Nie rezygnuj ze zdrowia

Wybierz konsultacje online, aby rozpocząć lub kontynuować leczenie bez wychodzenia z domu. Jeśli potrzebujesz, możesz również umówić wizytę w gabinecie.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Adres

Piaskowski Paweł Niepubliczny Zespół Opieki Stomatologicznej "Centrum"
Skibińskiego 1, Dąbrowa Górnicza

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych stomatologów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Moje doświadczenie

6 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie 100% zweryfikowanych opinii. Sprawdź jak działamy
A
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Piaskowski Paweł Niepubliczny Zespół Opieki Stomatologicznej "Centrum" Inny

Leczę zęby tylko u doktora Piaskowskiego już od kilku lat i szczerze go polecam. Jest profesjonalistą: dokładny, szybki, a przy tym serdeczny i zatroskany o pacjenta w trakcie zabiegu. Mało jest takich lekarzy. Do tego pacjent nie zostawia połowy pensji w gabinecie.
Jak dla mnie bezkonkurencyjny w Dąbrowie Górniczej.

S
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Piaskowski Paweł Niepubliczny Zespół Opieki Stomatologicznej "Centrum" Inny

Osobiście polecam pana Piaskowskiego. Ząb (dolna szóstka) bolał okrutnie a doktor rozprawił się z nim w 5 minut. Konkretny, zdecydowany i mający duże doświadczenie w swojej pracy. Jestem pod dużym wrażeniem. Jeszcze raz polecam!

P
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Piaskowski Paweł Niepubliczny Zespół Opieki Stomatologicznej "Centrum" Inny

Przez tego Pana, długo miałam uraz do stomatologów! Do końca życia nie zapomnę jak usuwał mi stałego zęba ,gdy znieczulenie nie działało przez ostry stan zapalny który był w zębie.Krzyczałam, płakałam że mnie boli a on dalej rwał na siłę. Chyba myślał że przesadzam,bo jak może boleć skoro poszły dwa znieczulenia? .Dopiero jak za tydzień poszłam cała zapuchnięta,do niego to mi przyznał że "no faktycznie mogłem najpierw dać antybiotyk,bo chyba był tam jakiś stan zapalny i znieczulenie nie działało" taa... serio nie działało??! Omijać szerokim łukiem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Piaskowski Paweł Niepubliczny Zespół Opieki Stomatologicznej "Centrum" kontrola

Od wielu lat leczę zęby u doktora. Nigdy nie było problemu. Bardzo miła atmosfera i przezabawny lekarz. Dopiero w tym gabinecie przestałam się bać dentysty. Polecam!


Ł
Profil zweryfikowany

Polecam doktora nigdy się nie zawiodłem na nim a lecze zeby u niego od zawsze, polecam wszystkim polecam


