lek. Maria Muszyńska-Orzelska

byłam u p. dr na mojej pierwszej wizycie. Jestem jak narazie zadowolona:) NORMALNA kobieta. Tabletki antykoncepcyjne przepisuje bez żadnego problemu. I przy badaniu u niej nic mnie nie bolało;-) Naprawdę polecam. Mówi co i jak. Odpowiada na moje pytania. Żeby wszyscy lekarze tacy byli to nie trzeba by było reform w służbie zdrowia xD

Z całego serca odradzam ! Bardzo niemiła, tabletki antykoncepcyjne wypisała praktycznie bez żadnych pytań o okres, pierwsze lepsze. Do tego gdy zadałam pytanie o skutki uboczne pewnego leku, który mi wypisała ( były bardzo poważne, więc chciałam się upewnić ) zaczęła krzyczeć, że ona tego nie czyta, bo jej to nie obchodzi i że ona tylko przepisuje i usłyszałam wiele niemiłych, chamskich rzeczy na mój temat. Podczas robienia wymazu była bardzo niedelikatna, gdy powiedziałam, że boli nie przejęła się i dalej na siłę robiła swoje. Podczas wizyty zamiast powiedzieć spokojnie, zaczęła krzyczeć, że za późno przyszłam i ją to już nie obchodzi. Wiem tylko, że szukam innego ginekologa i do tej pani nigdy więcej nie pójdę. Pozdrawiam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jestem stałą pacjentką P. Orzelskiej na ul. Weteranów. Jestem z niej bardzo zadowolona. Duzo moich kolezanek tez się u Niej leczy. Pani Orzelska wyleczyła mi nadżerkę. Wypisuje pigułki. Dba o pacjenów. Czasem dłużej trzeba na Nią poczekać ale to tylko dlatego dziewczyny!!!!, że jest tak dobrym lekarzem, ze pracuje w innych placówkach :) Pozdrawiam ją serdecznie!

Ocena zmieniona przez moderatora na "dobry".

Plus - od razu zleciła wymaz w przypadku infekcji pochwy.
Minus - nie potrafiła skorzystać w wyniku badania i przepisała nieodpowiedni lek.
(Moja córeczka miała infekcję pochwy, dostała lek przeciwgrzybiczy mimo, że nic nie wskazywało na to, że jest to grzybica - to akurat potrafię rozpoznać - niestety z autopsji, wynik badania to potwierdził, przyczyną był paciorkowiec, pani doktor podtrzymywała uparcie swoją pierwszą diagnozę, zaleciła lek przeciwgrzybiczy nadal brać, dodatkowo przepisała maść Triderm, której UPS! nie należy stosować na błony śluzowe i narządy płciowe. Musiałam szukać ratunku u innego lekarza. Jedynym plusem był wynik badania w garści)

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bylismy z nasza dwuletnia córeczką u pani doktor, nim jeszcze obejrzała córcie juz zdiagnozowała zrośnięcie warg sromowych ,na moja odpowiedz , że napewno nie powiedziała, że ja sie nie znam bo nie jestem lekarzem, cóż za wyjaśnienie!!! następnie po zerknięciu na srom, nic nie zauważyła, a mi chodziło o to by stwierdziła czy dośc gruba błona nad ujściem pochwy to błona dziewicza czy coś innego.Dopiero gdy pokazalam jej zdjecie bo wiedziałam, ze błonka moze sie przykleic do którejs ze scianek ujscia pochwy, niespodziewanie wziela suchy patyczek kosmetyczny i z premedytacją i siła wcisneła go w otwór pochwy, córka płakała dobrych kilka minut, a pózniej jeszcze uskarżala sie na ból.
Nieprofesjonalna, niedelikatna, nieuprzejma , zdecydowanie odradzamy, mogła chociaż zwilżyc patyczek, pożniej tłumaczyła że chciała sprawdzic czy otwór nie jest zatkany, oby naszej córeczce nie został jakis uraz, bo ja juz nigdy wiecej tej pani nie odwiedze. Brak słów, sadyzm!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jestem pod opieką Pani doktor Orzelskiej od ponad roku. Trafiłam do niej przez zupełny przypadek (Pani w rejestracji mnie do niej zapisała). Poszłam do niej po receptę na tabletki anty. U niej nie ma z tym problemu:) Wyżej czytałam, ze przypisuje tylko te drogie. Owszem zgadzam się z tym. Kiedyś ja nawet zapytałam, czy nie mogłaby mi przypisać tańszych(wymieniłam nazwę tabletek stosowanych przez koleżankę). Odpowiedziała, że wypisuje te droższe, ponieważ mają minimalne dawki hormonów i nie wpływają na organizm tak jak tabletki starszych generacji (w tym te wymienione przeze mnie, które do tego niszczą wątrobę).
Samo badanie nie było bolesne, a Pani Doktor bardzo delikatna.
A i jeszcze jedno, pierwszy raz zapisałam się do niej do przychodni na wizytę płatną. Kiedy wychodziłam z gabinetu, Pani doktor powiedziała, żebym od razu poszła zarejestrować się na wizytę refundowaną przez NFZ (kazała mi przyjść za miesiąc), bo po co mam płacić skoro mi się należy...

