mgr Marcin Reis

Polecam wszystkim współpracę z P.Marcinem, polecam również odwagę, aby zawalczyć o rodzinę i siebie. Niestety jeszcze wstydzimy się, żeby ktoś dowiedział, że korzysta się z konsultacji psychiatry, psychoterapeuty, psychologa, a za normalną wizytę uznajemy konsultację u innych lekarzy. Do dziś nie rozumiem jak działają te spotkania, dla mnie brakowało szklanej kuli i czarnego kota.;). Terapia bardzo mi pomogła, pozwoliła mi stanąć na nogi w trudnym okresie, zaakceptować otoczenie, zdystansować się do świata, odnaleźć siebie w samej sobie. Jestem spokojniejsza, szczęśliwsza, lepiej radzę ze stresem. Nie wiem jak P.Marcin to zrobił, ale jak dla mnie to sprawił, że na moim ciemnym niebie zaświeciło słońce. Dla mnie jest to mistrz w swojej dziecinie, pełen profesjonalizm.Jeśli jeszcze wahasz się czy skorzystać z terapii, to mam nadzieję, że mój wpis pomoże Ci podjąć właściwą decyzję, podjąć pracę o lepsze Twoje jutro. Idź i szukaj swego słońca, a z P.Marcinem na pewno znajdziesz swoje.

Pan Marcin jest najlepszy z najlepszych. W swojej i mojego syna, drodze terapeutycznej mieliśmy paru ( dobrych ) psychologów. Z pełnym przekonaniem uważam, że Pan Marcin, jako jedyny zdobył nasze zaufanie. Moim zdaniem zaufanie, szczerość i otwartość w gabinecie psychologa to podstawa. Pan Marcin jest niezwykle empatycznym człowiekiem, potrafiącym słuchać. Z synem otrzymaliśmy ogromną pomoc i wsparcie psychiczne, bez którego byłoby ciężko samemu to wszystko ogarnąć. Panie Marcinie z całego serca dziękujemy za niesamowite wsparcie i oczywiście kontynuujemy terapię. Pan Marcin jest psychologiem, który ma serce po właściwej stronie.

Jestem ogromnie wdzięczna Panu Marcinowi. Dzięki prowadzonej przez niego terapii mogę z całą świadomością powiedzieć, że jestem teraz innym człowiekiem. Stałam się spokojniejsza, pewniejsza siebie i swoich wyborów. Nauczyłam się nie przejmować tym, na co nie mam wpływu. I paradoksalnie, pomimo trudniejszej sytuacji niż przed terapią jestem szczęśliwsza. A moje samopoczucie rezonuje na moich bliskich. Nie bójcie się profesjonalnej pomocy. Bo okazuje się, że można żyć bez lęku, natłoku negatywnych myśli i czarnowidztwa.

Witam, mam 28 lat terapię u Pana Marcina zaczęłam we wrześniu 2020 roku ze względu na nerwice lękową . Na początku moje odczucia co do podjęcia terapii były różne ale teraz po prawie 2 latach różnica jest niewyobrażalna. Nauczyłam się radzic sobie z objawami, wiele opracowaliśmy. Pan Marcin jest bardzo życiowym człowiekiem przemiły i sympatyczny. Podejściem do pacjenta zachęca nas do działań i skupieniu się na terapii. Uwierzyłam w siebie i wiem że jestem silna i dam radę. Przekaz ode mnie dla was : Nie wstydźcie się prosić o pomoc to też jest choroba jak każda inna. Terapia czyni cuda! a ja jestem tego przykładem!

Dzień dobry,

Na początku nie wierzyłem w psychologów. Myślałem, że nigdy się nie odblokuję w wysławianiu się, mówieniu swobodnie, o moich uczuciach i myślach. Było mi źle... Na początku nie wierzyłem w psychologów. Myślałem, że nigdy się nie odblokuję w wysławianiu się, mówieniu swobodnie, o moich uczuciach i myślach. Było mi źle... Skończyłem terapię z Panem tydz. temu. Nie wierzyłem, że w ogóle nastanie czas wyleczenia, szok. Polecam wykonywać zalecenia Pana Marcina. Dzięki zadaniom domowym zacząłem nabierać sił.

Jestem po poróbie samobójczej, upadek z wysokości. Nie tylko ja musiałem się naprawić. Moi rodzice też, a szczególnie mama. Dzięki terapi i dobremu słowu, odważyłem się i poszedłem z mamą na terapię rodzinną. Teraz jestem z mamą przyjaciółmi. Rozmawiamy dużo. Stałem się dojrzalszy i nawet mimo wózka inwalidzkiego się uśmiecham.

Dziękuję,

Pan Fabian

Szukaliśmy pomocy z synem, lat 16. Myśli rezygnacyjne, brak motywacji, brak chęci do nauki, autoagresja i próby samookaleczenia. Pan Marcin zdobył zaufanie syna, przed Nim się otworzył i rozmawiał, po prostu rozmawiał. Dzięki terapii sytuacja się uspokoiła, ja również; syna wydaje się dojrzalszy i po prostu stabilny. Dziękuję...