A
Profil zweryfikowany

Najgorszym stomatologiem w Dąbrowie Górniczej jest Paweł Piaskowski ! (Pod rozwagę NFZ przy zawieraniu kontraktu z takim lekarzem.)
O tym, że Paweł Piaskowski jest najgorszym stomatologiem dwukrotnie przekonałem się na własnej skórze. Raz kilkanaście lat temu, kiedy po ekstrakcji trzonowego zęba długo niegoił się bolący zębodół, dopiero chirurg szczękowy pozostawiony przez stomatologa P. Piaskowskiego korzeń zęba usunęła. Drugi raz w tymże samym Ośrodku Zdrowia przy ul. Skibińskiego dnia 24.06.2015r., kiedy po otwarciu dzień wcześniej dolnej lewej trójki i usunięciu martwego nerwu przez współpracującego z nim lekarza, miał kontynułować przeleczenie kanałowe tegoż zęba, gdyż zdjęcie rendg. wykazało, że ząb mając zdrowy mocno osadzony korzeń, nadaje się do nałożenia nań korony. Po przeczyszczeniu kanału gwintowaną szpilką powiedział do asystentki (wciąż słyszę te słowa): proszę chloroheksanal, jeszcze jedną strzykawkę i jeszcze jedną (w sumie trzy strzykawki). Pamiętam dokładnie słyszane słowa, bo przy każdej w bijanej (przez perforację po wypadniętej u podstawy zęba kiedysiejszej plomby) w dziąsło do samej kości igły strzykawki, czułem niesamowicie rozdzierająco- piekący ból, bo dentysta koniecznie chciał zobaczyć wypływający z płukanego kanału płyn dezynfekujący. Gdyby nie to, że obficie płynąca z dziąsła krew zalała zęba i otaczającą go ligninę dezynfekcja mogła trwać dalej. Kazał wypluć z ust, przy czym w myślach zdziwiła mnie duża ilość krwi, na co on wogule nie zwracał uwagi. Poprosił asystentkę o wacik i zatkał kanał w zębie, mówiąc, że na dziś to wszystko. W ciągu godziny od tego zabiegu, przebywając z powodu wielkiego bólu w domu, zapuchła mi cała lewa strona twarzy, gruczoł limfatyczny, dziąsła i z lewej strony język. Bojąc się że może mnie puchlizna udusić pobiegłem po ratunek do gabinetu stomatologa Piaskowskiego. Pytam co za chlor z czymś w dziąsło mi trzykrotnie wstrzyknął, że tak boli i puchnę. Odpowiedział, że on tylko przedezynfekował mi zęba. Ja na to, i w zębie pozbawionym nerwu było tyle krwi, że kazał mi pan ją wypluć aby móc założyć wacik do kanału? Zdenerwowany kazał mi usiąść w fotelu, aby przelustrować zęba. Kilkakrotnie wkładał do oporu szpile do kanału i albo nic nie czułem kiedy szpila zatrzymywała się w zębie na końcu kanału, albo uciekałem z głową kiedy przez perforację w bijała mi się w dziąsło. Przyznał, że jest przy nasadzie wyjście z zęba i że dlatego płyn dostał się do dziąsła. Wtedy zaproponowałem mu aby skierował mnie na wykonanie kroplówki z soli fizjologicznej celem oczyszczenia organizmu z zatrucia. Odpowiedział, że żadnego zatrucia niema, bo chloroheksanal jest jak chlorchinaldin, który służy do ssania przy leczeniu chorego gardła, mogę spokojnie iść do domu, nic mi niebędzie a ból i opuchlina same ustąpią.
Pomyślmy, czy trzeźwo myślący człowiek już przy pierwszej strzykawce wciskanego płynu w malutki kanał zębowy (w porównaniu do wielkości strzykawki) nie zastanowiłby się nad tym gdzie ten płyn się podział skoro nie wypłynął fontanką obok włożonej do kanału igły? Przecież cudownie nie wyparował ! Nie powtarzałby bezmyślnie trzykrotnie tej samej czynności, aż krew zalała włożoną przeciw ślinie ligninę razem z zębem !! Uważny człowiek zastanowiłby się skąd tyle krwi, a dla niego nie miało to żadnego znaczenia.
Następnie, kiedy przekonał się, że chloroheksanal wstrzyknięty mi w dziąsło spowodował opuchliznę, jego porównanie chloroheksanalu do chlorchinaldinu jest nieprofesjonalne. Przedewszystkim chlorchinaldin nie trafia bezpośrednio do żywej tkanki mięsnej i krwi a w żołądku osłoniętym błoną śluzową jest rozkładany przez soki trawienne. Jak wiem, przy pierwszym przeleczeniu niewolno używać chloroheksanalu, bo ten jako najsilniejszy środek jest stosowany dopiero przy zakończeniu przeleczenia, przed samym plombowaniem.
Zapewnienia stomatologa Pawła Piaskowskiego jakoby nic miało mi nie być a ból i opuchlina same ustąpią, były tylko pobożnym życzeniem.
W dalszym opisie - dla przestrogi potęcjonalnych jego pacjentów - chronologicznie podaje na jakie długie cierpienia i duże koszty naraził mnie popełniony błąd w sztuce lekarskiej przez stomatologa Pawła Piaskowskiego.