też dziwią mnie te negatywy, chodzę do dr Orzelskiej od 8 lat, jako nastolatka na Chodźki a teraz na Weteranów. Jest bardzo sympatyczna i umie obchodzić się z mlodymi przerażonymi dziewczynami, badania przeprowadza delikatnie i odpowiada na wszystkie pytania. niedużą nadżerkę leczyła mi skutecznie lekami i opatrunkami, z kolei moja koleżanka, która do niej chodziła (też z niewielką nadżerką) została skierowana na wymrażanie (bezplatne) więc widocznie trzeba brac tez indywidualne cechy organizmu zeby dobrać rodzaj terapii.
co do tabletek antykoncepcyjnych też nigdy nie było z tym problemu (w odroznieniu od niektorych nawiedzonych religijnie lekarek, które za zadne skarby nie przepiszą). skargi na temat przepisywania tabletek dziewczynom w wieku 16 lat uwazam za nieuzasadnione - skoro dziewczyna chce sie zabezpieczac przed niechcianą ciązą to czemu jej w tym nie pomóc? chyba lepsze to niż skrobanka lub podrzucenie noworodka pod drzwi szpitala? poza tym dziewczyny, ktore biorą tabletki cześciej chodzą na wizyty, mają robioną cytologię i można wykryć u nich ewentualne nieprawidlowosci ( moja druga znajoma w wieku 17 lat miala wynik cytologii III/IV, gdyby nie brala tabletek i się nie zbadała to już pewnie by nie żyła lub miała wyciętą macicę). jeżeli bierzemy tabletki hormonalne i źle się po nich czujemy to pani doktor pomaga wybrać te, które lepiej tolerujemy.
nigdy też nie spotkałam się z sytuacją, żeby pani doktor przy mnie jadła zresztą znam ją na tyle dobrze, ze akurat to by mi nie przeszkadzało. mojej mamie też poleciłam tego ginekologa i byla bardzo zadowolona - miala jakies nieprawidlowości i dr Orzelska skierowala ją na oczyszczanie macicy. Polecila jej szpital w Świdniku. mama w przeciągu dwóch dni od wizytu u niej już byla w domu po zabiegu a w tamtym szpitalu wszyscy na nią chuchali i dmuchali od salowych po ordynatora. jeżeli będę w ciąży to mam nadzieję, że to właśnie ta pani doktor ją poprowadzi a mieszkankom Lublina polecam rodzenie w Świdniku gdzie do pacjenta podchodzą indywidulanie a nie tak jak w naszych lubelskich molochach.
pozdrawiam!

I ja również dziwię się negatywnym ocenom Pani Doktor. Ja i moje znajome jesteśmy bardzo zadowolone z jej usług, a już kilku ginekologów miałam do tej pory. Nadżerkę wyleczyła mi szybko i bez powikłań, do tej pory nie mam już żadnych problemów, a mineło już 2 lata. Mi zawsze tlumaczyła w jakim celu przypisuje mi leki i jakie jest ich działanie. Ja osobiście polecam.

Zdecydowanie polecam. Mój pierwszy ginekolog po porodzie.Zrobiła mi cytologie, zaleciła leczenie a ja głupia zaczęłam chodzić do innych lekarzyz e swoim problemem czyli nadżerką.Byłam u 3 innych,niby mnie leczyli,niby nadżerki nie było.W końcu po roku znów trafiłam do Orzelskiej. Stwierdziła że nadżerka jest na prawdę duża i to leczenie tabletkami nic nie daje.Namówiła mnie na wymrażanie, które NIC nie kosztuje w tej przychodni na weteranów.Nadżerki do tej pory nie mam.Teraz chodze raz na 3 miesiące poniewaz od marca 2009 biorę tabletki anty YAZ-które przepisała mi Pani Doktor. Fakt tanie nie sa, to ok 35zł za opakowanie ale nie czuję żadnych skutków ubocznych. Badania u niej też się nie boję, babka jest sympatyczna, nie je i nie telefonuje przy mnie.Poleciłam ją koleżance i też jest zadowolona.A w rejestracji dowiedziałm się że do niej sa najdłuższe kolejki bo pacjentki ją lubią wiec to o czymś świadczy,oprócz niej jest tam jeszcze dwóch ginekologów, z czego jedna Pani dr wogóle nie uznaje przepisywania tabletek anty.

Dziwią mnie negatywne opinie na temat Pani dr Orzelskiej bo bylam w zyciu u ok 7 roznych ginekologów i z zadnego nie bylam tak zadowolona jak z dr Orzelskiej. To lekarz z powołaniem. Zawsze na poczatku wizyty pytała jak się czuje a badanie było bardzo delikatne i bezbolesne. Nadrzerke wyleczyła mi bardzo szybko i bez zadnych poźniejszych powikłan. To samo było z powaznym stanem zapalnym. Doskonale mi wyjasniła wszystko na temat tabletek antykoncepcyjnych gdy po raz pierwszy zaczelam je brac. Załuje ze wyprowadziłam sie z Lublina i nie moge juz do niej chodzic. W kielcach trudno jest znaleźć dobrego lekarza.
Do tego to bardzo sympatyczna osoba. Nie raz poplotkowałam sobie z Pania dr po wizycie chociazby o moich innych dolegliwosciach nie związanych z jej specjalnością.
Polecam.