lek. Marek Drzewiecki

Pan doktor podczas wizyty traktował mnie bardzo protekcjonalnie jak i kompletnie nie był zainteresowany dlaczego do niego przyszłam a od razu kazał mi się przygotować do badania nawet nie wiem jakiego iż nie raczył mi powiedzieć oraz żadnego z nim nie umawiałam. Jak odmówiłam wykonania badania powiedział że mam przyjść jak się zdecyduje i bez żadnej rozmowy wyprosił mnie z gabinetu. Starałam się być wyrozumiała bo lekarz przecież też człowiek i mógł mieć gorszy dzień ale wiem że nigdy więcej do tego lekarza nie wrócę.

Mogłoby się wydawać że przy tego typu specjalizacji lekarz powinien przynajmniej postarać się, aby w gabinecie panowała komfortowa atmosfera... niestety od samego początku atmosfera nie należy do przyjemych. Przy zadaniu jakiegokolwiek pytania miałam wrażenie, że Pan doktor pokazuje swoją wyższość a sposób w jaki udzielał odpowiedzi nie sprawił, że chciałam kontynuować temat i zadać jakiekolwiek dodatkowe pytanie. Badanie nie należało do najprzyjemniejszych i raczej nie byłam też na bieżąco informowana co się dalej wydarzy. Zdecydowanie nie wybiorę się do Pana doktora na drugą wizytę i nie poleciłabym nikomu takiego ginekologa.

Teleporada. Zgłosiłam się do lekarza żeby skonsultować samopoczucie po rozpoczęciu stosowania tabletek hormonalnych. Lekarz nie wysłuchawszy mnie powiedział „ odstawić”. Na tym koniec rozmowy. Lekarz bardzo nieprzyjemny, niegrzeczny. Zerowe zainteresowanie. Rozmowa trwała minutę.

Doktor Drzewiecki prowadzi moją pierwszą ciążę - i uważam że nie mogłam trafić na lepszego lekarza. Zawsze wyczerpująco odpowiada na moje pytania, dopytuje o samopoczucie, zadaje sporo pytań o których ja nie pomyślałabym że mogą być istotne. Wszystko odbywa się w eleganckiej i bardzo profesjonalnej atmosferze. Zawsze jestem informowana w trakcie badania czy USG jaki jest stan rzeczy, Pan Doktor wszystko dokładnie omawia. Miałam umówioną wizytą do swojego poprzedniego ginekologa (po przeczytaniu niektórych opinii tutaj) ale po drugiej wizycie u Dr Drzewieckiego zdecydowałam się na prowadzenie ciąży u niego do końca.

Lekarz nie zalecił mi żadnych badań chociaż od kilkunastu lat leczę się na hiperprolaktynemię a staram się o dziecko. Mimo tego, że ma wgląd w dokumentację medyczną, nie zadał żadnych pytań. Zostałam wyśmiana i zlekceważona. Zaproponował wystawienie płatnego skierowania, chociaż wizyta prywatna nie była! Strata czasu i nerwów. A podobno pacjentka starająca się o dziecko ma zabrać o siebie i się nie denerwować. Bez dalszego komentarza.

Zdecydowanie Nie polecam! Jeśli ktoś ma możliwość, niech ucieka jak najdalej od tego Pana! Potrzebowałam pilnej konsultacji ponieważ lekarz prowadzący moją ciąże był na urlopie. Termin był dostępny więc złożyłam rezerwację telefonicznie. Przekazałam z czym dzwonię, więc Panie w recepcji zapisały mnie na usg ciążowe.
Na wstępnie wizyty ten Pan zapytał co się dzieje. Opowiedziałam o bólach w okolicy wzgorka i o tygodniu ciąży. Od razu przerwał mi podnosząc głos i mówiąc: Pani nie potrzebuje usg tylko konsultacji. Gdy chciałam kontynuować o co mi dokładnie chodzi, ten Pan po raz kolejny przerwał mówiąc że za konsultację się płaci. Ok, powiedziałam że jeśli trzeba dopłacić to dopłacę, niemniej nie rezerwowałam wizyty online tylko Rozmawiałam z personelem. Następnie przebieg wizyty w bardzo niemiłej atmosferze, po wykonaniu usg tekst ze strony Pana: z łaski swojej proszę nie zrzucić tego papieru bo nie będę po Pani sprzątał. A na koniec gdy zapytalam z czego wynikać mogą bole otrzymałam odpowiedź że to przedwczesne skurcze. Na nic moje tłumaczenia że nie jestem pierworodką i wiem jak wyglądają skurcze. Przepisal mi leki, które bierze się na podtrzymanie ciąży do 12 tc (a byłam już w 24 tc) oraz zestaw witamin dla ciężarnych, które podczas ciąży zmieniałam ponieważ było mi od nich niedobrze. Niemniej nie moglam wyjaśnić, ponieważ wyprosil mnie i odprowadził żebym przypadkiem nie zapomniała zapłacić kolejnych 170 zł.. Z daleka od takich osob!!! Nie polecam!!

