Mgr Mieczysław Szympolski

Pan Mieczysław z początku wydawał się być osobą, która rozumie ból klienta. Jednak to wrażenie szybko minęło, kiedy wyciągnął z półki książkę nt chorób psychicznych i zaczął czytać, jakie objawy ma moja choroba. Nie twierdzę, że psycholog powinien być alfą i omegą, jednak uznałam to za mocno nieprofesjonalne podejście.
Mnie osobiście Pan Mieczysław nie pomógł, wręcz przeciwnie -wprowadził w stan niepokoju i taką rozdygotaną wypuścił od siebie..

Na przyszłość proponowałabym ludziom uważniej dobierać osoby, u których szukają pomocy.

mgr Mieczysław Szympolski

Przykro mi, że tak to zostało odebrane!

Najważniejsze dla niego, to dokładnie przedstawić pacjentowi, co takiego ma w swojej ofercie, czyli kropelki rozluźniające, książki z psychologii i jakieś urządzenie z kabelkami, którymi wyleczy nawet ciężkie uzależniania. Oczywiście musisz to wysłuchać w czasie opłaconym przez siebie samego. A mógłby to robić honorowo, czyli po czasie wizyty, np przed samym wyjściem z mieszkanka. Mówi tak wolno, że spokojnie możesz to notować. W międzyczasie usłyszysz w jaki sposób szamani zdejmują klątwy z dziwnych dzieci, w jaki sposób tańczą, co piją i co palą. Mówiąć tak wolno, za dużo konkretów i porad nie usłyszysz, tylko taki ciągnący się cichy bełkot o tym co już pewnie wiesz. Gdy już na starcie opowiesz co cię "boli", złoży ci ofertę na spotkania w abonamencie, bo jak sam podkreślił, to najbardziej ci się opłaci. Wybije ostatnia minuta, to skończy w pół zdania i powie, "czas się skończył". Dostaniesz wizytówkę z jego ofertą usług, podejdzie do kasy fiskalnej i powie, "lepiej wydrukuje paragon, bo PIS rządzi, ciągle tylko podatki podnoszą". Była to moja pierwsza wizyta u "psychologa". Poszedłem do niego po pomoc, stówę straciłem w 55 minut, oprócz depresji, to jeszcze nerwicę będę miał.

mgr Mieczysław Szympolski

Przykro mi , że tak zostało to odebrane.

Opinia z dnia 01.08.2015 została usunięta ze względu na zgłoszone nadużycie.

Dowiedz się więcej