dr hab. n. med. Michał Kowalski

Profesjonalista to słowo nie oddające atrybutów Pana Doktora Michała Kowalskiego. Mistrzostwo w diagnozie przed uzyskaniem wyników badań było tak celujące, że nie mieści się w słowie profesja. Predylekcja do dbania o dobro mojego zdrowia przekracza ramy troski. Kontakty z Doktorem pozwalają sądzić, że drugi człowiek jest najwyższym dobrem. Dziękuję bardzo, Renata z Gdyni.

W 2016 roku pan doktor wykonał zabieg irydotomia laserowej. Jest rok 2021 a ja nadal odczuwam przykre dolegliwości związane z zaburzeniem widzenia. Żałuję że wyraziłam zgodę na ten zabieg ale pokładałam zaufanie w tym lekarzu. Według innego okulisty moje problemy biorą się ze źle wykonanego zabiegu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo polecam tego lekarza,leczę się u niego wraz z synkiem i mężem.Zanim postawił diagnozę wykonał nam szereg badań i dopiero na 3 wizycie dobrał mi moce szkieł gdy był w 100% pewien swojej diagnozy/miałam bardzo duże ciśnienie w oku/ .Bardzo dużo inwestuje w sprzęt,szpitale o takim mogą pomarzyć.Dodam że wizyty na kasę chorych.

Mi tez zdiagnozowano jaskre, poszlam do drugiego lekarza, bo nie bede bazowac na opinii jednego i sie potwierdzilo. Mialam wykonane wszystkie badania, za kazdym razem mam sprawdzane cisnienie i raz w roku badane pole widzenia. Poza tym w gabinecie mozna wykonac OCT, czego nie robia inne gabinety (chyba tylko 2 czy 3 w lodzi). Doktor wszystko mi dokladnie wytlumaczyl jak choroba postepuje, jak sie ja leczy itp. Polecam moim znajomym i tez sa zadowoleni z kompleksowych badan.

Pan doktor nie powinien leczyć, a przede wszystkim powinien sto razy pomyśleć za nim postawi diagnozę. A mianowicie byłam u Pana doktora na wizycie kontrolnej oczu po raz pierwszy zaznaczę, że byłam w zaawansowanej ciąży. Pan doktor przeprowadził podstawowe badanie tj. komputerowe badanie wzroku, jak również czytanie literek z tablicy przy użyciu moich okularów, na koniec świecąc mi światełkiem w oczy zadał pytanie:"Czy bolą mnie oczy", odpowiedziałam, "że czasem mnie bolą, ale bardzo rzadko zazwyczaj po zbyt długim przebywaniu w pomieszczeniu ze sztucznym oświetleniem, czy komputerze". Na to Pan doktor mi odpowiedział:"No tak bolą Panią oczy bo ma Pani jaskrę". Myślałam, że się przewrócę, poczułam jak świat się pode mną załamał. Po czym opuścił na chwilę gabinet. gdy wrócił powiedziałam jak to dlaczego przecież jaskra kojarzy się z jednym, na to Pan doktor:"No z czym się Pani kojarzy jaskra", odpowiedziała, że ze ślepotą, on na to, "że to jest ostateczne stadium". Zapisał mi krople do oczu kazał je brać dwa razy dziennie zapewniając, że są bezpieczne dla dziecka, podziękował i kazał zapisać się na następną wizytę. Po wyjściu od lekarza kiedy emocje opadły skierowałam swoje kroki do innego lekarza w celu umówienia wizyty. Wizyta szybko została mi wyznaczona, Pani doktor mnie przebadała, powiedział, że nie ma żadnych zmian. Na co ja zadałam pytanie czy mam predyspozycje do jaskry. Pani doktor zdziwiona zapytała skąd takie pytanie gdy jej wszystko wyjaśniłam, Pani doktor zmierzyła mi ciśnienie w oku, które było prawidłowe, po czym skierowała mnie na badanie pola widzenia. Wyniki pola widzenia wyszły dobre nie wskazujące na żadną jaskrę. Powtórnie miałam zmierzone ciśnienie w oku, które również było ok. z tymi wynikami wysłałam mojego męża do Pana doktora by mu powiedzieć i przedstawić wyniki i zapytać na jakiej podstawie wydał taka opinię. Pan doktor w karcie miał wpisane moje ciśnienie oka, które było nie prawidłowe. Jednak ja wiem doskonale, że takiego badania nie miała robionego, chyba Pan doktor wpisał to na pałę. Zaczął się gęsto tłumaczyć, ale nic sensownego nie powiedział. Moja rada ja bym wystrzegała się tego lekarza i omijała jego przychodnie szerokim łukiem, a najlepiej to gdyby zrezygnował z pełnienia funkcji lekarza okulisty.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz