak widać nie zawsze mi to wychodzi i nie każdemu taki styl odpowiada. W zakresie NFZ z powodu ograniczeń personalnych jesteśmy niestety zmuszeni do ograniczania ilości głębokich znieczuleń do pacjentów z tzw "trudnymi kolonoskopiami" lub badań terapeutycznych. Niestety przy pierwszej kolonoskopii, poza osobami bardzo szczupłymi, bardzo otyłymi, po zabiegach w zakresie jamy brzusznej (zrosty i deformacje), nigdy nie wiadomo jak zbudowane jest jelito i jaki będzie przebieg badania. Mając powyższe w pamięci zachęcam wszystkie osoby do badania się w miejscu gdzie kolonoskopię wykonuje się standardowo w głębokim znieczuleniu wraz z towarzyszącym zespołem anestezjologicznym. Za zaistniałą sytuację bardzo Panią przepraszam.
PS. 1.Krwiaki po wenflonie są bardzo częste i nie świadczą o podaniu leku poza żyłę.
2. Propofol w całym cywilizowanym świecie podaje pielęgniarka anestezjologiczna na polecenie anestezjologa (w przeciwnym wypadku patrz Michael Jackson)
3. Większość z powyższych informacji przekazałem Pani w trakcie i po badaniu endoskopowym ale towarzyszące emocje oraz działanie Fentanylu spowodowały że ich Pani nie zakodowała a jeżeli powyższy wpis jest wykonany z rozmysłem i złośliwie to nie jestem godnym Pani lekarzem. z przeprosinami i postanowieniem silnej poprawy Stanisław Nabzdyk

Zdecydowanie polecam Panią doktor Ewę Bugajską-Abramek. Od lat korzystam z jej profesjonalnej opieki. Pani doktor łączy w sobie doskonałą wiedzę z niesamowitym zaangażowaniem. Cenię jej dokładność i skrupulatność w diagnozowaniu oraz troskę o pacjenta. To lekarz, któremu ślepo ufam, wiedząc, że moje zdrowie jest w najlepszych rękach.

Na pierwszej wizycie Doktor Czarnecki dokonał właściwej diagnozy oraz skierował na operację, którą przeprowadził profesjonalnie. Po zagojeniu ran nie ma żadnych śladów.
Pełen profesjonalizm, polecam.

Moja opinia dotyczy prywatnego porodu z Panią Iwoną w grudniu 2022 r. i ma na celu pomoc kobietom poszukującym położnej do porodu.
Na rozmowie przedporodowej Pani Iwona była bardzo miła i rzeczowa. Zależało mi na porodzie bez nacięcia krocza, oraz pozycji wertykalnej w drugim okresie porodu. Pani Iwona była zgodna z moim zdaniem, że oczywiście jest to możliwe i taki porod również uważa za najlepszy, ALE kobiety które chcą rodzic w pozycji wertykalnej zazwyczaj jako pierwsze się kładą. Zażartowała jeszcze że akurat boli ją kolano, lecz wybor pozycji również w drugim okresie porodu należy do mnie.
Podczas mojego porodu nie było absolutnie żadnych przeciwwskazań, ani komplikacji (pytałam o to kilkakrotnie). Mimo to gdy chciałam w drugim okresie porodu zmienić pozycje Pani Iwona się na to nie zgodziła. Parcie odbyło się„na siłę”. Pełna ochrona krocza na fotelu nie była możliwa i doszło do obniżenia narządów.
Ocenę sytuacji zostawiam każdej kobiecie z osobna.
Pozdrawiam i życzę powodzenia

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo polecam pod każdym względem. Konkretna , przyjazna

Na Poświęckiej gdzie Tomasz Urban jest kierownikiem oddziału zjawiłem się z bólem kręgosłupa szyjnego, zwyrodnieniem kręgosłupa, wypuklinami międzykręgowym, ale przede wszystkim - strasznymi bólami, nie pozwalającymi się czasem ruszyć.
Po obejrzeniu RTG i spojrzeniu na plecy kilka pytań (czy piję, palę, czy nie mam przypadkiem jakichś wegetariańskich pomysłów - od kiedy to wegetarianizm jest niezdrowy?) konkluzja padła taka, że wszystko jest w porządku i żeby kobiet nie nosić, bo same nogi mają. Jak na lekarza o takim bądź co bądź autorytecie słabo, spodziewałem się jednak profesjonalizmu.
Na całe szczęście (niestety po dalszych epizodach bólowych) trafiłem 4 miesiące później do neurologa, po rezonansie okazało się że moje problemy są gigantyczne i jest wskazana interwencja neurochirurga.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Polecam doktora Czarneckiego!
Niezwykle profesjonalne podejście do pacjenta, ogromna wiedza, bardzo sympatyczny człowiek, z dużym poczuciem humoru i empatią w stosunku do pacjenta. Starsza osoba z rodziny miała zabieg operacyjny przeprowadzony przez Pana doktora, a jak wiadomo pacjenci w zaawansowanym wieku wymagają szczególnego zrozumienia i cierpliwości, którą z pewnością posiada Pan doktor. Zabieg przebiegł szybko i sprawnie. Pacjentka była zachwycona i pomimo wcześniejszych obaw i lęku przed operacją, błyskawicznie zapomniała o problemie. Poczuła się bardzo zaopiekowana.
Serdecznie polecam i bardzo pozdrawiam Pana doktora Czarneckiego.

Byłam u doktora na badaniu HSG, by potwierdzić/wykluczyć wodniaka jajowodu. Całość trwała ok. 2h (6 pacjentek). Najpierw pani położna wpisuje dane pacjentek do systemu oraz wszystko tłumaczy. Pojedynczo idziemy do doktora na badanie USG, które klasyfikuje nas dalej. Dostajemy tabletkę rozkurczową i czekamy na swoją kolej. Badanie HSG nie należy do przyjemnych, ból znośny. Trwa kilka minut i od razu po nich doktor tłumaczy co widać na filmie. Dostajemy płytkę, a dokładny opis następnego dnia. Wszystko w dobrej atmosferze, a doktor pomógł w dalszym procesie diagnozowania "niewiadomej" :)

Niestety na NFZ w szpitalu na wizycie u Pani Doktor zostałam źle potraktowana - mówiła do mnie odwrócona plecami, a atmosfera była tak nerwowa, że w trakcie bolesnego pobierania wymazu przez inną lekarkę, oczekiwała ode mnie odpowiedzi jakie dziecko miało już zrobione badania i wszystko co wiem, gdzie jak powiedziałam, że jednej rzeczy nie pamiętam, to mi przerwała i skomentowała "no na pewno Pani nie wie" i zaczynała kolejne pytania. Poczułam się potraktowana przedmiotowo. Wyszłam z wizyty z informacją, że mam czekać na wyniki wymazu i nawet nie było czasu na pytania z mojej strony, bo już miałam wychodzić.
Później dowiedziałam się od pielęgniarki, że mam być na czczo kolejnego dnia, bo czeka mnie zabieg - o czym lekarz mnie nie poinformowała.
Informacje otrzymałam od Pani Doktor następnego dnia 15min przed zabiegiem - gdzie musiałam sama dopytywać się o info. na temat zabiegu, bo już chciano żebym podpisała papiery i wyszła z wizyty.
Nikomu nie życzę takich przeżyć.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz