lek. Łukasz J. Bartkowiak

Mam mieszane odczucia. Doktor od początku wydawał się nieco nieobecny, jakby był w pracy za karę. Brakowało mi dopytania o aktualnie brane leki na infekcję towarzyszącą, która miała akurat związek z nosem i gardłem. Wydaje mi się, że lekarz zwykle powinien interesować się wszystkim co pacjent bierze w danym momencie, szczególnie jeśli sam zaleca dodatkowe leki. Trzeba było doktora o wszystko dopytywać, przy czym sprawiał wrażenie zirytowanego. Po dopytywaniu udało się dowiedzieć jaki mogę brać lek, ale dawkowania mi nie podano. Nie oczekuję pogaduszek z lekarzem przy kawie ale pełnych podstawowych informacji, interesowania się leczeniem pacjenta, szczególnie jeśli dotyczy specjalizacji danego lekarza. Zabrakło mi też wyjaśnień, rozpiski z lekami i dawkowaniem. Spotkało mnie podejście typu "przyjdź i jak najszybciej wyjdź". Na plus jedynie dostępne terminy, lokalizacja, poczekalnia i niewielkie opóźnienia. Empatii, zaangażowania ani chęci szczerej pomocy nie było.

Zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami postanowiłam skorzystać z konsultacji u Pana Doktora, jednak mam bardzo mieszane odczucia co do tej wizyty. Nie odczułam, że Pan Doktor jest zainteresowany moim przypadkiem, niektóre dolegliwości zbagatelizował. Miałam wrażenie, że gdzieś się spieszy... Bo nie wiem, czy kilka sekund wystarczy by zbadać ucho? Nie znam się, być może i tak... Nie jestem zadowolona, więc raczej nie skorzystam ponownie.

lek. Łukasz J. Bartkowiak

Szanowna Pani,
Badanie mikroskopowe które zostało przeprowadzone było wystarczające do oceny ew. patologii ucha.
Bardzo serdecznie proszę o kontakt tel: 531 001 478 chętnie odpowiem Pani na ew. wątpliwości i pytania,
z poważaniem
Ł.Bartkowiak

Niestety mimo przyjemnej wizyty u Pana dr Bartkowiaka nie jestem w stanie wystawić *****
Wystawiam *** ze względu na ponad 30 minutowe opóźnienie i prowadzenie rozmów telefonicznych w trakcie i tak już opóźnionej wizyty. Z pewnością nie zdarza się to regularnie patrząc po pozytywnych opiniach, ale niestety mogę ocenić jedynie swoją wizyte.

Profesjonalnie, konkretnie, wnikliwie i bez pośpiechu. Pan Doktor po godzinach pracy odpowiada na emaile. Bardzo rzadko spotykane podejście.

Z odpłatnej wizyty korzysta się w wypadkach nagłych. Badanie ogólne , nawet szczegółowe za 300 zł na godz. raczej nie wchodzi w rachubę, od tego jest lekarz w ramach umowy NFZ. Ja nie otrzymałem pomocy. Niemniej wydaje się , że lekarz dobry, ale nie w prywatnym gabinecie.

U Pana doktora byłam pierwszy raz. Zostałam przebadana, niestety nie tak dokładnie jak robiła to poprzednia lekarka. Poszłam z chorymi zatokami. Leki które dostałam niestety nie działają a minęło 5 dni.Być może będe musiała udać się jeszcze raz.

To dopiero pierwsza wizyta u Pana dr Bartkowiaka, więc póki co ciężko mi cokolwiek stwierdzić.
Samo badanie było bardzo dokładne, skrupulatne, czułam że Pan doktor zna się na rzeczy, natomiast udając się do apteki z receptą, którą mi wypisał, okazało się ze nie ma takich dawek kropli. W farmaceuta jednak sprzedał "aktualny" roztwór.

Nie jestem zadowolony z wizyty u Pana Doktora. Od miesiąca chorowałem na zapalenie zatok. Lekarze z NFZu nie potrafili mnie wyprowadzić z tej choroby. Po wizytach u 4 lekarzy na fundusz (1-szy tydz.lekarz rodzinny, 2 tydz. lekarz z pomocy doraźnej, bo do rodzinnego nie można było się dostać, 3 tydz. znowu lekarz rodzinny, 4 tydz. laryngolog) i po czterech tygodniach brania niebagatelnej ilości prochów, skusiłem się na poradę płatną (100zł). Badanie może i OK, rzeczywiście Pan Doktor podejście ma i potrafi wysłuchać. Słucha w zasadzie dobrze, bo mnóstwo rzeczy naklepał do tego swojego MACa, ale na tym się kompetencja Pana Doktora kończy. Stwierdził, że kuracja lekowa została przeprowadzona poprawnie zgodnie ze sztuką, a zatoki w tej chwili już się oczyszczają. Zostałem odprawiony z kwitkiem i zaleceniem wizyty u kolegi lekarza. Jest drugi miesiąc kiedy mam problemy z zatokami. Zrobiłem powtórne zdjęcie RTG i syf jak był tak jest nadal. Dodatkowo objawy, które po 4-ro tygodniowej kuracji lekowej zaczęły powoli ustępować, teraz na nowo się zaostrzają. Nie mam siły na poznańskich lekarzy. Nie wiem już gdzie mam iść, żeby mnie wyleczono. Ocena średnia, bo nie sądzę, aby Pan Doktor był złym lekarzem (patrząc na opinie innych ludzi). Jednak mój przypadek najwidoczniej przerósł kompetencje Pana Doktora.

Przez cały czas trwania wizyty czułam się bardzo dziwnie. Pan Bartkowiak nie umiał określić co mi się dzieje, odesłał na badanie, które według dwóch następnych laryngologów było zupełnie niepotrzebne. Mam bardzo mieszane uczucia co do tej wizyty.
Zaletą jest to, że bez problemu wypisał mi L4 oraz receptę na przyjmowany lek.