mgr Magdalena Krzak

Pani psycholog deprecjonowała moją traumę. Wmawiała mi również chorobę, której nie miałam. Psychiatra śmiał się, gdy usłyszał, ze według psychologa mam tą chorobę. Wizyta bardzo mi zaszkodziła. Opowiedziałam pani psycholog o złym dotyku i ogromnej traumie jaką przeżyłam. Bardzo potrzebowałam zrozumienia. Usłyszałam "Kto inny by tego tak nie przeżył". Te słowa mnie dobiły.

mgr Magdalena Krzak

Dzień dobry, przykro mi, jesli tak Pani odebrala moje słowa. Nie mialam intencji, o ktorych Pani pisze, zaproponowalam Pani przecież dalsze konsultacje pod kątem psychoterapii. Nie wiem o jakiej chorobie Pani pisze, ale jeśli zasugerowałam jakąś diagnozę, to wyśmiewanie się z niej przez lekarza psychiatrę brzmi dla mnie bardzo niepokojąco.

Niestety, ale Pani Magdalena na moją osobę popatrzyła się z góry, stwierdziła, że mój problem jest wyimaginowany, wyśmiała mnie grzecznie, wyprosiła przed końcem umówionej wizyty wstępnej i nie podjęła terapii. Nie sądzę, żeby to było zachowaniem godne naprawdę dobrego specjalisty oraz dodam, że moje samopoczucie znacznie się pogorszyło po wizycie za co bardzo Pani dziękuję.

mgr Magdalena Krzak

Szkoda, że uwaga ta nie została zgłoszona podczas wizyty. Próbowałam skontaktować się w tej sprawie z Panią/Panem? poprzez portal, niestety bezskutecznie. W trakcie konsultacji/terapii w pacjencie mogą pojawić się odczucia i obawy, związane z urazowymi doświadczeniami z przeszłości (np. zaniedbaniami ze strony opiekunów), które zostają skierowane w stronę terapeuty. Oczywiście specjaliści też nie są wolni od błędów i własnych ograniczeń. Gdybyśmy mieli szansę omówić tą sytuację, może moglibyśmy wspólnie zastanowić się nad tym, co wywołało to złe samopoczucie?

Nie byłam zadowolona z wizyty. Odnosiłam wrażenie, że Pani Magda słucha mnie "z obowiązku". Przyszłam po poradę, wyszłam z niczym. Zakończenie też nie było zbyt sympatyczne, Pani Magda przerwała mi wypowiedz w połowie zdania, oznajmiając "Nasz czas się właśnie skończył" (nie pozwoliła mi dokończyć ostatniego zdania.. dodam, że byłam ostatnim pacjentem i nie było żadnej kolejki). Po wizycie czułam, że straciłam tylko niepotrzebnie swój czas i pieniądze.

mgr Magdalena Krzak

Trudno mi jest się wypowiedzieć na temat Pani opinii, ponieważ nie było u mnie pacjentki o imieniu Ewa.

Pani psycholog bardzo miła. Pierwsza wizyta ok, druga to 15 min monolog, brak pytań i wskazówek do nikąd mnie nie zaprowadzą. Dziękuje za drugi i ostatni raz

mgr Magdalena Krzak

Panie Jarosławie, przykro mi, że Pana oczekiwania nie zostały spełnione. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Pani doktor miała mało zaangażowania w naszą rozmowę w ogóle nam nie pomogła a wręcz pogorszyła sprawę bo zainicjowała w moim mężu że zdrada to dobry sposób na rozwiązanie problemu i niestety moje potrzeby w ogóle nie były brane pod uwagę i dzięki temu mąż jest przekonany że dobrze postępował stosując perswazje na mnie i nadal zaczął.

mgr Magdalena Krzak

Przykro mi, że nie mogłam Państwu pomóc. Życzę wszystkiego dobrego.

Pni doktor w ogóle nam nie pomogła. Zbagatelizowała problem uzależnienie od pornografii twierdząc że to tylko złe nawyki a nie uzależnienie. Obecnie "nawyki" są jeszcze częstsze a życie intymne przestało istnieć.

mgr Magdalena Krzak

Pani Jadwigo, określenie złe nawyki seksualne, oraz uzależnienie od seksu to terminy oznaczające jakąś trudność w sferze seksualnej, która wymaga dalszych konsultacji seksuologicznych. Określenie uzależnienie od seksu często jest tożsamym z określeniem złe nawyki, kompulsje i tym podobne, nazwy te wielu specjalistów stosuje naprzemiennie. O podjęciu leczenia nie decyduje jednak jedynie określone nazewnictwo. W tej konkretnej sytuacji niezwykle ważna jest gotowość i motywacja do leczenia oraz przyznanie przed samym sobą oraz otoczeniem, "istnieje problem, z którym sobie nie radzę".
Czasami bywa tak, że osoby, które przychodzą do gabinetu seksuologicznego z tego typu trudnością, nie mają jeszcze gotowości do tego, by z tym walczyć, wtedy zazwyczaj podczas sesji ukrywają część informacji i przedstawiają sytuację w lepszym świetle, niż jest w rzeczywistości i unikają dalszej konfrontacji z samym sobą.
Pozdrawiam Panią serdecznie i mam nadzieję, że ten problem zostanie rozwiązany.

Wizyta u Pani Krzak okazała się dla mnie ogromnym rozczarowaniem. Miałam wrażenie, że przyszłam tam by sama mówić do siebie. Wyraźnie prosiłam o konkretne nakierowanie mnie w celu poprawy mego życia intymnego. Bez skutku. Okazała się ona niekompetentną osobą, kompletnie niezdolną do rozwiązania mego problemu. Nawet nie spróbowała. Rozwiązywalnego jak okazało gdy wzięłam sprawy w swe ręce z pomysłem i współpracą mego partnera. Uważam, że samodzielnie wykonałam kawał dobrej roboty, który popchnął me życie intymne ku rozwojowi, akceptacji i otwartości. W oczach Pani Krzak jednakże problem mój wymagał długotrwałej specjalistycznej pomocy psychoterapeutycznej, odniosłam wrażenie, że nie była wstanie sobie z nim poradzić. Problem ten ją przerósł. Zdarzały się również nieznośne chwile ciszy i mojego wstydu. Jest mi przykro, że Pani Krzak nie zechciała podjąć ze mną dialogu chcąc ukryć swoją niekompetencję. Moje pieniądze zostały wyrzucona na czcze obietnice i próbę stworzenia profesjonalnego charakteru usługi. Nie zostały podjęte żadne kroki.

mgr Magdalena Krzak

Witam Panią
Rozmowa na tak intymne tematy zazwyczaj wiaze się ze skrepowaniem i wstydem, szczególnie poddczas pierwszej wizyty. Specyfika tego typu porad ma to do siebie, że trudno jednoznacznie ocenic, czy pomocne były konkretne zalecenia, czy przemyślenia sprowokowane wspólną rozmową ze specjalistą, które pozwoliły spojrzec w inny sposób na problem do tej pory wydający sie nie do rozwiązania.
Pozdrawiam i cieszę sie, że czuje się Pani lepiej