dr n. med. Marek Walków

Bardzo solidnie i rzeczowo udzielona świadczenie lekarskie.Zrobione zostały przez lekarza, zaniedbane przeze mnie okresowe badania ginekologiczne. Po wyjściu od lekarza stres związany z wizytą zniknął ...Będę polecać tego lekarza i równie miłą połozną.Zostalam przyjęta punktualnie o wyznaczonej godzinie a świadczenie zostało udzielone z NFZ .

Prowadziłam ciąże u Pana dr przez cała ciąże nie zostało wykonane mi badanie czynnika Rh krwii dopiero jak zaczęłam się prosić to zostało wystawione skierowanie na dodatek przez położną z jego gabinetu. Nie odkazil fotela przed pobraniem wymazu na cytologię oraz GBS. Rękawiczek tez nie zauważyłam żeby zmienił do tego wychodzi na papierosa po czym wraca i przeprowadza wizytę nie oskarżając rąk. Dodam, ze ani razu nie przeprowadził mu badania ginekologicznego ani nie zbadał szyjki a o KTG nie wspomnę. Jedynie po upomnieniu się została mi wypisana karta ciąży w miejscu gdzie są badania serologiczne ale oczywiście musiałam się prosić. Lekarz miał problem o to, że nie pamietam swojego nr pesel na pamięć i chciałam sprawdzić na dowodzie osobistym. Odradzam tego lekarza każdej kobiecie moja noga tam już nie postanie

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Doktor Walków prowadził moją ciążę i nie zrobił mi ani jednego badania szyjki, próby cukrzycowej, o GBS i drugie badanie czynnika Rh musialam się prosić. Nie udziela szczegółowych informacji o dziecku. Na pytanie "to jaki termin wychodzi z USG?" odpowiada, że jego aparat tego nie pokazuje. Gdy pytałam co z dzieckiem, mówił że "dobrze" i nic więcej. Nie odkaził fotela przed poborem wymazu GBS. Zapytałam dwukrotnie czy mam się rozebrać i usiąść, bo myslalam że wskaże mi ustronie miejsce do rozebrania się, usłyszałam że mam być "grzeczną dziewczynką" i się rozbierac. W rezultacie zrobiłam to na środku gabinetu. Na kolejnej wizycie (36 tc) nawet nie zrobił USG. Nie wytrzymałam i zaczęłam szukać kogoś innego.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety nie mogę polecić nikomu wizyt u pana doktora.
Prowadziłam ciążę, lecz z każdej wizyty byłam niezadowolona. Lekarz opryskliwy, nie poświęca pacjentce czasu, każda z wizyt trwa po 5-7 minut. W ciągu 7 miesięcy nie zbadał ginekologicznie ani razu. Recepty przepisuje „na wyczucie”. Po zmianie lekarza dowiedziałam się o problemach z anemią i tarczycą, o czym doktor nawet nie informował i nie kierował na wymagające tego badania.
Często odwołuje wizyty, nie angażuje się w prowadzenie ciąży a na zadane pytania odpowiada zawsze „wszystko jest prawidłowo”. Bardzo się zawiodłam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz idealny do prowadzenia ciąży!!! Poszłam do niego , ponieważ mój lekarz nie interesował się zbyt ciążą, tylko narzekanie na kobiety. Trafiłam do Pana doktora w 14 tygodniu karta ciąży pusta ,zdziwiony od razu zrobił wszystkie badania, usg dziecka i wszystko dokładnie powiedział. Bardzo miły i uprzejmy cieszę się że na niego trafiłam :-) I jeszcze genialny styl ubierania aż miło patrzeć na takiego lekarza. Polecam każdemu lekarz z powołania!!!!!!

