lek. Lidia Niewiadomska

Wizyta trwała 7 minut. Jek powodem było przedłużające się krwawienie,bardzo obfite, silne bóle. Doktor odmówiła badania ze względu na plamienie. Wszystkie dolegliwości przerzuciła na antykoncepcję.Odmówiła USG mimo, że były do niego warunki w gabinecie. Uznała, że plamienie zabrudzi obraz i nic nie bedzie widać. Chętnie wypisała dalsza antykoncepcję na parę kolejnych miesięcy. Pani doktor ewidentnie dążyła do tego by wizyta byla jak najkrótsza. Nie dala nawet możliwości na przygotowanie się do badania w specjalnie przeznaczonym do tego pomieszczeniu. Ja znam swój organizm więc pojechałam do szpitala na izbę przyjęć. Okazało się że było to poronienie. Tak, poronienie ciąży, o której nie miałam pojęcia. W szpitalu lekarze nie mogli uwierzyć, że ginekolog do tego kobieta może tak potraktować pacjenta. Odradzam każdemu. Takim zachowaniem i stosowaniem się do zaleceń tej Pani mogłam sobie tylko wyrządzić krzywdę.

Nie polecam Pani doktor. Poruszam się na wózku inwalidzkim. Zero empatii do mojego stanu. Pani doktor nie chciała mnie zbadać na fotelu ginekologicznym tłumacząc ze nie damy rady mimo ze był ze mną mąż i w pełni mógł mi ze wszystkim pomoc i tłumaczyłam ze u innych lekarzy tak to się odbywa właśnie z pomocą męża. Powiedziała ze powinnam się cieszyć ze mam męża w takiej sytuacji bo życie jest różne… na prawdę wiele uwag z tej wizyty było zbędnych. Na koniec przeprosiła ze tak wyszło bo to wina „braku położnej”. Leki zostały wypisane ale na prawdę wymagam więcej od lekarzy na prywatnej wizycie.

Raczej nie poleciłabym lekarki, gdyż atmosfera nie była przyjazna. Pani dr. zrobiła mi usg i przepisała tbletki, ale wytłumaczyła dosyć ogólnikowo wszystko. Miałam jszcze sporo pytań ale niestety pani dr. powiedziała ,, Już skończyłyśmy'' , Wizyta krótka- 15 minut -to zdecydowanie za mało, jeszcze biorąc pod uwagę że była to wizyta płatna ...

Po wyjściu pacjenta nie było nikogo w poczekalni więc zapukałam. Nie wchodziłam, gdyż nie było słychać zaproszenia. Pani doktor wyszła oburzona i nakrzyczała na mnie że pukam. Stwierdziła że czeka na pacjenta, który miał być przede mną, ale go nigdzie nie było. Po chwili powiedziała że mogę wejść. Na pytanie o USG powiedziała że nie potrzeba, bo na pewno wszystko jest w porządku. Więc mówię że nie dostałam okresu po leku, który miał go wywołać. Nigdy nie miałam USG to skąd mam wiedzieć, że wszystko jest w porządku. No to zgodziła się zrobić. Do USG było przezbrzusznego na siłą ściągnęła mi majtki, chociaż nie jest to konieczne. W czasie USG narzekała że pęcherz jest pełny i przez to nie widać macicy, a USG przezbrzusznie zawsze robi się z pełnym pęcherzem, że było dobrze widać. Jak zapytałam o jajniki to powiedziała że były, na pewno je widziała. Ale na podartej kartce bez opisu, którą dostałam były tylko dwa zdjęcia macicy. Ostatecznie poprosiła innego lekarza, żeby zrobił USG, bo ona nie jest od dzieci. Mam ukończone 18 lat. Koszmar. Uraz będę miał do końca życia. przez pół wizyty płakałam. Była to wizyta prywatną w przychodni Medicover.

Odradzam! Pani najpierw zadawała pytania o miesiączkę itd, po czym przerywała mi gdy zaczynałam mówić. Przyszłam na wizytę kontrolną, usłyszałam po co pani przyszła skoro cytologia jest aktualna? Płacę za prywatną opiekę Luxmed więc mam prawo do kontroli stanu zdrowia.. nie spytała, czy coś mnie martwi lub czy coś się dzieje. Na koniec najlepsze- jestem osobą z nadwaga, nie otyłością, pani doktor powiedziała, że osobie tak otyłej, nie da się zbadać szyjki.. znam osoby otyłe, które w życiu nie usłyszały takiego komentarza od lekarza, który powinien leczyć, nie oceniać. Ja na start dowiedziałam się, że badania nie będzie. Powiedziałam, że zakończyłam stosowanie antykoncepcji, że nie chce jej brać a pani na siłę wciskała mi tabletki dla otyłych.. po wszystkim pani oferowała, że może mnie zbadać, choć nie brzmiało to zbyt chętnie ale już podziękowałam i wyszłam z ogromną trauma i płaczem z gabinetu.
Brak czasu i empatii wyczuwalny od wejścia do gabinetu. Nie polecam

Jestem zadowolona z wizyty. Zostałam dokładnie zbadane, Pani doktor wszystko mi wyjaśniła i przepisala leki które pomogły. Zalecila dodatkową teleporadę kontrolną.

wizyta potwierdzająca ciążę była bardzo krótka - pani doktor cały czas podkreślała, że mamy bardzo mało czasu; nie otrzymałam żadnych informacji na temat ciąży, doktor tylko ją potwierdziła i bez słowa wyjaśnienia wystawiła skierowania na badania; zapisane informacje w mojej karcie nie były w całości zgodne z otrzymanymi i udzielonymi przeze mnie informacjami; po wizycie u innego lekarza okazało się, że pani doktor pomyliła się w ocenie wieku ciąży o 2 tygodnie i zlecone badania próbowałam wykonać zdecydowanie za wcześnie

Na wizycie byłam w 36tc , w zastępstwie za wizytę u lekarza prowadzącego. Od poprzedniej kontroli minęły 3 tygodnie na co usłyszałam komentarz że nie zostanę zbadana bo w ciąży się bada raz w miesiącu a nie co 3 tygodnie. Także badanie bardzo pobieżnie, nawet ciśnienie nie zostało skontrolowane. Wystawienie zwolnienia z data za dwa dni też było wielkim problemem i gdyby nie mój upór pewnie bym go nie dostała ( "bo wstecz to można wystawiać ale w przód to kto to widział.. "). Z całego serca nie polecam

Byłam już na kilku wizytach i bardzo polecam. Miła atmosfera oraz wszystko dokładnie wyjaśnione. Przy pierwszej wizycie zero stresu i komfort podczas badania :)

Przyszłam bardzo obolała i wystraszona. Pani Doktor była bardzo obcesowa i niemiła. Przerywała mi, strofowała. Podważała kompetencje mojego stałego lekarza. Podkreślała jak dużo czasu jej zabieram. Na dodatek nie dowiedziałam się niczego konkretnego i po wyjściu od niej chciało mi się płakać. Absolutnie nie polecam.