Nie polecam !!! Neurolog dziecięcy bez podejścia do dzieci i brakiem empatii, wręcz zestresowała syna, który nie umiał do końca opisać co się z nim dzieje. Komentowała że nie ma wieczności i że za taką odpowiedź w szkole dostałby jeden. Na szczęście dzisiaj trafiliśmy na wspaniałą Panią doktor Kamilę.

Wizyta przeprowadzona w pośpiechu, ogólnikowe wyjaśnienie problemu. Brak empatii, córka wyszła bardzo niezadowolona. Nie skorzystamy ponownie.

Niepotrzebnie zapisany antybiotyk, o czym dowiedzieliśmy się od lekarza w szpitalu dwa dni później po podaniu

Niestety nie możemy polecić Pani Doktor. Byliśmy na dwóch wizytach. Pierwsza z nich pozostawiła nas z wrażeniem bardzo pozytywnym. Podczas drugiej Pani Doktor była jak zupełnie inna osoba. Zbadała Synka, mimo że bardzo płakał, nie zadając sobie trudu, by choć przez chwilę próbować Go uspokoić. W efekcie stwierdziła napięcia (oczywiste, gdy dziecko płacze), których nie potwierdził ani doświadczony fizjoterapeuta dziecięcy, ani neurolog dzieciecy, do którego później sie udaliśmy. Na nasze pytanie o to, jak ocenia rozwój i postępy Synka usłyszeliśmy krótko: "więcej bym od niego oczekiwała". Owszem, opis badania - tak jak poprzednim razem - był szczegółowy, jednak odpowiedź w gabinecie mało empatyczna i merytoryczna.

Jesteśmy z mama po wizycie. Na dzień dobry w przychodni nie przestrzeganie zasad noszenia maseczek my z mama jako jedyni je mieliśmy. Pan Doktor spóźniony 15 minut bez żadnego przepraszam ani w holu ani w gabinecie ( tłumaczenie się że przez deszcz jest co najmniej nie na miejscu), po drugie wizyta mojej mamy miała być pierwsza Pan doktor przed nami przyjął swojego znajomego z córka - co prawda ich wizyta trwała 5 minut ale nadal wizyta była opóźniona a my płacąc za wizytę nie małe pieniądze zostaliśmy potraktowani gorzej niż na NFZ. Po za tym Pan doktor w ciągu jednej wizyty powtarzał mamie tylko słowo „blokada” czułem się jak na sprzedaży usług medycznych a nie na wizycie - jak otrzymany wyniki to on zaprasza na blokady , można zrobić blokady i tak w kółko - nie wyglądało to profesjonalnie
Ostatnia kwestie którą chciałem poruszyć to jest to że Mama zgodziła się na blokadę i Pan Doktor powiedział 150 zł - a w recepcji Panie zainkasowały 170 .

Umówiłem wizytę u Pani Doktor ponieważ potrzebowałem wykonać badanie EKG z opisem. Samo badanie zostało wykonane przez panią z rejestracji, ale rozumiem widocznie miała takie uprawnienia. Z samą Panią Doktor widziałem się może przez 30 sekund na korytarzu kiedy to w biegu podała mi wykonane badanie, również rozumiem widocznie był bardziej intensywny dzień. Moja ocena natomiast wynika z faktu, iż opis EKG był błędny. Zostało na nim napisane blok przedsionkowo-komorowy II stopnia. Tydzień później byłem u innego lekarza, który w chwilę stwierdził, iż to nie jest żaden blok i opis jest błędny. Straciłem kilkaset złoty na założenie holtera (który Pani Doktor napisała jako konieczne) i wizytę u innego specjalisty, a wszystko to półtora tygodnia do operacji na którą czekałem 2 lata, a która prawie by się nie odbyła przez błędną diagnozę.
Szkoda, że Pani Doktor nie miała czasu nawet na wyjaśnienie czym jest ten blok, ta diagnoza kosztowała mnie ogrom dodatkowego stresu.
Nie polecam.

dr n. med. Anna Wolska-Bułach

Panie Mikołaju - usługa na jaką Pan zapisał się do gabinetu obejmowała jedynie wykonanie badania EKG (15 min.), bez konsultacji lekarskiej. Niemniej każde badanie jest opisywane przez lekarza i właśnie dlatego, że EKG wykazało blok zaleciłam pogłębienie diagnostyki. Zapis EKG jest bardzo krótkim i nie zawsze dokładnym badaniem, Pana wykazał jednak na taśmie to - co opisałam, stąd zasugerowałam udanie się do Pańskiego specjalisty. W sytuacji gdybym tego nie zrobiła - naraziłabym Pana być może na gorsze następstwa, niż pogłębienie badań. Jak Pan wspomina Doktor uznał, że to błąd, a jednak zalecił badania dodatkowe, gdyż tak właśnie się powinno zrobić w trosce o dobro pacjenta.
Cieszę się, że w monitorowaniu 24-godzinnym diagnoza nie potwierdziła się, właśnie po to się takie badanie wykonuje. Pozdrawiam serdecznie

Lekarz w mojej opinii nie okazał mi chęci pomocy i nie odpowiadał na moje na pytania ze zrozumieniem sytuacji. Jeśli czegoś nie zrozumiałem i prosiłem o wytłumaczenie słyszałem - "już panu mówiłam". Nie okazała zainteresowania przyczynami choroby i podania formy leczenia/rehabilitacji poza chęcią wypisania szybko nieznanego mi leku który bym miał brać do końca życia beż interpretacji, wytłumaczenia/omówienia o nieznanym dla mnie działaniu. Nie wiem za co zapłaciłem za wizytę która była również konsultacją, a nie nosiła znamion takowej. Na początku wizyty usłyszałem kilka pytań po czym moje odpowiedzi bez żadnej interpretacji zostały wpisane na kartę wizyty. Wizyta opóźniona o 30 minut trwała 20 minut i kosztowała 270zł. Było zrobione echo serca, ale gdy pytałem o interpretacje odniosłem wrażenie że lekarz chce jak najszybciej zakończyć wizytę, co w moim odczuciu na miejscu było spowodowane 30 minutowym opóźnieniem wizyty ze strony lekarza.

dr n. med. Anna Wolska-Bułach

Witam Pana. Bardzo mi przykro, że nie jest Pan zadowolony z konsultacji. Spóźnienie, o którym Pan pisze spowodowane było problem z systemem komputerowym niezależnym ode mnie, za co na wstępie przeprosiłam, co czynię zawsze - szanując czas moich pacjentów. Wizyta trwała ponad 45 min. tak jak było pierwotnie zaplanowane. Odpowiedziałam Panu na wszystkie pytania, wyjaśniłam wątpliwości, zasugerowałam leczenie, na które nie wyraził Pan chęci zatem wyjaśniłam czym może to skutkować w przyszłości, a ponieważ powtarzałam to kilkukrotnie stąd moje stwierdzenie na końcu „że już Panu mówiłam”, jak Pan cytuje. Z mojej strony mogę tylko życzyć Panu lekarza, z porady którego będzie Pan bardziej zadowolony i dużo zdrowia oraz właściwych decyzji. Pozdrawiam