Nie polecam. Byłam u tego lekarza w zastępstwie raz jeden i więcej nie pójdę. Jestem w 35 tyg. ciąży a lekarz jedyne pytanie jakie do mnie skierował to pytanie do kiedy nie ma mojej lekarki bo nie wie do kiedy pisać L4. Po czym zrobił usg w tempie ekspresowym nie powiedziawszy nic konkretnego. Cała wizyta nie przesadzajac trwała więcej niż 5 ale nie dłużej niż 10 min. Pierwszy raz się spotkałam z taką ignorancją.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam kilka razy u tego lekarza z ciążą : nigdy mnie nie zbadał ginekologicznie, badania zleca tylko niektóre (a przecież wszystkie zalecane są wypisane w karcie, kiedy powinny być zrobione itd jest rozporządzenie o zalecanych badaniach w ciąży), kiedy zapytałam o inne badania, zapytał po co? po czym z łaską dopisał mi kolejne 2. Jeśli rzeczywiście były niepotrzebne to mógł powiedzieć mi dlaczego, na tym polega chyba dialog z pacjentem, żeby wyjaśnić wątpliwości dlaczego to trzeba zrobić a co jest zbędne. Ale żadnych argumentów nie usłyszałam, zamiast tego narzekał, że pacjenci niedługo sami będą decydować jakie badania im trzeba i że lekarz przestanie być potrzebny itd... przy 2 badaniach źle wpisał nazwę, w związku z czym 1 miałam wykonane z opóźnieniem a 2 pielęgniarka sama poprawiła, bo miałabym zrobione badanie kompletnie niezwiązane z zagrożeniami ciążowymi zamiast właściwego. O morfologię i glukozę upominał się od pielęgniarek a nie wpisał zlecenia do systemu. Nie dał skierowania na badania prenatalne i nie poinformował mnie gdzie pójść itd ale stwierdził, że niedobrze że jeszcze nie byłam, bo trzeba między 8 a 12 tygodniem być. Sprawdziłam w Gyncentrum, że robi się między 11 a prawie 14 tygodniem, więc zdąże i mam skierowanie (z uwagi na wiek) już od innego lekarza. Dojeżdżam do pracy prawie 4 godziny łącznie w obie strony (m.in. pociągiem), ale on w ogóle nie pytał o pracę, więc nie było tematu L4. Pół roku temu poroniłam, więc chyba byłyby przesłanki ale co tam. Nie zrobił żadnego wywiadu na początku i strach się pytać o cokolwiek. Ma jedną zaletę, jest łatwo dostępny, jak szuka się wizyty ginekologa, wyświetlają się wszystkie godziny jeszcze nie zajęte. Oczywiście zmieniłam lekarza, bo nie będę się w ciąży stresować. .....

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo się rozczarowałam. Poszła na wizytę, owszem miły i sympatyczny pan, ale kompletnie nie zna się na rzeczy. Zrobił mi usg i od razu wysłał do szpitala, zamiast samemu podjąć leczenie. Wyszukał mi rzeczy, których w ogóle nie miałam. Narobił szumu i paniki,, a nie potrafił zobaczyć zwykłej infekcji i nadżerki. Na pewno wiecej do Niego nie pójdę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgadzam się z wypowiedziami wcześniej: Jestem w 7 miesiącu ciąży - wizyta trwa max 5 minut. Nic nie mówi o stanie ciąży i dziecka - na moje pytania odpowiada lakonicznie - "wszystko dobrze". w gabinecie jest niemiły, opryskliwy, wydaje się, że swoją pracę wykonuje za karę (?). Do tej pory nie zbadał mnie ani razu ginekologicznie, wykonuje jedynie USG, które trwa 2 minuty. Gdy poprosiłam o zwolnienie lekarskie (bo dostałam grypę żołądkową) powiedział mi, że 'Polska to dziwny kraj, w którym to PACJENT decyduje, czy jest zdolny do pracy, czy też nie"; to nic, że nawet nie zapytał gdzie i na jakim pracuję stanowisku!
Co więcej, w druku L-4 wpisał, że muszę leżeć. Moim zdaniem - złośliwość. Absolutnie nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Okazało się,że lekarz którego uznawałam za dobrego bo takie sprawiał "wrażenie" nie poinformował mnie o nadżerce którą mam kilka lat,regularne wizyty,badania bo myślałam, że mam tendencję do bakterii okazały się bez sensowne.Mało tego przypadkiem trafiłam do innego lekarza z mocnymi upławami,gdyż nie było terminu do dr Walkowa i okazało się,że mam solidną nadżerkę!W kartotece pan dr wpisywał ,że mam nadżerkę.Tylko dlaczego ja o tym nic nie wiedziałam!!!!Dlaczego nie skierował mnie na zabieg.Mało tego robiłam cytologię którego wyniku do dziś nigdzie nie odnotowano w karotece-zwyczajny Matrix jak dla mnie.Przede mną leczenie mam nadzieję,że cytologia nie będzie najgorsza bo jeżeli tak.Pan dr osobiście wytłumaczy mi skąd takie zaniedbanie a może celowe zachowanie w stosunku do pacjentów??Jestem zniesmaczona.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz