dr n. med. Leszek Spytkowski

Witam.
Nie wyrażam opinii na temat tego lekarza ale opiszę moją sytuację aby każdy mógł wyciągnąć wnioski.
Cztery lata po tym jak pojawiły się u mnie pierwsze dolegliwości zacząłem poszukiwać dobrego lekarza. W internecie znalazłem bardzo dobre opinie o dr Spytkowskim – więc bez wahania zapisałem się na wizytę – doktor sprawdził zbadał (diagnoza: hemoroidy stopień trzeci) przepisał maści i tabletki (koszt: wizyta 120 zł + maści i tabletki 300 zł razem 420 zł) i umówił mnie na wizytę za 8 tygodni. Faktycznie tabletki + maści pozwoliły „normalnie” żyć i uśnieżyły ból i pieczenie. Po 8 tygodniach pojawiłem się na badaniu (rektoskopia - koszt: 200 zł + kolejne maści i tabletki 300 zł razem 500 zł) i kolejna wizyta kontrolna za 8 tygodni (koszt: 120 zł + kolejne maści koszt: ok 100 zł razem 220 zł) – przez rok co 8 tygodni nic się nie zmieniło ciągle maści badanie i płacenie.
Po roku doszedłem do wniosku że nie ma sensu tego „ciągnąć” bo farmakologicznie raczej nic nie zdziałam i poszukałem innego lekarza. Lekarz u którego obecnie się leczę powiedział krótko „to wszystko uśnieżalo ból a choroba nadal szalała”
Po zbadaniu (koszt: 90 zł) zaproponował zabieg – zdecydowałem się na zabieg metodą hemoron (koszt: 2100 zł + tabletki 200 zł razem: 2300 zł – drogi ale pozwala od razu funkcjonować) w tej cenie mam min. 5 wizyt za które już więcej nie płacę oraz zadnych dodatkowych kosztów związanych z maściami itp.
Obecnie jestem w trakcie leczenia ale po pierwszej wizycie już widzę różnicę.
Jeszcze raz powtarzam nie chcę tu nikogo oceniać ale … nim zaczniesz się leczyć poszukaj opinii kilku lekarzy

Lecze się u dr Spytkowskiego. Wydałam 120 zł na wizytę, 130 zł na leki, które pomogły mi, ale gdy tylko przestałam stosować znowuło to samo... Więc wybrałam się po raz drugi na wizytę, przepisał mi znowu leki, tym razem wydałam 120zł na wizytę i 160zł na leki!.... Wydaje się mało rzeczowy, nie za bardzo potrafi określić o co konkretnie chodzi... Nie wiem, ale póki co wydałam dużo pieniędzy (jak dla mnie, ponieważ jestem studentką) Mam 20 lat i powazne problemy, a ten lekarz w zasadzie nie potrafi mi doradzić nic skutecznego... no ale zobaczymy jak to się skończy