A ja uważam ze doktor Drzewiecki jest genialnym lekarzem, moze nie jest wylewny w słowach, ale za to odczułam ze jest bardzo kompetentny, dokładny, z ogromna wiedza. Do doktora trafiłam, w 6 miesiącu ciąży po wypadku samochodowym ( moj ginekolog prowadzący ciąże odwołał mi wizytę ) a ja chciałam się dowiedzieć czy z dzieciątkiem wszystko jest Ok - doktor zrobił mi kilka badań, podczas badań, usg wszystko komentował, opisywał, tłumaczył przez co wyszłam z gabinetu z przekonaniem ze wszystko jest dobrze. Mnie osobiście doktor do siebie przekonał swoja wiedza, dlatego postanowiłam ze zmieniam ginekologa.

Byłam u Pana doktora na pierwszej i ostatniej wizycie. Od samego początku, gdy powiedziałam że jestem w ciąży, Pan doktor był opryskliwy i w niemiły sposób zapytał po co ja w ogóle do niego przyszłam w 4 tygodniu, cały czas kręcąc głową z niedowierzaniem, że pojawiłam się u niego tak wczesne, a wynikało to z niedawnej infekcji intymnej i chciałam sprawdzić czy wszystko jest ok. Podczas wizyty Pan doktor dał mi do zrozumienia że test domowy i badanie z krwi na betę HCG to nie podstawa stwierdzenia ciąży nawet jeżeli miesiączka spóźnia się 6 dni. Jak zobaczył, że położna zleciła mi już pakiet badań i je zrobiłam to się dziwił po co, przecież to dopiero początek, ale jak już zobaczył wynik z aktywną toksoplazmozą (wysoki wynik IgG i podwyższony IgM) to zmienił ton. Jednak otwarcie powiedział, że nie wie czy może mi przepisać antybiotyk. Sprawdził coś w książce i na komputerze i stwierdził że mam brać antybiotyk. Ze względu na postawę doktora, skonsultowałam się z innym ginekologiem, który zlecił dodatkowe badania. Jak się okazało nie przechodzę ostrej infekcji aktualnie bo zaraziłam się kilkanaście tygodni przed ciążą, więc nie ma podstawy do leczenia.Nie będę rozpisywała się o braku empatii, który był widoczny kiedy byłam informowana o tym że mogę poronić lub dziecko będzie miało poważne wady po urodzeniu. Osobiście nie polecam wizyty u Pana doktora.

Doktor na pewno posiada ogromną wiedzę i doświadczenie ale brakuje mu empatii i dobrego podejścia do pacjentki. Każda moja prośba o dodatkowe badanie lub skierowanie odbierana jest przez Doktora z frustracją i niechęcią. Nie rozumiem trochę takiego podejścia. Wolałabym nie przychodzić na każdą wizytę z podniesionym ciśnieniem z powodu stresu związanego z wizytą. Jeśli jest wybór, to zalecam wybrać innego lekarza. Chyba, że jest się książkową pacjentką.

Bardzo nieprzyjemny człowiek, wizyta ekspresowa, cały czas dawał do zrozumienia,że nie ma czasu, bagatelizował wszelkie moje obawy i pytania, nie chciał dać skierowania na cytologię ,chociaż wcześniej nigdy w Medicover nie korzystałam, wyszłam skołowana z mnóstwem nie zadanych pytań..Odradzam