Maria Jamnrozik

Niestety i ja mam nieprzyjemność kontaktów z tą kobietą. Rzeczywiście jest nieprzyjemna, nie uśmiecha się i nie potrafi zagadać dziecka. Skoro się wybiera taką profesję jak pediatria, to jakieś podejście wypadałoby mieć :/ bo podczas wizyty mój niespełna dwuletni Syn bawił się samochodem, to stwierdziła, że jest "niegrzeczny" :(
Oczywiście antybiotyki są bardzo częstą propozycją pani "doktor", choć zawsze odmawiam takiego leczenia jeśli nie widzę konieczności, spieramy się nieco, ale do tej pory Synek się wygrzebywał z chorób bez antybiotyków. Nigdy nie informuje o tym jak długo brać leki, a jak tylko się człowiek zapyta, to zbulwersowana wciska kity, że już mówiła. :(
Kiedy Syn miał 3 miesiące miał poważne problemy z układem pokarmowym i jelitami, już trwało to ok 4. tygodni, ale pani Jamrozik uważała, że skoro karmię piersią to wszystko jest ok. :/ a o skierowaniu na badanie kału nie było mowy, zrobiłam je prywatnie i była tam krew utajona :( Zmieniłam dietę i dopiero wtedy był poprawa, ale tym już kierowała lekarz gastrolog.
Czekam aż tylko wyzdrowieje moje dziecko, zaszczepię go na pneumokoki (bo w tej przychodni jest taniej niż gdzie indziej) i zmienię lekarza na 100%

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Czytam te opinie i nie mogę wyjść ze zdumienia...
Chodzę ze swoją córką do dr Jamrozik od 12 lat i nigdy nie zdarzyło się,żebym wyszła od niej niezadowolona.Jest kompetentna,ma duże doświadczenie,zawsze miła.
Z tego co zauważyłam,antybityki traktuje jako zło konieczne i najczęściej zaczyna od środków łagodniejszych.Leczenie trwa może dłużej,ale się opłaca.
Szczerze polecam.

Szczerze nie polecam :( nie wiem czy widzieliście ręce i paznokcie tej pani doktor, powinna ogladac dzieci w rekawiczkach...dodam ze również moja córcie non stop leczyla antybiotykami co 2 tyg dawala by tylko antybiotyki masakra...potem zero odpornosci, dodam ze aby wyprosic o zwykle badanie krwi to trzeba wrecz wymusic to na lekarzu, a i co co dzieci smieci tez ten tekst slyszalam podczas ktorejs z wizyt, żenada ;(

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pamiętam jedyną wizytę u Pani dr Jamrozik. Na nasze: dzień dobry - pani "doktor" do dwójki moich chorych dzieci powiedziała: "i co dzieci śmieci" . To chyba nie świadczy o dobrym podejściu do dziecka? definitywnie odradzam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Sytuacja miała miejsce 4 lata temu. Na zajęciach z karate mój syn źle się poczuł. Zabrałam syna i pojechaliśmy do polikliniki do dr. jamrozik. Ona zmierzyła mu cisnienie i wyszlo 195/110. Bardzo bolała go głowa. Powiedziała ze TROCHĘ za wysokie, ze to pewnie od wysiłku i kazała isc do domu, połozyc sie i przespać, dać jakiś apap i juz. W nocy dostał okropnie silnego bolu glowy, pojechalismy do szpitala ciśnienie 190/110 i puls 130 albo 135 ( juz dokladnie nie pamietam ). Zostawili go w szpitalu - okazało sie ze ma stale nadcisnienie i niewydolnosc serca. TO ŚWIADCZY O TYM JAK NIEKOMPETENTNA JEST DR. JAMROZIK!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

PEDIATRA POWINIEN BYC MILY I DBAC O DZIECI. ONA CIAGLE DAJE ANTYBIOTYKI I NIGDY NIE DALA JESZCZE LEKOW NA OSLONĘ ZOLADKA. WSZYSCY KTORZY TEZ TAK SADZICIE WPUISZCIE SIE.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

STANOWCZO ODRADZAM WIZYTY U TEJ LEKARKI - JESLI MOZNA JA TAK NAZWAC. W ZUPELNOSCI ZGADZAM SIE Z POWYZSZYWMI OPINIAMI.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

PANI JAMROZIK MOŻE I JEST LEKARZEM, ALE Z PEWNOŚCIĄ NIE POWINNA BYĆ PEDIATRĄ! NIE UŚMIECHA SIĘ DO DZIECKA, JEST OPRYSKLIWA I BARDZO NIEPRZYJEMNA. MÓJ SYNEK URODZIŁ SIĘ Z KRĘCZEM, STWIERDZILI TO JUŻ W SZPITALU I KAZALI WZIĄĆ SKIEROWANIE NA MASAŻE OD PADIATRY. 3 MIESIĄCE MUSIAŁAM PROSIĆ. OSTATECZNIE NA REHABILITACJE TRAFILIŚMY PO 4 M-CACH, JAK USŁYSZELIŚMY BYŁO TO O WIELE ZA PÓZNO. KOLEJNA SPRAWA TO STULEJKA MOJEGO SYNCIA, TROCHE MIAŁAM O TYM POJĘCIE, I JAK POJAWIŁY SIĘ OBJAWY TO SIĘ DOMYŚLAŁAM O CO CHODZI. I CO POWIEDZIAŁA "PANI DOKTOR"? ZAPALENIE PĘCHERZA MOCZOWEGO, PRZEPISAŁA ANTYBIOTYK I KAZAŁA CZEKAĆ, A DZIECKO SIĘ SKRĘCAŁO Z BOLU. POJECHALIŚMY SZYBKO PRYWATNIE DO CHIRURGA I ZABIEG BYŁ JUŻ ZA DWA DNI, A SAM CHIRURG UŚMIAŁ SIĘ Z NAS, ŻE CHCEMY ZDROWE DZIECKO FASZEROWAĆ ANTYBIOTYKAMI, I ŻE JESZCZE NIE ZMIENILIŚMY JAMROZIKOWEJ NA JAKIEGOŚ LUDZKIEGO PEDIATRE. POZDRAWIAM I OSTRZEGAM, TO TYLKO NIEWIELKA CZĘŚĆ TEGO CO NAS U NIEJ SPOTKAŁO.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

LEKARKA ZACHOWUJE SIĘ GRUBIAŃSKO
JEST BARDZO ORDYNARNA
DAJE DZIECIOM TYLKO ANTYBIOTYKI
NIE KIERUJE NA BADANIA
NIE KIERUJE DO SPECJALISTÓW
SPÓŹNIA SIĘ
CAŁE DNIE PRZESIADUJE U SWOJEGO MĘŻA KTÓRY JEST DYREKTOREM
JEST NAJGORSZYM LEKARZEM JAKIEGO ZNAM

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz