Marcin Haladyn

Gdybym mogla urodzić się raz jeszcze, w pamięci mając dr Marcina - w ułamku chociaż, życzyłabym sobie podobieństwa. Niesamowita osobowość. Cholernie szeroka wiedza. Empatia. Konkret. Naprawdę, dla mnie wzór. Dziękujemy za wszystko, a najbardziej Velar i Vento.

zaangażowany w leczenie i doskonały lekarz! Zdiagnozował moją sunie, co nie udało się wcześniej innym

Od ponad 4 lat opiekuje się naszymi kotami, a że to wychodzące egzemplarze to zawsze coś przyniosą - no i opieka na 5 z plusem - tu zwierzak jest na pierwszym miejscu a nie opiekun :) polecam - i nie tylko ja, bo wielu moich znajomych po różnych przygodach przeniosło leczenie swoich czworonogów do doktora, bo mają pełne zaufanie.

Serdeczne podziękowania dla P. Dr. Haladyna za przeprowadzenie drugiego już zabiegu stabilizacji rzepki u mojego mikrusa Majeczki. Pełen profesjonalizm. Polecam każdemu właścicielowi, którego pupil ma kłopoty z nóżkami i nie tylko. Poczekalnia zawsze pełna. Właściciele wdzięczni za trafne diagnozy i wyleczenie zwierzaków. Pozostały personel również miły i uśmiechnięty. Jeszcze taz dziękuję. Renata

Słowami niestety nie da się wyrazić podziekowań dla Dr Haladyn i dla całego zespołu w klinice. To dzięki Wam moja Pusia oddycha i cieszy się na Nasz widok.Klinika Nadzieja to jedyne miejsce w którym zwierzątka cieszą się z wizyty:)a moja psinka nie trzęsie się jak galaretka:)

Najlepszy doktor z powołania nie tylko w Bielsku, my jeździmy z Kęt....i polecam go każdemu, kto chce mieć zdrowego zwierzaka. Jeden z naszych shih tzu jako jedyny mial problemy z krwiakami niewiadomo skąd i czerwonymi plytkami krwi 2 lata zajeło nam byb poprzez różnych wet trafic w koncu do Nadziei..w lecznicy znaleziono przyczyne robiac wsrod badan podstawowych test na choroby odkleszczowe- pozytywny, miał anaplazmozę, dzis wyleczony czuje się znakomicie, a w trakcie leczenia były pytania z lecznicy i nawet po jak on sie czuje. Znakomicie i odpukac...sam doktor robi co w jego mocy by leczyc i ratowac zwierzaki.

21.10.2015 wielki strach o naszą sunię ale jesteśmy w rękach ciepłych, mocnych i pewnych. Doktorze musi nam pan wybaczyć te łzy... dziś widzi pan tylko nasz śmiech!!! Dziękujemy za Lucy, za jej zdrowie, za to że nas pan wspierał i rozumiał, że trwał pan przy nas jak stróż dobroci, za każdą radę i te miłe pogawędki. Lusia jak pan ją nazywa podaję łapkę i niezmiennie pyskuje by ją przywitać w Nadzieji, Hubert pozdrawia a my jesteśmy wdzięczni!!!

Od lat korzystam z pomocy pana doktora. Wyrwał kostusze już niejeden raz mojego schorowanego i kalekiego psa. Teraz lecznica Nadzieja daje mi nadzieję, że hodowla, którą zakładam, będzie miała najlepszą opiekę, jaką mogłam znaleźć w powiecie bielskim. Nie wyobrażam sobie współpracy z innym lekarzem, bo tylko ten uparcie dąży do postawienia prawidłowej diagnozy nawet trudnych przypadków i dopiero to daje wspaniałe efekty leczenia. Mogę tylko polecić zarówno tę lecznicę, jak i prowadzoną tu rehabilitację.
Anna

Wspaniały człowiek, wspaniały specjalista, nic dodać, nic ująć, kocha zwierzęta i zwierzęta kochają jego.

Weterynarz z powołania, robi to, co kocha, a więc leczy zwierzęta. Ma rozległą wiedzę, doskonały chirurg. Po latach poszukiwań kompetentnego lekarza, trafiłam do Lecznicy Nadzieja i w końcu jesteśmy zadowoleni: ja, kot i świnka morska. Dr służy zawsze ciepłym słowem i poradą, widać od razu, że kocha zwierzęta, dba o nie i zna się na rzeczy. Ceny do przejścia dla tych, którzy kochają swoje zwierzaki, w innych lecznicach zdzierają jak za zboże i miotają się w diagnozach, nie słuchając podpowiedzi właścicieli. Terminy napięte, ale to właśnie świadczy o tym, że dobry weterynarz, za co dziękujemy!!! Beata