dr n. med. Małgorzata Jędrzejczyk

Zdecydowanie nie polecam. Najważniejsze dla tego lekarza jest czas wizyty. Nie uwzględnia potrzeb pacjenta. Pani Doktor nie widziała potrzeby robienia kontroli zmiany w tarczycy.
Niestety w biopsji wyszedł rak, którą wykonałam u innego specjalisty. Może gdybym wcześniej zmieniła lekarza nie musiałabym mieć aż takiej diagnozy. Udałoby się wyłapać zanim doszło by do tak tragicznych zmian.

Odradzam Panią Doktor. Zawsze mówiła że wszystko jest w porządku i jestem zdrowa, po tym jak zaczęłam się skarżyć na bóle podbrzusza, mówiła że nic nie widzi na USG i to nie ze strony ginekologicznej. Tylko dawała tabletki hormonalne, no i brała za każdą wizytę ponad 300 złoty. Po więcej niż roku latania po lekarzach w innym mieście została mi zdiagnozowana adenomioza, zrosty jelit z jajowodami i macicą, mięśniak i torbiel na jajnikach, czekam na diagnozę endometriozy i idę na operację laparoskopową. Mam do P. Doktor ogromny żal, bo podczas samych bóli nie odesłała mnie chociażby do innego lekarza, który mógłby się na tym znać, a wtedy jeszcze, we wczesnym stadium można by chorobie zapobiec. Brak mi słów naprawdę. Mam nadzieję, że uchroni to przyszłe pacjentki przed Doktor i że wybiorą specjalistę w tym zakresie. Ja wszystkiego dowiadywałam się na własną rękę na grupach na #########.

Zdecydowanie nie polecam Pani doktor. Osoba oschła, o wszystko trzeba dopytywać, wizyta 5 minut i do widzenia. Pani doktor nie zauważyła mimo badań dużych torbieli na jajnikach, które zostały uwidocznione w rezonansie magnetycznym. Korzystałam z konsultacji ginekologiczno-endokrynologicznej i usłyszałam od Pani doktor, że no ma Pani jakieś zapalenie tarczycy i trzeba będzie się tym zająć jak będzie Pani chciała zajść w ciążę. No HIT po prostu. Dla Pani wiadomości chce się czuć dobrze teraz a nie jak będę chciała zajść w ciążę. Odradzam wizyty u tej pani!!!

Pani nie zrobiła mamie usg tarczycy mimo wielu objawów choroby, okazalo się że mama ma guzy. Oschla, nie odpowiada na pytania, nie czułyśmy się w żaden sposób zaopiekowane, Pani ewidentnie zależy na ilości nie jakości. Nie polecam

Pani Doktor nie slucha, nie odpowiada na pytania, do tego zwykle badanie bylo u niej bardzo bolesne! Nie polecam. Zero empatii i zrozumienia.

Niestety nie mogę polecić tej Pani doktor. Przeżywam bardzo bolesne miesiączki, podczas jednej z nich myślałam, że umrę. Umówiłam się na cito do Pani ginekolog. Zrobione zostało usg, na którym nic nie wyszło, a w celu znalezienia przyczyny objawow bólowych Pani doktor zaleciła diagnostykę wyrostka (dla mnie dodatkowy stres o wyrostek). Po niecałym miesiącu miałam wizytę u specjalisty badającego endometrioze i od razu zdiagnozował ZAAWANSOWANĄ adenomiozę, bardzo rzadko spotykaną u tak młodych kobiet jak ja i przerost macicy (nie rozumiem jak mozna nie powiadomic pacjenta o tym, ze macica nie miesci sie w normach jezeli chodzi o jej wielkosc). Wyrostek na usg oczywiście w stanie idealnym, a przyczyną bólu jest adenomioza i przebudowa ściany macicy. Z dobrych rzeczy to gabinet bardzo przyjazny, a także dobre suplementy zostały mi polecone.

Moja druga wizyta u Pani doktor nie należała już do tak "przyjemnych". Denerwuje mnie to, że p.doktor musi otwierać drzwi innym, przez co odrywa uwagę od obecnej. Jakby drzwi nie mogły być po prostu otwarte w przychodni...? Każdy kto zadzwoni, zaraz musi być obejrzany przez dr Jędrzejczyk. Bez sensu... Wymóg noszenia maseczek, chociaż już zniesiony - tutaj jest obowiązkowy. A badanie ginekologiczne było najbardziej bolesne w moim życiu. Nie wiem czy p.doktor miała akurat "taki nastrój", czy innym pacjentkom to nie przeszkadza, ale zraziłam się. I nie wiem, czy jeszcze tu wrócę. Chociaż byłam prywatnie i wydałam już ponad 500 złotych na dwie wizyty, to czuję się potraktowana oschle i z góry. A na moje problemy zostały oczywiście przepisane tabletki anty. Chociaż nie chcę ich brać, bo znam ich skutki uboczne i są drogie, to chyba innej opcji leczenia mi ta pani nie zaproponuje.

Tak niemiłego lekarza jeszcze nie miałam okazji spotkać. Pani Doktor opryskliwa, odpowiada pół słówkami. Nie zwraca uwagi na prośby pacjentki. Po badaniu nic nie można się dowiedzieć, bo zbywa pacjentkę pół słówkami

Nie jestem zadowolona z wizyty, niestety. Moim celem nie było przejście na leki, ale chociażby wytłumaczenie jak poprawić wyniki, ponieważ przekraczały lub były w górnej granicy normy, co na mój wiek nie było odpowiednim wynikiem. Niestety otrzymałam odpowiedź, że póki nie chce mieć dzieci, to nie muszę nic z tym robić. Czyli mam się dalej męczyć, dopóki nie zachce zajść w ciąże. Paranoja. Dziękuję za taką pomoc. Nie polecam.

Brak omówienia wyników co było głównym celem wizyty