Całą noc z 24 na 25 czerwca niesamowicie cierpiałem, nawet zażywany apap niewiele pomagał. Dlatego z samego rana udałem się do innego najbliższego gabinetu stomatologicznego z prośbą o pomoc. Lekarka stomatolog aby powstrzymać ból i pozbyć się opuchliny w dniu 25 czerwca usunęła mi zęba. W zębodół założyła lek przyspieszający gojenie, mimo kilkakrotnego zmieniania opatrunku gojenie nienastępowało, nie wytwarzała się ziarnina, nieustępowało powiększenie i ból gruczołu limfatycznego, oraz kłujący ból i opuchlina brody w formie podskórnego guza a takżę drętwienie w czasie nocnego snu twarzy. Aby temu zaradzić 1 lipca dokonała gruntownego łyżeczkowania zębodołu, rozpoczynając leczenie od nowa z równoczesnym zaaplikowaniem mi przez 6 dni 12 sastrzyków antybiotyku. Przez dwa i pół tygodnia, co parę dni monitorowała leczenie, aż wreszcie zębodół w połowie wypełnił się dziąsłem, ale nieustąpiły powiększenie i ból gruczołu limfatycznego oraz kłujący ból i opuchlina brody w formie podskórnego guza, a także zdażąjące się w czasie nocnego snu drętwienie twarzy. Przez cały czas leczenia przepłukiwałem ( co robię to nadal, aby zmniejszyć powracający ból) dziąsła wywarem z liści szałwi i koszyczka rumianku. Pani doktor stomatolog na dalsze leczenie, dała 20 lipca skierowanie wraz z opisem leczenia, do chirurga szczękowego. Lekarz chirurgii szczękowej po zbadaniu mnie powiedział, że naruszony jest nerw trójdzielny i proponuje zastosowanie blokady dla uśmierzenia bólu. Ze względu na zły aktualnie stan zdrowia niezgodziłem się na blokadę, dlatego aby znaleść wyjście z sytuacji kazał mi (za opłatą) w specjalnym gabinecie prześwietlić i wykonać panoramiczne zdjęcie twarzy. Po przeanalizowaniu wraz z asystentem i radiologiem z najdującego się w komputerze obrazu, orzekł, że mam dalej płukać dziąsła stosowanym dotychczas wywarem z ziół, a po tygodniu zgłosić się do kontroli. 28 lipca, w czasie kontrolnego badania zadecydował o skierowaniu mnie na ewentualną operację, gdyż podejrzewa oprucz naruszonego nerwu, częściową martwicę, co mogą dookreślić i wykonać lekarze chirurgii szczękowej Szpitala Górniczego w Sosnowcu. W szpitalu ponownie wykonano mi prześwietlenie panoramiczne (wynik którego posiadam zeskanowany na specjalnej płycie) i szczegułowe badania, potwierdzające uszkodzenie działaniem chloroheksanalu, najbardziej nerwu bródkowego. Prowadzący badania, lekarz poradni chirurgii szczękowej orzekł, że wyleczenie takiego uszkodzenia jest bardzo trudne i trwa najmniej rok czasu. Brak jest odpowiednich lekarstw, dlatego przepisuje mi do codziennego zażywania Neurolipon-MIP 600 stosowany do leczenia uszkodzonej tkanki nerwowej, tak jak u cukrzyków. Zalecił dalej płukania wywarem z ziół, oraz przychodzenie na okresowe badania kontrolne. Ponieważ po prawie dwóch i pół miesiąca dalej mam powiększony lewy podżuchwowy gruczoł limfatyczny i przy zmniejszaniu częstotliwości płukania ziołami jamy ustnej nabrzmiewają dziąsła, oraz w czasie nocnego snu bywa, że drętwieje mi twarz z równoczesnym kłującem bólem brody, na zlecenie lekarza przeprowadzono mi w dniu 2015-09-02 badanie krwi. Wynik z analizy krwi wykazuje w segmencie oboj.(NEUT) znaczne zaniżenie neutrofili, norma 52 - 66 a wynik 39, bo wciąż w nadmiarze giną one w walce z zatruciem chemicznym organizmu. Natomiast przekroczone są limfocyty (LYMPH), norma 20 - 40 a wynik 51, gdyż podżuchwowy gruczoł limfatyczny mimo zwiększenia ich wytwarzania, nie jest w stanie zatrzymać ciągłego rozprzestrzeniania się chemicznego zatrucia.Obecnie obok jeszcze odczuwalnego bólu słabo gojącej się kości po wyrwanym zębie, zachodzą bolesne zmiany w samym policzku przy zębodole, zgrubienie, guzki, nierówność wewnętrznej strony policzka. Ból tym spowodowany disiaj to jest 16 września obudził mnie przed 3 nad ranem, aby przestać chodzić z bólu po pokoju musiałem zażyć apap. Ponadto bóle te niepozwalają mi na korzystanie z protezy i muszę spożywać pokarm aż do znudzenia w postaci papkowatej. Muszę też z tym nowym rozwijającym się objawem choroby pojechać do Szpitala Górniczego. Oby tylko nie skierowali mnie na onkologię. Już teraz w moim sędziwym wieku, wielu schorzeniach i licznych przyjmowanych lekarstwach, mój osłabiony organizm więcej niewytrzyma. Staje się faktem, że bezmyślne zaaplikowanie mi przez stomatologa Pawła Piaskowskiego w dziąsło trzech strzykawek chloroheksanalu jest przysłowiowym gwoźdiem do mojej trumny.
Gdybym wcześniej wiedział o dentyście Pawle Piaskowskim, że będę przez niego tyle cierpiał, to nigdy bym do niego nie poszedł.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Jesteś tym lekarzem?

Edytuj lub przejmij profil
Zgodnie z RODO informujemy, że administratorem danych osobowych ujawnionych na profilu Profesjonalisty jest ZnanyLekarz sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kolejowa 5/7 kod pocztowy 01-217. ZnanyLekarz przetwarza dane osobowe Profesjonalisty w celu informowania użytkowników internetu o prowadzonej przez Profesjonalistę działalności leczniczej lub innej podobnej, w tym specjalizacjach, miejscach przyjmowania pacjentów i opiniach na temat jego działalności (art. 6 ust. 1 lit. f RODO) Dane osobowe pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, w tym CEIDG. Więcej o danych osobowych na stronie: https://www.znanylekarz.pl/gdpr/landing#tab=professional