Od 2 tygodni miałam problem z zatkanymi uszami oraz bólem ucha,bardzo się męczyłam z schorzeniem. Termin wizyty był szybki (jedyny + )Wizyta trwała około 5 min. Przyszłam do lekarza mając nadzieję na pomoc,natomiast jej nie otrzymałam. Samo badanie trwało ok.1 min,diagnoza to niedrożność trąbek słuchowych, nie dostałam żadnego antybiotyku ani żadnych dodatkowych zaleceń oraz badań do wykonania. Musiałam poprosić lekarza ,aby dostać krople do uszu,ponieważ większość ,których przetestowałam nie pomagały. Jedynym zaleceniem było zastosowanie próby valsavy i uszy '' same się odetkają''. Wspominałam lekarzowi iż problem trwa od dawna i stosuje tą technikę również od dawna- nie otrzymałam żadnej odpowiedzi.Stan się pogorszył , wybieram się do innego laryngologa , niepotrzebnie wydane pieniądze. Nie polecam.

Wizyta z powodu zatrzymanego okresu. Zostałam zaproszona na badanie bez wskazania mi pomieszczenia na przebranie się, zapytałam czy mam się rozbierać tutaj przy niej, odpowiedź brzmiała "a gdzie". W życiu nie czułam się równie upokorzona jak w tamtym momencie.
Zaznaczyłam też bardzo istotną informację o problemach z odżywianiem, ale mimo zapewnień, że zajmuje się takimi pacjentkami nie zostało to u mnie rozpoznane, zamiast tego stwierdzono pierwsze tygodnie ciąży i mogłam usłyszeć już plany odnośnie jej prowadzenia :)
Ciąży nie było, miesiączka pojawiła się 4 dni później.

Bardzo dobrze ułożona dieta, już po kilku dniach widać rezultaty. Dobry kontakt z klientem, miła atmosfera. Proste i szybkie przepisy w wykonaniu. Polecam Panią Agnieszkę w 100%

Doświadczony lekarz, miły i godny polecenia, profesjonalne podejście do pacjenta, polecam jak najbardziej :)

Wizyta trwała kilka minut, lekarz stwierdził, iż ropień ,który pojawił się u pacjenta jest niedojrzały i należy na następny dzień pójść na izbę przyjęć i naciąć. Tego samego dnia odbyła się wizyta na ostrym dyżurze i niezwłocznie kazano wykonać nacięcie. Lekarz zlekceważył problem pacjenta, pobrał 180zł za wizytę, w niczym nie pomógł.

Lekarz bardzo mało komunikatywny, punkcja kolana zrobiona boleśnie, po czym nastąpiły komplikacje i pobyt w szpitalu z zapaleniem kolana. Miałam wrażenie, że lekarz ograniczył się do wydania recepty, nie informując nawet jak działać mają leki. Ogólnie mam wrażenie, że starszym osobom nie warto poświęcać czasu.

Pan dr. Marcin Sitko to lekarz z profesjonalnym podejściem do pacjenta. Przeprowadził szczegółowy wywiad, sprawdził dokładnie wszystkie wypisy, wyniki badań i na miejscu wykonał potrzebne badania. Wdrożył odpowiednie leczenie, uspokoił i wszystko dokładnie wytłumaczył. Wizyta przebiegła w przyjaznej atmosferze. Wreszcie czuje, że jestem w dobrych rękach. Szczerze polecam Pana doktora!

Syn ma 2 i pół roku od kilku dni cierpi na alergiczne nieżyt nosa i inne dolegliwości związane z alergią szczególnie trudności z oddychaniem w nocy spowodowane zatkanym nosem. Pediatra przepisał zyrtec w kroplach i nasivin na noc ale leki nie skutkowało. Szukając jak najszybszej pomocy umówiłam wizytę do doktora Łanowy. Mąż miał wrażenie że lekarz nie słuchał go podczas wizyty. Stwierdził że dla tak małego dziecka nie ma innych leków niż te przepisane przez pediatrę a najlepszym lekarstwem będzie zamknięcie dziecka w domu i unikanie alergenów. Jedynie dodał od siebie krople do oczu łagodzące świąd. Jeśli szukacie skutecznej pomocy dla tak małego dziecka radzę omijać tego lekarza bo w moim przypadku straciłam tylko czas i pieniądze nie uzyskawszy faktycznej poprawy zdrowia u dziecka i dopiero wizyta u innego alergologa przyniosła ulgę dziecku.

Prawie nigdy nie piszę opinii, ale!
Tym razem musiałam, wizyta 5 minut, badanie laryngologiczne tak przeprowadzone że niczego się nie dowiedziałam a raczej to że nic nie widać ponieważ mam takie gardło.
Lekarz podgrzewał lusterko zapalniczką ( nie znam się , nie wiem po co) a jak przykładał do gardła myślałam że mnie przypala.
Żadnych zaleceń, żadnego leczenia , mam iść gdzie indziej...
Nie zostały zbadane węzły chłonne , nos, uszy. Prosiłam o ocenę stanu migdałów , (bolały mnie) nic ani słowa.

Niepolecam!!!!!

Nie wdając się w szczegóły, podczas prywatnej wizyty lekarz postawił mi diagnozę wymagającą wykonania badań i dalszego leczenia. Na moje szczęście, spotkaliśmy się ponownie już następnego dnia podczas badania profilaktycznego w medycynie pracy. Pan Jerzy nie pamiętał mnie i nie potwierdził swojej własnej diagnozy, nawet wówczas, gdy bezpośrednio go o to zapytałam. Udałam się oczywiście od razu do innego laryngologa, który również nie zauważył żadnych nieprawidłowości. Uniknęłam kosztownych badań i bezsensownego leczenia. Naprawdę trudno mi zrozumieć postępowanie takiego lekarza.