dr n. med. Magdalena Łapienis

dr n. med. Magdalena Łapienis

Szanowni Państwo,
przykro mi, że tak odebraliście wizytę u mnie.
Badanie wziernikiem nosa, ocenia jedynie początek nosa, a Państwo prosili o ocenę 3 migdałka, który jest na końcu nosa.
Bez badania endoskopowego nie można uwidocznić 3 migdałka i to starałam się Państwu uzmysłowić. Badanie jest niebolesne, a stres często wynika ze spotkania z lekarzem.
W czasie wizyty wykorzystuję max czas na postawienie ostatecznej diagnozy, stąd proponowane badania dodatkowe.
Czasem pacjent nie zgadza się z sugerowanym leczeniem, wtedy staram dostosować się do jego prośby i podejmuję próbę leczenia inną metodą, jeśli jest możliwa.
Opóźnienie nie wynika z mojej winy, ale wiąże się z dłuższą wizytą poprzednich pacjentów, którzy tego wymagali.
Pacjenci nie muszą czekać bezpośrednio przed gabinetem, na piętrze jest długi korytarz , gdzie pacjent może oczekiwać na wizytę w odosobnieniu, bo każdy lekarz wywołuje następnego pacjenta.
Z wyrazami szacunku.
Łapienis Magdalena

dr n. med. Magdalena Łapienis

Szanowni Państwo, nie przypominam sobie tej wizyty. Staram się nie traktować Pacjentów jak intruzów, tłumaczyć problem tak długo, aż go zrozumieją. Współpracę z innymi specjalistami traktuję jako kompleksową pomoc Pacjentowi. Przykro mi, że swoimi pytaniami, wątpliwościami nie podzielili się Państwo ze mną wtedy w czasie wizyty. Jestem pewna, że udało by mi się wyjaśnić problem i zaproponowaną przeze mnie dodatkową diagnostykę i leczenie. Zapraszam do ponownej wizyty
Z wyrazami szacunku. Magdalena Łapienis

dr n. med. Magdalena Łapienis

Szanowna Pani,
prosiła Pani o pilne przyjęcie, gdyż leki przepisywane przez laryngologów do tej pory albo nie działały albo ujemnie działy na chore serce Pani Syna, a On wciąż czuł się źle. Nie widziała Pani podstaw do ich przepisywania bez żadnej diagnostyki w tzw "ciemno".
Zgodziłam się przyjść dla Państwa wcześniej, gdyż wiem, że mam najlepszy sprzęt do diagnostyki w województwie łódzkim w gabinecie, niestety bardzo drogi...
Na wizycie znów zaczęła Pani narzekać na lekarzy, którzy prawie zabili Pani Dziecko lekami. Zaproponowałam badanie endoskopowe, które pomaga rozwiązać wiele problemów, gdyż część z nich widać podczas wykonywania tego badania. Dziecko kręcące się po poradni w czasie zbierania wywiadu od jednego z rodziców winno być przez drugiego rodzica pilnowane ze względu na możliwość przede wszystkim zrobienia sobie krzywdy lub zniszczenia sprzętu, nawet gdy w danej chwili jest spokojne, bo to jest dziecko. Uzależniła Pani decyzję o badaniu endoskopowym od informacji czy będzie dziecko to badanie akceptować. Nie spodobała się Pani moja odpowiedź, że w tak poważnej sytuacji jak jest Pani Syn, nie może to być kluczowe....Dziecko często źle znosi nowe miejsce, nowych ludzi, a tym bardziej badanie jego ciała przez obce osoby. Lekarz jest odpowiedzialny za postawienie diagnozy najszybciej jak może, oczywiście dbając o Pacjenta. Mam najcieńszy endoskop w województwie łódzkim, przeznaczony do diagnostyki dzieci już od urodzenia.
Musiałam się zapytać o akceptacje dopłaty za badanie endoskopowe, aby nie była Pani zdziwiona dopłatą. Podsumowując...znów wyszła Pani niezadowolona od laryngologa....znów kolejną wizytę zacznie Pani gorzkimi słowami o ostatnim laryngologu....A może warto nie tylko zmieniać laryngologów a zmienić swoje zachowanie i odpowiedzieć sobie czy naprawdę zależy Pani na znalezieniu przyczyny choroby Syna.
Z wyrazami szacunku.
Magdalena Łapienis

