lek. Monika Pytel

Rewelacja ! Konkretna, rzeczowa, sympatyczna. Dużo uśmiechu na twarzy i pełen luz , dzięki temu krępującą wizytę znosi się lepiej. Będę polecać innym :)

"Przyjemnosc" skorzystania z uslug dr Pytel mialam jedynie raz, jednak wizyta ta zapadla mi gleboko w pamiec. Pani doktor juz na samym poczatku wywarla na mnie dosc negatywne wrazenie. Przez caly okres trwania wizyty zwracala sie do mnie "na Ty", co uwazam za niestosowne i nieprofesjonalne, niezaleznie od tego w jakim pacjent jest wieku. W trakcie zadzwonil telefon, ktory dr Pytel natychmiast odebrala, by pozniej spedzic na rozmowie dobre 10-15 min. tracac tym samym moj czas. Nie byl to telefon niecierpiacy zwloki, poniewaz doktor postanowila pozostac w gabinecie i chcac nie chcac mialam okazje posluchac o czym rozmawia. Po odbytej rozmowie nawet nie raczyla mnie przeprosic za to, ze musialam czekac. Jednak nie to najbardziej zbilo mnie z nog. Rece mi opadly w momencie, gdy doktor Pytel zdiagnozowala u mnie chlamydioze nie proponujac wczesniej zadnych badan laboratoryjnych, jedynie na podstawie symptomow, ktorych szukala przy mnie W INTERNECIE NA WIKIPEDII! Dlatego przestrzegam, bo gdyby nie odrobina zdrowego rozsadku, moglabym zrobic sobie krzywde biorac leki na cos na co nawet nie chorowalam...

lek. Monika Pytel

Ja sama jestem Pacjentka i dobrze pamiętam moje wizyty w gabinecie ginekologicznym i to napięcie kiedy musiałam przejść na fotel ….
Wiec teraz kiedy jestem po drugiej stronie bardzo zależy mi na tym żeby Pacjenta nie była skrępowana , żeby czuła się komfortowo i dlatego mój sposób rozmowy z Pacjentką jest troszeczkę inny . Chcę żeby u mnie każdy mógł ze mną porozmawiać jak z przyjacielem o wszystkich swoich problemach , nawet tych krepujących więc Bardzo Panią przepraszam za taką formę komunikacji .
Przepraszam również za telefon który odebrała staram się odbierać jak najrzadziej ale ten telefon maja moje Pacjentki wiec czasem musze odebrać , żeby móc komuś pomóc ,nie zawsze wiem kto dzwoni ….
Dla mnie najważniejsze są objawy u Pacjenta dlatego że nie leczę wyników laboratoryjnych ani testów tylko Pacjenta i jego objawy często w wynikach nic nie wychodzi a pacjent dalej cierpi…. i czasem jedynie po objawach można Pacjentowi pomóc
Ale najbardziej Panią Przepraszam za to , że pomyślała Pani że chce Pani zaszkodzić dlatego że ja kocham swoją prace , poświęcam bardzo dużo wolnego czasu na samokształcenie i moim głównym celem jest Pomoc Pacjentowi wiec ten wpis sprawił mi największa przykrość ….
Jeśli chodzi o internet to jest część naszego życia , można się wiele dzięki niemu dowiedzieć można porównać swoje objawy z objawami danej choroby to bardzo pomaga ….. ma tylko jedną wadę jeśli nie umiesz odsiać prawdy to wiedza ta wprowadza niepotrzebny strach ….
Przepraszam za tak straszną wizytę
Pozdrawiam serdecznie Monika Pytel

Najlepsza ginekolog u jakiej byłam, polecam. Konkretna, rzeczowa. Zero stresu :) Pierwszy raz spotkałam tak dobrego lekarza z powołaniem, to się jednak zdarza.

