lek. Maciej Laskowski

Wizyta odbyła się w wyznaczonym terminie, o czasie, z pakietu PZU. Niestety lekarz mało empatyczny, niemiły, zwraca się na "Ty", traktuje pacjenta bardzo protekcjonalnie. Zgłosiłam się do niego z wciąż bolącą kostką, mimo lekkiego urazu kilka miesięcy wcześniej. Nawet nie wstał zza biurka, nie dotkną kostki. Popatrzył, kazał stanąć na palcach, "boli Cię coś?". Koniec badania. Po czym przez 5 minut wklepywał coś do komputera i skierował na usg... Bo on nie robi.
Jakbym poszła prywatnie na taką wizytę i miała za nią zapłacić z kieszeni jakiekolwiek pieniądze to odmówiłabym zapłaty.
Jak komuś zależy na rzetelnym badaniu i profesjonalnym podejściu do pacjenta, to proponuję poszukać innego ortopedy. Przykro mi.

Wszystko dobrze wytłumaczone, w gabinecie luźna i przyjazna atmosfera. Lekarz przekazał mi cały plan leczenia mojego kolana. Polecam

Wizyta w PZU- oceniam dobrze. Lekarz konkretny i szczegółowy.

Pan Dr Maciej Laskowski jest bardzo rzetelnym ortopedą. Podchodzi do pacjenta z wielką empatią. Z całego serca polecam Pana Doktora.

Polecam dr. Laskowskiego, odbyłam już 2 wizyty i w końcu po kilku latach chodzenia od lekarza do lekarza widzę efekty leczenia. Dziękuję i polecam każdemu :)

Bardzo nie polecam tego lekarza. Wita się słowami "po co przyszłaś", bez pytania mówi na ty. Byłam u niego na dwóch wizytach z pakietu PZU. Na obu wizytach nawet nie spojrzał na chore kolano. Leczy zza biurka. Jeśli ktoś idzie tylko po papier i się pobadać to pewnie zleci co mu się powie. Ale jeśli ktoś ma problem to nie pomoże

Pierwszy raz spotkałam się z lekarzem, który badanie kliniczne pacjenta przeprowadza na odległość i diagnozuje brak złamania zza biurka. Przyczyna bólu stopy nadal nieznana. Stracony czas. Plusem jest to, że skierował mnie na rtg. Druga wizytę zaproponował w formie teleporady - w sumie ma to sens skoro i tak „bada” na odległość.

Wizyta trwała 2 minuty . 300 zł skasował bo powiedział że tyle bierze za wizytę.Brak paragonu. Specjalnie piszę na Ty , bo sam tak samo się zachowuje. To była druga wizyta , na pierwszej mogł powiedzieć co mam dalej robić . Nie polecam . Omijać z daleka. Trzeba samemu się wypytywać co robić ze swoją chorobą .Na kolejną wizytę kazał przyjść już nie do Luxmedu tylko do swojego prywatnego gabinetu, gdzie wizyta jest oczywiście droższa i bez paragonu.

Podczas wizyty pierwszym pytaniem jakie padło że strony lekarza było "po co tu przyszłaś?".
Lekarz przeszedł do mnie na Ty bez pytania o zgodę, odnosił się do mnie w sposób niegrzeczny i zdecydowanie zbyt bezpośredni.
Zadał mi pytanie, "jaką masz pracę", a po mojej odpowiedź (pracuję przy komputerze), oświadczył "aha czyli jesteś biurową?".
Badanie wymagało ode mnie rozebrania się do bielizny i zostało przeprowadzone w bardzo niekomfortowy i zawstydzający sposób (nie chcę opisywać tutaj szczegółów), przy czym lekarz nie wstał nawet od biurka.
W ramach diagnozy zignorował całkowicie jeden z tematów z jakim się u niego pojawiłam, stwierdził bliżej nieokreślone skrzywienie kręgosłupa, płaskostopie, kończąc dodał "jesteś koślawa", podsumowując stwierdził wadę genetyczną i nie byl mi w stanie nic wyjaśnić ani wytłumaczyć.
Karygodne podejście do pacjenta i do kobiety, ignorancja na niespotykanym poziomie.
Odradzam wizytę u tego specjalisty.

Nie polecam. Udałam się na do PANA doktora po wizycie na SOR, gdzie zdiagnozowano skręcenie kostki i podejrzenie złamania kości w śródstopiu.

Mimo, że byłam przed czasem, a lekarz był w swoim gabinecie, wizyta rozpoczęła się z około 10 minutowym opóźnieniem. Lekarz od samego wstępu niemiły, wyglądał na znużonego i nie zadowolonego z mojej obecności. Pierwsze pytanie "po co tu przyszłaś?" nieco wybiło mnie z tropu. Porad otrzymałam zero, pytań zostało więcej niż odpowiedzi, a o każdy ochłap informacji otrzymałam dopiero jako odpowiedź na pytanie.

PAN Maciej nie raczył używać zwrotów grzecznościowych - całą wizytę mówił do mnie na ty. Z wizyty wyszłam ze łzami w oczach.
Sprawa zostala zgloszona na recepcji - ankiety oceniającej pracę lekarza do dziś nie dostałam.

Jeszcze raz nie polecam.