Miałam problem z 9 - latką- dotyczył nerwicy lekowej w czasie covidowym i koniecznością przeprowadzenia terapii behavioralno - zachowawczej. Terapeuta rewelacyjnie zajął się dzieckiem, w mojej obecności. Widziałam , jak dziecko nabiera do niego zaufania i opowiada o swoich problemach. otrzymywałam wskazówki , jak postępować z dzieckiem, jaką przerabiać literaturę. Uważam , że trafiłam do profesjonalisty i doświadczonego terapeuty. Polecam rodzicom, którzy maja problem z dziećmi, w różnym wieku. Nie czekajcie, aż problem narośnie i oddajcie dziecko w ręce takiego fachowca. My już jesteśmy po wszystkim !

Z pełnym przekonaniem polecam spotkania z panem Marcinem. Zanim do niego trafiliśmy, szukaliśmy pomocy gdzie indziej - po dwóch wizytach - i ja, i syn czuliśmy, że sprawy nie idą w dobrym kierunku i należy zmienić psychoterapeutę. Po pierwszej wizycie u pana Marcina wiedziałam, że moje dziecko jest w dobrych rękach. Od tego momentu zmagania z problemem dzieliliśmy na tygodniowe odcinki - od spotkania do spotkania. To, co zwróciło moją uwagę i pozwoliło synowi na skutecznie mierzenie się z trudnością, której doświadczał, to uważność i zrozumienie ze strony pana Marcina. Z perspektywy czasu śmiało mogę stwierdzić, że pan Marcin to uważny, skupiony i czujny przewodnik. Przede wszystkim - problemowi, z którym przyszliśmy- nadał właściwe proporcje, a następnie, co spotkanie wyposażał moje dziecko w narzędzia do radzenia sobie z trudnościami. Z czasem obserwowałam, jak ze spotkania na spotkanie, syn rośnie w siłę. Odzyskuje swobodę i nieskrępowaną radość życia. W pewnym momencie moje czternastoletnie dziecko nazwało pana Marcina swoim uzdrowicielem. Fantastycznie było spotkać profesjonalistę, właściwego człowieka na właściwym miejscu. Dla mojego syna jest pan duchowym uzdrowicielem, a dla mnie podającym nici Ariadny. Dziękuję.

"nie wiem jak zacząć ..............może od początku Grudzień 2018 rok
mama lat 38 – nie dam rady, nie mam siły, jestem zmęczona, mam sine i opuchnięte oczy, boli mnie głowa, to nic nie da, przecież już byłam z nim u 2 psychologów , to bez sensu, jak ja to wytrzymam , on robi mi na złość, on mnie nie kocha, co ja zrobiłam że tak się zachowuje przecież mam jeszcze dwójkę dzieci które nie mają problemów, nie ma sensu tam iść – znowu będzie tak samo chwilkę dobrze a potem masakra, nic i nikt mu nie pomoże
Tobiasz lat 9 – jestem najlepszy, wszystko wiem najlepiej , nic nie muszę, nie mam żadnych problemów- mama szuka na siłę , nikogo nie słucham, mama musi robić co jej powiem, uwielbiam nerfy (pistolety) zwłaszcza jak wszyscy są w domu to głośno strzelam, często gram i używam komórkę, nie mam żadnych obowiązków, jak mama mi nie kupi tego co chcę to jestem na nią zły- - robię jej na złość

Grudzień 2019 rok
Razem mama i synek.

Panie Marcinie nie wiem jak mam Panu dziękować. Jest Pan najlepszym terapeutą. Dziękujemy za wszystkie spotkania, za wszystkie dobre rady, spostrzeżenia które były bardzo trafne – od samego początku wydobywał Pan z nas wszystko co najlepsze, każdy mały szczegół był bardzo ważny to dzięki Panu mam wspaniała rodzinę przy której jestem w końcu szczęśliwa, moje dziecko i ja zmieniliśmy się, dbamy o siebie i bardzo się kochamy. Spędzony czas jest teraz przyjemnością, razem możemy o wiele więcej. Tego samego dnia kiedy mieliśmy ostatnie spotkanie czekała mama na korytarzu ze swoją rodzina – była całkiem taka sama jak ja – pełna obaw, zmartwień co dalej – chcę jej przekazać że trafiła Pani w bardzo „dobre ręce”.

Na sam już koniec Panie Marcinie - Dziękuje

Rok temu miałem trudny czas, dopadł mnie tzw. łagodny epizod depresyjny z towarzyszącą przy tym nerwicą. Łagodny bo w odpowiednim czasie poprosiłem o pomoc.
Pan Marcin świetnie podszedł do sprawy, rzetelnie, profesjonalnie, cierpliwie, będąc przy tym szczerze otwartą osobą. Wskazał w czym leży problem oraz jak mogę go zrozumieć by było mi lżej. I udało się. Mogę z czystym sercem powiedzieć, że po terapii, już wiem jak reagować w sytuacjach, gdy dopada Nas większy smutek oraz poznałem dzięki rozmowie z Panem Marcinem jakąś część siebie.
Depresję, jej zaczątki czy towarzyszącą przy tym nerwicę da się ujarzmić. Jak widziałem takie opinie to zbywałem je "Taa jasne, łatwo mówić, nie ma szans" - ale właśnie w tym cały paradoks - że jak najbardziej jest to możliwe.
Jako mężczyzna mówię, nie wstydźmy się naszych uczuć czy smutków - też czujemy i w trudniejszych sytuacjach nie bójmy się sobie pomóc zasłaniając się przed tym męskością.
Pana Marcina jak najbardziej polecam - bardzo dobry psychoterapeuta.