Wspaniały lekarz Wspaniały Człowiek Konkretna i empatyczna. Uśmiech przy każdej wizycie i wyczerpujące informacje. Idealny lekarz do prowadzenia ciąży i badań ciążowych. Tam gdzie pracuje operuje świetnym sprzętem więc ma możliwość naprawdę dokładnych badań Polecam z całego serca

Chyba najlepsza ginekolog u jakiej byłam :) Faktycznie jest osobą BARDZO bezpośrednią i zwraca się na TY, ale mi to osobiście bardzo odpowiada w takiej dosyć krępującej sytuacji jaka jest wizyta ginekologiczna. Najlepsze USG w moim zyciu, bezbolesne, klarownie wszystko omówione i pokazane. Cytologia - nawet nie poczułam, a pamiętam swoją pierwszą jako coś strasznego. Jedyny minus to czas oczekiwania na wizytę w Ginemedica. Do gabinetu weszłam godzinę po ustalonym czasie, ale zostałam ładnie przeproszona :) :) Polecam !

Pani Doktor prowadzi moją ciążę od początku, jest świetnym diagnosta, sprawdza i zleca badania jeśli ma wątpliwości. Do tego jest przesympatyczna, ma super poczucie humoru, potrafi rozładować atmosferę, wyczerpująco odpowiada na pytania. Zdecydowanie polecam!

Moja opinia nie odnosi się do kompetencji profesjonalnych pani lekarz, których nie jestem w stanie ocenić na podstawie mojej wizyty (wizyta recepturowa) - wystawiam negatywną opinię ze względu na nieprzyjemny sposób, w jaki zostałam potraktowana w gabinecie (Ginemedica)

(minus - 1) Kiedy weszłam do gabinetu (godzinę po umówionym czasie) doktor Pytel nie przywitała mnie w taki sposób, w jaki bym tego oczekiwała. Kiedy usiadłam przy biurku, zajmowała się nadal swoim telefonem, nie przeprosiła za spóźnienie ani nie zapytała, z czym przychodzę. O ile się nie mylę, pierwsze słowo, które do mnie powiedziała, to "sześć" (dot. liczby opakowań leku, które może mi przepisać).

(minus - 2) Doktor Pytel od progu zaczęła się do mnie zwracać "na Ty", co moim zdaniem nie jest na miejscu w sytuacji profesjonalnej - niezależnie od tego, jak młodo wygląda pacjent

(minus - 3) Lekarz prowadziła rozmowę w nieco obcesowy sposób - czułam się traktowana z wyższością, niekomfortowo

(plus) Kiedy zadałam pytanie, doktor bardziej się zaangażowała i wyczerpująco odpowiedziała

Brak słów, żeby opisać jak wspaniałym lekarzem jest Pani Doktor. Można słodzić bez końca. Sympatyczna, uśmiechnięta, konkretna i cierpliwa. Wszystko tłumaczy prostym językiem, spokojnie i dokładnie. Do tego ma świetne poczucie humoru. W gabinecie czułam się komfortowo, a samo badanie nie było w ogóle stresujące, bez skrepowania można zadawać pytania :) Gorąco polecam wszystkim dziewczynom, które szukają dobrego ginekologa. Jeżeli czytacie tę opinię to już nie musicie dalej szukać. Idźcie na wizytę do Pani Doktor, a zapewniam, że wyjdziecie zadowolone i spokojne o swoje zdrowie :)

Mam wrażenie, że wreszcie znalazłam swojego ginekologa. Rzeczowa, konkretna, jako jedna z nielicznych lekarzy od razu zapytała mnie stosowaną przeze mnie metodę antykoncepcji - inni lekarze czekali, aż sama poruszę ten temat. Odpowiadała szczegółowo na rozmaite pytania a cytologię wykonała tak, że się nawet nie zorientowałam. Polecam

Lekarka ta miała dyżur podczas mojego pobytu w szpitalu na Brochowie. Sposób jej zachowania w stosunku do mnie i mojego męża w bardzo dramatycznej dla nas sytuacji nie mieści się w granicach dopuszczalnych minimów nie tylko oczekiwanego lekarskiego profesjonalizmu ale i zwykłych, ludzkich odruchów. Nie przemawia do mnie tłumaczenie lekarza, że zachował się tak pod wpływem stresu. Nie przemawia do mnie dlatego, że przeżywając jedno z najtragiczniejszych zdarzeń w moim dotychczasowym życiu oczekiwałam fachowej opieki doświadczonego, zrównoważonego lekarza. Zamiast niej, otrzymałam dodatkowe traumatyczne doświadczenie, które śni mi się w koszmarach do dzisiaj.