Małgorzata Lubińska

Najgorszy lekarz z jakim miałam doczynienia. Byliśmy jak córka była mała, średnio nam podpasowala ale daliśmy jej szansę z tego względu, że córka potrzebowała kontroli pulmonologa. Na początku doktor stwierdziła, że córka wygląda na zdrową (temperatura, okropny kaszel, zielone gile z nosa i ropiejące oczy jak tak wyglada dla dr zdrowe dziecko to chyba konające u niej zalicza sie do chorego) co już mnie zdenerowalo bo jeszcze miała problem z tym, że z dzieckiem często przychodzimy do lekarza. Po osłuchaniu stwierdziła, że to są świsty z kataru i nic jej nie dolega, mamy przestać jeść sprowadzane warzywa i owoce, wypisać córkę ze żłobka i wszystko minie. Na wiadomość, że córka miała covid i grypę i od tamtej pory kaszle odsunęła się jakby córka była trędowata i czuć było, że nie chce się zbytnio zbliżać. Wyszliśmy niezadowoleni a córka wymęczona płaczem bo podejścia do dziecka dr nie ma żadnego. Ostatecznie wylądowaliśmy w szpitalu z rsv, ostrym zapaleniem oskrzelików i płuc. OMIJAĆ DR!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Super lekarz. Byłam pacjentka pani doktor przez prawie 12 lat. Zawsze ciepła i miła. Świetne podejście do pacjenta. Dzięki Pani doktor dziś jestem zdrowa a od 10 lat nie potrzebuje leków.

Nie polecam tej Pani. Przyszłam do niej z problemem który ona zbagatelizowala i nie potrafiła odpowiedzieć na zadawane pytania. Jedyne co ja interesowało to czemu nie chce zaszczepić w tej chwili dziecka. Dla dziecks byla oschla i niepszyjemna podczas badania. Po 15 min wizyty powiedziała ze mamy wyjść bo na każdego pacjenta ma 20 min (weszłysmy z opóźnieniem bo inny pacjent miał wizytę przedłużona !). Dodam że na wizycie byłam prywatnie!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz