lek. Lidia Niewiadomska

Nie polecam! Od razu o wejściu do gabinetu zostało mi zakomunikowane, że ''szybciutko bo mamy opóźnienie''. Pani Doktor nie zbyt dała mi dojść do słowa. Po czym od razu została mi wypisana recepta na antybiotyk. Nie zostałam w żaden sposób zbadana. Podejście od pacjenta na niskim poziomie. Płacąc nie małe pieniądze za wizytę, oczekuję profesjonalizmu i dokładnego zbadania problemu oraz empatii a nie narzekania. Na pewno nigdy więcej nie wrócę do Pani Doktor.

Pani doktor wizytowała mnie w Luxmed w Gorzowie. Przyszłam wykonać kontrolne badanie w 27tc, do mojego prowadzącego lekarza mam termin na za jakiś czas a do luxmedu trafiłam ze względu na niepokój. Dla Pani doktor największym problemem było to, ze zapomniałam wziąć kartę ciąży, a nie skurcze z jakimi przyszłam. Pani doktor wykonała mi badanie ktg ( ja nie słyszałam bicia serca dziecka ale pani doktor twierdziła ze słyszy „ w głębi”. Gdyby nie to, ze czuje ruchy dziecka napewno wpadłabym w panikę . Poza tym nie zrobiła nic. Zero badania szyjki macicy oraz jej długości. Wystawiła mi skierowanie na usg do innej przychodni, a kiedy zapytałam jej o to dlaczego mi tu nie zrobi powiedziała ze nie jest doświadczona w robieniu usg, nie jest specjalistka i ze nie jest osoba dyktowana do robienia usg i ze w luxmedzie nikt nie robi usg bo są do tego osoby wyznaczone. ( nieprawda to jest - jestem byłym pracownikiem Luxmed i usg robił mi dotychczas każdy ginekolog jesli zaszła taka potrzeba, w gorzowskiej placówce również byłam dwa razy i miałam usg) także jedyne do czego doprowadziła pani ginekolog to stres, strach i płacz oraz niepewność.Nie wydaje mi się żeby osoba ta miała świadomośc tego jakie emocje wywołuje zachowaniem swoim w kobietach w ciąży. Nie polecam. Mam nadzieje ze nie trafie do niej więcej.

Jestem bardzo zadowolona z wizyty, atmosfera bardzo miła, wszystko wyjaśnione bardzo zrozumiale.

Byłam na wizycie u Pani doktor pierwszy raz i jestem mile zaskoczona zaangażowaniem do mojego problemu.Pani doktor szczegółowo przeprowadziła ze mną wywiad i na podstawie badań precyzyjnie wyjaśniła o dalszym moim leczeniu. Ważne jest dla każdej kobiety bez względu na wiek aby wizyta u takiego specjalisty była w miarę bez stresu i w miłej atmosferze i tak właśnie przebiegała wizyta u Pani doktor. Zastosowałam się do zaleceń Pani doktor i niebawem odwiedzę gabinet w celu dalszego leczenia.

Bardzo pozytywnie oceniam wizytę w Medicoverze z Panią Lidią. Rzeczowo, konkretnie , bardzo miła wizyta , spokojna . Pani ma podejscie do pacjentów . Polecam

Byłam na swojej pierwszej wizycie u Pani doktor i jestem bardzo zadowolona. Pierwszy raz spotkałam się z tak sympatyczną osobą, która tłumaczy wszystko w trakcie badania. Samo badania było wykonane bezboleśnie. Pani doktor wszystko dokładnie wytłumaczyła i odpowiedziała na wszystkie pytania

Była to moja pierwsza wizyta i ostatnia u pani doktor. Badania zostały przeprowadzone boleśnie a jedyne co usłyszałam to abym nie przesadzała. Wspomnę, iż jestem dziewica i raczej nie powinno mi być robione badanie usg dopochwowego z tego co wiem. Po całej wizycie krwawiłam i byłam obolała, raczej nie powinno tak być. Rozmowy nie było, bo mówiła jedynie pani doktor nie uzyskałam pomocy ani odpowiedzi na zadane pytania. Szybka wizyta badanie kilka zdań pani doktor i dowidzenia. Nie polecam nikomu.

Nie polecam. Pani doktor przez kilka wizyt głównie skupiała się na sobie. Marudziła na sprzęt, system i papierologie, na brak śniadania i to ile czasu ma na pacjenta. W tym czasie zdążyła by spytać mnie chociażby o dolegliwości. Pani doktor mimo tego, że zgloszalam dolegliwości w ciąży nie słuchała. Karta ciąży założona po 3 wizycie mimo wskazań do zwolnienie pani doktor powiedziała, że nie wystawi zwolnienia bo nie będzie pracodawcy iść na rękę. Podczas dwóch wizyt nie zostałam nawet zbadana bo pani doktor miała tak mało czasu. Pobrała mi cytologie do badania jak i później wpisywała wyniki w kartę ciąży. Kiedy zjawiłam się pod koniec ciąży na ponowną cytologie bo 1 wyszła źle narzekała na to kto mi tak te wyniki powpisywał ( ona je wpisywała) podczas badania zaczęłam mocno krwawić co pani doktor zwaliła na nadzerke mimo, że inni lekarze twierdzili, że jest ona tak mała, że trzeba mieć wyjątkowe "szczęście" żeby doprowadzić do krwawienia. Nie polecam.

Szczerze nie polecam, po powrocie płakałam pół godziny. Pani doktor wywiad ze mną przeprowadziła... Hmmm.. Bardzo słabo, nie zapytała się jak się czuje w ciąży itp. Zrobiła usg, potwierdziła ciąże, ale nie dała mi żadnego papierku na to bym dała pracodawcy informacje o ciazy, pracodawca na test ciążowy chyba mi nie uwierzy. Gdy zapytałam się o zwolnienie z pracy powiedziała że w żadnym wypadku mi go nie da że mam pracować. Praca w systemie 3 znianowym, nadgodziny, w trudnych warunkach (w powietrzu pełno oparów. Ja osłabiona i mdłości w ciąży. W trakcie pracy potrafiły mi oczy mocno lzawic i szczypac) jest to zagrożenie dla płodu, ale pani doktor powiedziała bym poszła do rodzinnego i udawała katar. Dała mi skierowania na badania i powiedziała że jak wrócę z wynikami to wtedy mi założy kartę ciazy i wtedy będzie mogła mi dać zwolnienie. Kolejny woln termin u pani Niewiadomskiej jest za ponad 2 tyg. W ciągu tego czasu gdybym poszła do pracy mogła bym poronic.. Nigdy więcej do tego lekarza i odradzam każdemu. Gdyby nie trudne warunki pracy to bym mogła pracować. Ale niestety w moim zakładzie nie mogę.

Pani doktor jest miła, tu nic nie można zarzucić. Badanie przeprowadza delikatnie. Mam jednak duże zarzuty co do przeprowadzanych USG. Za każdym razem coś przeszkadzało w uzyskaniu obrazu. Zły sprzęt, pęcherz(był po oproznieniu), a to za wcześnie na zobaczenie ciąży na usg (8 tydzień). Uważam, że był to stracony czas, a ja najadlam się niepotrzebnego strachu słysząc, że na usg w 8 tygodniu nic nie widać i "ciąża być może jest żywa, ale chyba za mała na ten tydzień". W innym gabinecie, w ten sam dzień wyraźnie zobaczyłam bijące serduszko i wielkość idealną z wiekiem(i niewielkiego krwiaka, który narobił strachu). 1,5 tygodnia wcześniej w tym samym gabinecie, na tym samym sprzęcie, ale u innej pani doktor wyraźnie widzieliśmy żywy zarodek, a więc da się...