dr Monika Kukulska

Pani doktor jest bardzo sympatyczna i komunikatywna. Wyjaśniła mi wszystkie wątpliwości, cierpliwie wytłumaczyła przebieg leczenia, podtrzymała na duchu. Polecam wszystkim pacjentom

Według nas dr. Monika Kukulska nie okazuje zrozumienia wobec pacjenta i fachowości.
Nie zlecała pacjentce przyjmującej chemioterapię podstawowych badań jak np. tomograf (!!) czy badanie krwi pod kątem kreatyniny, bilirubiny lub mocznika. Pacjent musi jej stale przypominać jakie badania kontrolne powinny być przeprowadzane przy danym leczeniu.
Pacjent musi też ciągle sprawdzać i korygować lekarkę, gdyż pani Kukulska bardzo często się myli, np. odnośnie dawek podawanych chemii.
Ponadto podczas częstej nieobecności pani Kukulskiej wielokrotnie nie ma żadnych zastępstw w związku z czym wizyty są stale przekładane.
Lekarka ignoruje uwagi pacjentów, np. skarżenie się na postępujące osłabienie czy duszności i kontynuuje nieskuteczne leczenie zamiast zacząć inną terapię. Przy tym się spóźnia, jest niemiła, ma niejednokrotnie zły humor i brakuje jej empatii. Powiedziała np. pacjentce, że nie lubi pracy z ludźmi.
Spuszczanie płynu z opłucnej i osierdzia odbywa się bez znieczulenia i nie pod usg, jak to powinno być robione. Co gorsze, zabieg przeprowadzany jest w przychodni (!!!), a nie na oddziale. Następnie pacjent zostaje poinformowany o możliwych ciężkich działaniach nieporządanych i odesłany tego samego dnia do domu. Ponadto płyn pobrany pacjentce nie zostałnnawet wysyłany do biopsji, by przebadać go pod kątem komórek rakowych.
Mam nadzieje, że wszyscy pacjenci dokładnie się zastanowią zanim podejmą decyzję, by zgłosić się do pani Moniki Kukulskiej.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie polecam! Nigdy nie spotkałam tak niesympatycznego i lekceważącego pacjenta lekarza. Pani doktor podchodzi schematycznie do nowotworu piersi, niezależnie od wyników badań. Na prywatnej wizycie była sympatyczna, więc moja mama postanowiła rozpocząć leczenie u niej w szpitalu. Na wizycie na nfz pani doktor krzyczy, jest nieuprzejma, wręcz opryskliwa. Zero zrozumienia, zero empatii, pokazuje swoją wyższość nad pacjentem, nie dość, że choroba powoduje frustrację to wizyta u tej lekarki potęguje załamanie i powoduje złość i żal. Lekarz w chorobie nowotworowej powinien pomagać, doradzać i odpowiadać na wszystkie pytania. Na szczęście moja mama znalazła innego lekarza, który jest empatyczny i potrafi pochylić się nad pacjentem, jego chorobą, wynikami badań i pytaniami. Szczerze odradzam tą lekarkę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor to wspaniały lekarz a przede wszystkim cudowny człowiek.Oby więcej było takich lekarzy.Wyrozumiała dla pacjenta, odpowiada na pytania,wspiera i daje nadzieję w trudnych momentach.To przecudowany lekarz.Pani doktor dziękujemy że jesteś.

Pani Doktor jest bardzo dobrym lekarzem i wyjątkowym człowiekiem. Jest zaangażowana, uprzejma. Potrafi dokładnie wszystko wytłumaczyć . Jest w ciągłym kontakcie z pacjentem. W trakcie leczenia wspiera. W moim nieszczęściu, spotkało mnie szczęście w postaci pani dr. Moniki Kukulskiej.