dr n. med. Paweł Bolko

Wybrałam się z wszystkimi badaniami kompletnymi. Pan doktor zlecił ponownie te same i po wynikach napisać smsa z wynikami i da znać czy wykupić receptę. Więc wróciłam do lekarza rodzinnego .Przez
miesiąc wyniki się nie zmieniły.
Nie wysłałam żadnych wyników bo bez sensu .Lekarz rodzinny zapisał leki do wizyty u innego edokrynologa. Dobrze że mam dobrego lekarza rodzinnego.

Wizyta 5 minutowa 300 zł .
Wydane pieniądze i jesteśmy w punkcie wyjścia.
Strata czasu i pieniędzy.

Niestety jestem bardzo zawiedziona. Wizyta prywatna- koszt 250zl za poświęcone 5 minut!!!!
Dostałam zestaw badań do zrobienia oraz lek, który biorę od pół roku. Ani słowa o potencjalnych przyczynach, wywiad bardzo pobieżny. Miałam wrażenie że wręcz pana doktora nudzę. Na szczęście trafiłam do innego lekarza który mnie wziął na poważnie oraz cierpliwie wyjaśnił na czym polega moja dolegliwość i jakie są możliwości leczenia. Niestety pomimo moich dużych nadziei, które zrozumieją wszystkie osoby chorujące na problemy tarczycowe odradzam tego lekarza. Gdybym chciała dowiedzieć się czegoś co już wiem poszłabym do lekarza rodzinnego, a nie do specjalisty w tej dziedzinie.

Dwukrotnie miałam wykonywaną biopsję tarczycy przez tego lekarza, w placówce MEDIKOR, w ramach ubezpieczenia w Enelmed. Dwukrotnie wynik: biopsja niediagnostyczna. Nie polecam. Lekarz zalecił kontrolę za 4 msc, diagnostykę zaczęłam w maju - łącznie to ponad 8 msc stresu, że mam bardzo podejrzaną zmianę w tarczycy. Na pewno nie pojawię się już u tego lekarza.

Możliwe ze ten Pan zna się na hormonach kobiet ale Panom radzę szukać androloga. W moim przypadku zostało zlecone nie dość, że kosztowne leczenie to nieadekwatne do przedstawionych, obszernych złych wyników hormonalnych. Zamiast wprowadzić zastępczą terapie hormonalną (zaniżony testosteron w organizmie, wahania estradiolu/prolaktyny i LH), Pan Bolko przepisał ogromne ilości wit D, DHEA i cynku. Kilkumiesięczna terapia nic nie dała, testosteron pozostał w dolnej granicy/poniżej jej (kilka badań w różnych odstępach czasu) więc Pan Bolko stwierdził, że to depresja.
Po kilku miesiącach złego samopoczucia, obniżonego nastroju i różnych deficytów związanych zza niskim poziomem T, dowiedziałem się o istnieniu Andrologów. Już na pierwszej wizycie została wprowadzona zastępcza terapia hormonalna, a Pani Doktor obecnie mnie prowadząca nie była w stanie uwierzyć, jakie leczenie zostało wprowadzone przez tego Pana. Była też bardzo zaskoczona, że byłem w stanie tak długo trwać z takimi złymi wynikami hormonalnymi, które przecież Pan Bolko widział. Zatem Panowie, polecam inny adres

Pan Doktor zlekcewarzył bardzo mocno problem z jakim przyszłam...mimo wyników badań..dodał nawet Cytuję : że gdyby każdy pacjent przychodził tak rozchwiany emocjonalnie to by nie wytrzymał godziny w gabinecie " I zaproponował Psychiatrę.. po konsultacji z innym endokrynologiem okazało się , że mam niedoczynność tarczycy , bardzo duże niedobory ,Hashimoto oraz guzy na węzłach chłonnych, czego Pan doktor również nie zauważył robiąc " wyproszone " usg. Niestety z przykrością, ale nie poleciła bym dalej tego lekarza.

Nie polecam wizyty u tego lekarza. Zbagatelizował moje dolegliwości związane z silną niedoczynnością tarczycy oraz Hashimoto, zignorował również moje wyniki hormonalne wychodzące poza normę. Nie dowiedziałam się niczego sensownego, nie dopuszcza do siebie innych argumentów poza swoimi, lekarz przejawią ogromną pewność siebie. Zalecił odstawić dietę, która była pod kontrolą dietetyka klinicznego oraz gastrologa, sugerując się nowym artykułem w internecie. Przed wizytą konieczna wpłata 250,- za samą konsultację endokrynologiczną.

Odczułem ze lekarz się śpieszy i nie był zainteresowany aby mi wyjaśnić jakie są przyczyny mojej choroby lub co dalej. Kazał mi iść do dietetyka i tyle. Wizyta trwała może 7-10min koszt 250zł. Diagnozę już wcześniej znałem na podstawie wyników lecz liczyłem że specjalista który tyle lat uczył się w zawodzie ustali mi coś więcej. Ja osobiście nie polecam.

Niestety, absolutnie nie mogę polecić tego lekarza. Umówiłam się na prywatną wizytę: wizyta trwała mniej niż dziesięć minut, doktor był opryskliwy, niechętnie odpowiadał na zadawane przeze mnie pytania. Umówiłam się na wizytę z powodu niedoczynności tarczycy: wyniki wskazywały na uregulowane hormony, ale cały czas odczuwałam silne objawy i źle się czułam. Pan doktor stwierdził, że wszystko jest w normie i wydał receptę na Eutyrox. Straciłam pieniądze, a receptę mogłam dostać od lekarza rodzinnego. I nadal źle się czuję.

Pomimo wielu tutaj dobrych opinii na temat doktor Bolko ja niestety jestem zmuszona wystawić bardzo słabą ocenę, ponieważ jestem bardzo niezadowolona z wizyt u tego lekarza. Byłam na dwóch wizytach u niego (to były moje pierwsze w życiu wizyty u lekarza tej specjalizacji) , pomijając fakt, iż każda z wizyt trwała bardzo krótko (jakieś 3-4 min) miałam wrażenie,że doktor chce jak najszybciej mnie zbyć, za każdym razem byłam u niego z wynikami,które nie były dobre a on cały czas twierdził , że wszystko jest w porządku,że nie ma potrzeby leczenia lekami,po 1,5 roku kiedy coraz gorzej się czułam i zaczęły mi nadmiernie wypadać włosy postanowiłam pójść do innego endokrynologa - i całe szczęści, ponieważ okazało się, że mam niedoczynność tarczycy i to dość zaawansowaną,z racji tej, że od początku nie byłam leczona ! Stąd moja ocena oraz dodam, że nie polecę tego lekarza nikomu.

Lekarz arogancki, mało wyczulony na pacjenta, lekceważacy odczucia pacjenta w kwestii tolerancji leków (bardzo zle sie czułam przy początkowej fazie brania hormonów). Bardzo szybko mówi, co moze po części być jego temperamentem, ale jako komunikatywny lekarz w tej kwestii kuleje. Mało empatyczny, choć pewnie z dobrym poziomem wiedzy.