NZOZ Centrum Medyczne eMKmed

Ogólne wrażenie niby nie źle...ale tak naprawdę pan doktor twierdził że to fizjologia i dziecko z tego wyrosnie samo, nie jest źle, 15 min...i proszę przyjść za rok......
A za rok u innego specjalisty okazało się że już rok temu dziecko powinno mieć stwierdzona koślawość kolan i otrzymać konkretne zalecenia w tym kierunku....a tak teraz to stracony czas przez takie lakoniczne podejście..nawet USG odradził zrobić.....nie polecam wiec

Nie polecam Pani Doktor , przez dwa lata chodziłam do niej z problemem krwawień, pani doktor proponowała zmianę tabletek antykoncepcyjnych , po zbadaniu mnie twierdziła ze wszystko w porządku ,natomiast krwawienia nie ustępowały. Po wizycie u innego lekarza po pierwszym zbadaniu mnie stwierdził nadżerkę na szyjce macicy , dziś już jestem po zabiegu wypalania nadżerki , nie chce myśleć co by było gdybym zwlekała dalej i wierzyła „ze wszystko jest w porządku „ .

Moja opinia jest zdecydowanie - negatywna. Umówiłem się na wizytę pod koniec maja z objawami ogólnego osłabienia. Pierwsza diagnoza lekarza: - pan przyjmuje za mała płynów. - są upały, piję około 2 litrów dziennie. - minimum to 3 litry. Chciałem wyjść. Doszło do słownej utarczki. Uważałem, że takie ogólne osłabienie organizmu musi wynikać z innych przyczyn. Lekarz zaczął mówić o sobie, że na pewno muszę pić więcej płynów bo ma w tej mierze bardzo duże doświadczenie. /picie większej ilości płynów, było cudownym antidotum na ozdrowienie jednej z pacjentek w ciąży/. Namówił mnie na zrobienie echa serca /które nic nie wykazało/. Zasugerował jeszcze wykonanie badań krwi. Dał nawet skierowanie. Ale cały czas mówił o zwiększeniu ilości przyjmowania płynów. Zaproponowałem zakład, że przyczyna mojego osłabienia musi wynikać z czegoś innego. Lekarz przyjął zakład, ale wycofał się ze 100 % diagnozy i ocenił swoją diagnozę na 90%. Posumujmy koszty: 120 za wizytę, 110 echo serca, i zakład o profesjonalizm lekarza. Moje 230 zł w błoto. Lekarz nic nie stracił, oprócz uznania i mojej opinii. Dziś /25 czerwca/ szykuję się do operacji, na 2 lipca, nowotworu jelita grubego. - nie polecam - tego lekarza!!!!!!!!!"

dr n. med. Bartosz Puchalski

Panie Mirku, życzę przede wszystkim powrotu do zdrowia, a Pana opinia jest niezgodna z prawdą i nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Dzięki zleconym przeze mnie badaniom została postawiona na ich podstawie właściwa diagnoza. Domagał się Pan wykonania echo serca, nie namawiałem Pana. Pragnę podkreślić, że zgłosił się Pan do mnie nie z powodu ogólnego osłabienia, tylko spadku ciśnienia tętniczego, które wynikało m.in. z odwodnienia. Sam Pan odstawił leki przeciwnadciśnieniowe. W czasie konsultacji zachowywał się Pan w sposób skandaliczny, wysoce niekulturalny, niezgodny z dobrymi obyczajami, wykazał Pan brak szacunku wobec mnie jako lekarza. Pomimo Pańskiego zachowania przeprowadziłem konsultację do końca, a dla świętego spokoju przystałem na Pana warunki. Zastanawiam się z czego wynika taka postawa?