dr n. med. Magdalena Łapienis

Szanowna Pani,
postąpiłam zgodnie z aktualnymi standardami laryngologicznymi.
Pani Dziecko było chore od kilku miesięcy. Wcześniej nic Mu nie dolegało. Utrzymujący się katar, który doprowadził do kaszlu, a następnie niedosłuchu (potwierdzonego przeze mnie badaniem), wynikał właśnie z nieleczonej infekcji. Infekcja była leczona jedynie lekami przeciwzapalnymi, które nie działały i zlecane byłe kolejne niepotrzebne badania, w tym testy alergiczne i usg płuc. Przykro mi, że tak trudno Pani uwierzyć w infekcję, którą leczy się jedynie kilka dni antybiotykiem, zamiast prowadzić Dziecko od specjalisty do specjalisty, od przeprowadzania jednych badań przez kolejne. Nie zleciłam 3 antybiotyków, tylko jeden, a w razie braku poprawy kolejny. Chciałam oszczędzić Pani kolejnej wizyty i kolejnych kosztów. Byłam w stałym kontakcie z Panią. Nie stosowała się Pani do moich zaleceń. Liczyłam na dobra współpracę w leczeniu Dziecka, taką jaką zwykle mam z moimi Pacjentami. Niestety nie każdy kwalifikuje się do współpracy... a szkoda...
Z wyrazami szacunku.
Magdalena Łapienis

dr n. med. Magdalena Łapienis

Szanowna Pani,
poinformowała mnie Pani, że mieszka we Włoszech, wyjeżdża za kilka dni i jest Pani zainteresowana operacją zatok, gdyż stosowane do tej pory leczenie we Włoszech, nie przynosi efektu.
Postąpiłam uczciwie odmawiając leczenia Pani.
Operacja zatok, jest nie tylko operacją, jest procesem. Poprzedzona musi być spotkaniem przed zabiegiem, celem przygotowania zatok lekami, zbudowania nici zaufania między Pacjentem, a lekarzem, koniecznej do współpracy przez okres rekonwalescencji. Następny etap to zabieg, kolejny to intensywna obserwacja po zabiegu, a kolejny etap to żmudne kontrole cotygodniowe do pełnego podjęcia pracy przez zoperowane zatoki.
Lekarz ma prawo nie wyrazić zgody na zabieg, jeśli widzi, że nie można tych etapów przejść wspólnie z Pacjentem. Wszystkie one są ważne, nie tylko dzień zabiegu.
Zachowałam się uczciwie. Zapytałam się czy jest Pani w stanie spełnić wymagania tych etapów leczenia. Odpowiedziała Pani, że nie, bo mieszak Pani we Włoszech i przyjechała do Polski na kilka dni, a potem wraca i nie wie kiedy może wrócić ponownie.
Powiedziałam, że ja się opieki i leczenia nie podejmuję.
Wiem, że mogło to zaboleć Panią, że do posiadania zdrowych zatok nie wystarczy poświęcić kilku dni pobytu w Polsce. Wszystkie choroby, mają swoja logikę diagnostyki i leczenia, aby na końcu mógł świętować sukces Pacjent i lekarz. Wszystko to Pani wyjaśniłam. Przykro mi, że mimo tego wyjaśnienia nie udało mi się Pani przekonać, że takie postępowanie jest jedyne, nawet gdy Pacjent prosi o "drogę na skróty".
Z wyrazami szacunku.
Magdalena Łapienis

dr n. med. Magdalena Łapienis

Witam, przyszliście Państwo z prośbą aby:
1) dowiedzieć się czy Dziecko dobrze słyszy.
Powiedziałam Państwu, że do tego, konieczna jest zarówno ocena wyglądu ucha (badanie laryngologiczne) jak i jego pracy (czyli badanie słuchu). Gdyż zdrowo wyglądający narząd może nieprawidłowo pracować.
2) dowiedzieć się co jest przyczyną częstych katarów , chrapania i infekcji u Dziecka.
Powiedziałam Państwu, że tzw "zwykłe" badanie laryngologiczne, nie da odpowiedzi, gdyż obejmuje tylko 1/4 nosa. Dopiero badanie endoskopowe oceniające cały nos, pomoże rozpoznać ew nieprawidłowości-skrzywienie przegrody nosa, polipy, guzy, zarośnięcie nozdrzy tylnych, choroby migdałka gardłowego.
Szkoda, że po ww wytłumaczeniu, powiedzieliście, że rozumiecie to i prosicie o możliwość wyjścia na chwilę na korytarz aby się zastanowić nad wykonaniem badania słuchu i badania endoskopowego. Już Państwo nie wróciliście. Nie powiedzieliście "do widzenia", nie powiedzieliście, że rezygnujecie z tych badań. Szukaliśmy Państwa z pracownikami poradni, bo niepokoiliśmy się, że coś się Wam stało...
Przykro mi, że nie daliście mi możliwości odpowiedzenia na postawione pytania na początku wizyty.
Z wyrazami szacunku.
Magdalena Łapienis

