lek. Małgorzata Waldman

pani Waldman jest moim pierwszym ginekologiem,cierpliwie odpowiadała na moje pytania ,zbadała mnie delikatnie i pobrała cytologię .Zleciła badania aby dobrać odpowiednią antykoncepcję. Przepisane tabletki bardzo poprawiły mi cerę

Doktor Waldman nie jest lekarzem zbyt wylewnym i czasem trzeba samemu sie dopytywac o pewnie rzeczy aczkolwiek uwazam ze jest bardzo dokladna. Aktualnie prowadzi moja ciaze i nie narzekam.Kazde usg trwa ok pol godziny, dokladnie bada dzidziusia i zawsze mowi o najwazniejszych sprawach. Czasem jest nieco roztargniona to fakt ale mysle ze nie tylko jej sie to zdarza. Chodze na wizyty na nfz i prywatnie i roznicy w traktowaniu nie odczuwam.Poki co-Polecam.

pojawiłam się u pani doktor w listopadzie, na początku ciąży z lekkim krwawieniem. doktor łaskawie mnie przyjęła, ale zaraz na początku zapytala co ja tu wlasciwie robie i stwierdziła, że powinnam się udać do swojego lekarza. mieszkam na Morenie, a na pierwszej wizycie w ciązy byłam w gdansku głównym. ponieważ objawy mnie zaniepokoiły postanowiłam szukac pomocy jak najblizej (szczegolnie, że nie wiedziałam czy w takim stanie w ogole powinnam sie ruszac). doktor powiedziala zebym szybko sie rozebrala bo inne pacjentki czekają.byla bardzo nieprzyjemna mimo że mowilam jej o swoim niepokoju. badanie trwalo jakies pol minuty.zostalam skierowana na platne badanie usg do jej prywatnego gabinetu. mimo ze razem z męzem zjawilismy sie na czas, zostalam przyjeta po godzinie. w czasie badania usg, kiedy po raz pierwszy a zarazem ostatni widziałam serduszko mojego dziecka pani doktor roznawiala przez telefon i umawiala kolejna wizyte.na początku stwierdzila ze żadnego dziecka nie ma i pytala na jakiej podstawie stwierdzam ciążę. po chwili zmienila zdanie i pokazala mi bijące serduszko. na kolejnej wizycie u pani doktor byłam juz po poronieniu, aby przedłużyć zwolnienie lekarskie. nie muszę chyba opisywać w jakim stanie zjawilam sie w gabinecie. pani doktor w czasie rozmowy ze mną odebrala telefon od kolegi. rozmowa telefoniczna trwala dobre 10 minut. ja w tym czasie z trudem powstrzymywałam łzy. z pewnością nie odwiedzę już gabinetu doktor Waldman, to samo radzę innym kobietom, które chcą być traktowane z szacunkiem.

nie polecam!!Chetnie zaprasza so siebie na prywatne wizyty.Byla niemila.Spoznila sie dwie godziny i jeszcze zly humor miala.Nie polecam!!!!!!!!!!!!!!

polecam :) prowadzi moją ciążę od 7 miesięcy, i mimo ze sie spóznia, to warto poczekać

Doktor Waldman była pierwszym lekarzem ginekologiem, u którego byłam skończywszy 16 lat. Wizyta była traumatycznym przeżyciem i niestety do dziś pozostaje mi w pamięci. Niesympatyczna, niehigieniczna, na zadawane pytania odpowiadała z łaski - pacjent powinien zapewne się cieszyć ze Jaśnie Pani raczyła go w ogóle przyjąć! Leki przepisała mi bez wcześniejszych badań - efektom ubocznym (niepożądanym) nie było końca.
Zdecydowanie ODRADZAM - zwłaszcza dziewczynom, które po raz pierwszy wybierają się do ginekologa.

Ja tez zostałam przyjęta, jakiś rok temu, przez Panią doktor w Morenowej przychodni. To była najgorsza wizyta u ginekologa. Kazała się położyć na kozetce, po czym zastosowała tzw."rozwiraczkę" i tak zostawiła mnie i poszła pisac sms. Z ledwością byłam w stanie to wytrzymać, a tym bardziej nie byłam w stanie jej zwrócić uwagi. Po wyjściu z przychodni ledwo doszłam do samochodu (nie wiem co by było, gdybym poruszała się komunikacją miejską) i poczułam okropny ból. Okazało się, że miałam krwawienie - ustało w kolejnym dniu. Co ona mi zrobiła tego nie wiem. Po tym wydarzeniu nie mogę znowu zmusić się do pójścia do lekarza ginekologa.
Odradzam w 100%!!!

Jest to lekarz,który nie dba o higienę.Zrezygnowałam z usług tej Pani.To co zobaczyłam na wizycie odstraszyło mnie,była to misa z krwią i tamponami nie sprzątnięta po innej pacjentce.Następny pacjent nie musi oglądać takich widoków,bo to jest obrzydliwe.

Uwazam,ze jest bardzo dobrym lekarzem, jest konkretna.Pani Doktor prowadzi mi ciaze i zawsze wychodze po wizycie zadowowlona.Dodam jeszcze,ze dojezdzam do niej 40 km:-)

A ja po 2 wizytach juz nie pojde do Pani doktor, miala zly humor ostatnio, pisala smsy podczas mojej wizyty, kazala mi przygotowac sobie "kozetke" po czym osmieszyla! Moge tylko powiedziec, ze na pytania odpowiadala , akurat za mila to nie byla, a do tego ironiczna :( sukam lekarza :(