dr n. med. Magdalena Łapienis

Witam, przyjechała Pani do mnie, mówiąc, że zna już problem swojego dziecka- potwierdzony już przez wielu laryngologów, że konieczna jest operacja trzeciego migdałka....To Pani nie była zainteresowana diagnozą, którą też powtórzyłam za innymi lekarzami..Pani chciała otrzymać zioła na chorobę, która jest tylko do wyleczenia operacją..To Panią zdenerwowało, że kolejny lekarz, powtarza to samo co inni, a Pani specjalnie przyjechała, aby usłyszeć coś innego....Przerost małżowin nosowych, wspominałam Pani, jest wynikiem przerostu i stanu zapalnego przewlekłego migdałka gardłowego, ale Pani nie chciała tego słyszeć...Powiedziałam Pani wszystko co należy zrobić, aby wyleczyć dziecko, a Pani to nazwała niczym....Dla mnie prawidłowym jest nie czyszczenie uszu, a nie regularnie woskowanie uszu małego dziecka (!!!), co praktykuje Pani od lat...Moja krytyka tego też się Pani nie podobała...Zbadałam dokładnie dziecko, ale badanie Pani nie wystarczało, więc zaproponowałam badanie endoskopowe, ale też to Pani nie odpowiadało....Przykro mi, że nie była Pani zainteresowana moimi słowami, a jedynie okazała niezadowolenie, że nie popieram Pani sposobów leczenia dziecka...To trudna sytuacja dla rodzica, choroba dziecka do operacji, rozumiem to. Ale uprzejmie proszę nie przenosić swoich emocji na negatywną ocenę mojej osoby i profesjonalnego zebrania wywiadu, zbadania i udzielenia porady. Z wyrazami szacunku. Łapienis Magdalena

dr n. med. Magdalena Łapienis

Szanowny Panie, pamiętam Pana wizytę.....zgłosił się Pan wraz Żoną z informacją, że ma Pan przewlekłe zapalenie zatok do operacji. Zapytałam sie o objawy. Nie podał Pan żadnych objawów przewlekłęgo zapalenia zatok, z wyjątkiem silnych ataków migrenowych bólów głowy z uczuciem obrzęku oka. Stwierdziłam, że nie są to objawy przewlekłego zapalenia zatok, które kwalifikują się do zabiegu. Takie bóle leczę farmakologicznie, gdyż przez wiele lat pracowałam w poradni leczenia bólu. Po obejrzeniu tomografii zatok, rozpoznałam kostniaka w zatoce. Ponieważ nie jestem specjalistą od leczenia kostniaków wysłałam Pana do najlepszego specjalisty w Polsce w tych zabiegach (podając Jego numer telefonu i adrs emailowy). Zasugerowałam, aby sie Pan powołał na mnie, w rozmowie z Profesorem. Stwierdziłam, że jeśli Pan Profesor powie, że ten kostniak nie jest przyczyną Pana bólów głowy, ja będę Pana leczyć farmakologicznie. Pan był bardzo rozczarowany i zdenerwowany. Chciał Pan, abym to ja Pana zoperowała prywatnie w trybie jednodniowym. Przekonywał mnie Pan, że ma Pan przewlekłe zapalenie zatok i chce Pan wykonania zabiegu....Niestety chęci pacjenta nie są podstawą dla mnie do zabiegu, nawet prywatnego.
Badnie enoskopowe nosa jest w standardzie diagnostyki nosa i zatok, mimo, że czasem nic "nie wnosi" -zdaniem pacjentów.
Z wyrazami szacunku.
Łapienis Magdalena

dr n. med. Magdalena Łapienis

Witam, odnoszę się do Pana uwag:
1) przyjmuję informację, że dla Pana 160zł to za dużo za konsultację
2) przykro mi, że nie udało się nam nawiązać dobrej komunikacji. Ponieważ wiem, że wizyta ma ograniczenia czasowe, a przyszedł Pan, aby dowiedzieć się czy ma Pan poddać sie zabiegowi, chciałam rzetelnie odpowiedzieć na Pana pytania. Zawsze wiele razy pytam na wizycie czy na wizycie wszystko jest jasne dla Pacjneta, czy mam coś powtórzyć i daję wizytówkę na koniec wizyty z informacją, że jeśli pojawią się pytania po wizycie, można do mnie napisać. Szkoda, że nie przyznał sie Pan na wizycie, że nic nie rozumie i że nie skorzystał z możiwości kontaktu ze mną po wizycie
3) tak, badanie bez endoskopu nie daje pełnej oceny jamy nosa
4) odczyt CT zatok nie był dla mnie problemem, gdyz zakwalifikowałam Pana na wizycie do zabiegu operacji zatok i przegrody nosa. Wspólnie omawiam ct zatok zawsze z pacjentem i na bieżąco tłumaczę. Nie napisałam we wnioskach wizyty, ze zdjęcie trudne do oceny i należy je powtórzyć. Kwlifikacja do zabiegu była u Pana dość prosta-od wielu lat dolegliwości, brak poparwy po leczeniu wielokrotnym, zmainy w ct zatok....
5) pamiętam dobrze Pana wizytę, bo Pan naciskał na mnie bardzo, abym to ja zdecydowała za Pana o zabiegu. Decyzja musi jednak być decyzją Pacjenta. Bo to Pacjnet ponosi wszystkie trudy i wyrzeczenia (fizyczne i finansowe) związane z zabiegiem, On ocenia czy warto sie poświecić dla poprawy jakości życia, On płaci za zabieg...Jedni ''plują na ulicy'' bo spływa im wydzielina z nosa i zatok, ale jest im z tą dolegliwością dobrze...inni nie chcą tak żyć....jedni są bezdomni i szczęśliwi, inni mieszkają w pałacach i płaczą z nieszczęścia....Nie wolno narzucać innej osobie swoich standardów szczęśliwego życia...
Inna sytuacja jest w przypadu gdy ropoznaje lekarz raka lub inną chorobę zagrażającą życiu....wtedy presja lekarza na leczenie/zabieg jest większa i stosowane są silniejsze argumenty do przekonania niezdecydowanego Pacjenta...
Z wyrazami szacunku.
Łapienis Magdalena

dr n. med. Magdalena Łapienis

Witam,
przykro mi, że czekali Państwo na wizytę. Niestety nie zawsze się udaje przyjąć pacjenta (tzn. zabrać wywiad, zbadać, odpowiedzieć na wszystkie pytania) w ciągu 20 min....Podkreślam-wszystkie pytania, bo nigdy, nikogo nie zostawiam bez odpowiedzi na pytania w czasie wizyty, jeśli oczywiście pacjent je zada...
Każde pierwszorazowe badania dodatkowe w danym roku kosztują odpowiednio-50 zł lub 100 zł. Badania kontrolne są już bezpłatne.
Zawsze o tym informuję w czasie wizyty.
Bez badania endoskopowego, wykonanego po wcześniejszym zastosowaniu leków, potwierdzającego, że migdałek jest "chory" i "za duży" nie kwalifikuję do operacji. W czasie badania endoskopowego pokazuję zawsze jak wygląda nieprawidłowy migdałek, w porównaniu ze zdrowym.
Badanie tympanometryczne służy do wykazania m.in. czy jest wysiękowe zapalenie uszu, które często jest powikłaniem towarzyszącym przerostowi migdałka gardłowego. Kwalifikacja do paracentezy, odbywa się zawsze po przeleczeniu. Często się spotykam z sytuacją, że najbliżsi nie zauważają, że dziecko gorzej słyszy.
Nigdy do zabiegów prywatnych nie namawiam. Zawsze w pierwszej kolejności proponuję zabieg bezpłatny, w jednym z 3 szpitali łódzkich. Wiem, że nie wszystkich ludzi stać na komfort zabiegu prywatnego (posiadania osobistego anestezjologa- który kwalifikuje do zabiegu, znieczula i towarzyszy po zabiegu, swojego operatora-który kwalifikuje pacjenta, wykonuje zabieg, dostępnego po zabiegu 24 godziny do czasu zakończenia leczenia, posiadania możliwości bycia z pacjentem cały czas od jego zaśnięcia przed zabiegiem i od razu po zabiegu oraz przebywania w szpitalu jedynie 5 godzin po zabiegu).
Informacja o konieczności wykonania zabiegu u dziecka jest ogromnym szokiem, stresem i brakiem, w pierwszym momencie, zgody na takie rozwiązanie. Rozumiem Państwa zdenerwowanie tą sytuacją. Pamiętam jak byliście również zdenerwowani, czyli Państwa nie ominęły te uczucia.
Proszę jednak swoich emocji nie przenosić na mnie. Ja nie jestem winna choroby dziecka. Pokazałam Państwu najlepsze rozwiązanie.
Z wyrazami szacunku.
Magdalena Łapienis