dr n. med. Krzysztof Strużycki

Witam wszystkich, jestem pacjentką dr już bardzo długo. Kiedy inny lekarz zafundował mi leczenie, które odniosło odwrotny skutek, dr wyprowadził mnie i pomógł. Dodatkowo uważam ze szpital w Pabianicach, gdzie obecnie dr pracuje jest również godny polecenia-przynajmniej oddział ginekologiczno położniczy. Miałam okazje tam rodzić i byłam bardzo zadowolona z podejscia lekarzy i pielęgniarek, które faktycznie służą pomocą i są oddane. POLECAM DOKTORA!

co to za lekarz, ktory traktuje inaczej pacjentki, ktore lecza sie u niego prywatnie, a te \"panstwowe\" ze szpitala zbywa, jak zlo konieczne... nie leczylam sie u tego doktora, ale bylam, a raczek probowalam skonsultowac swoj stan zdrowia u doktora po drugim poronieniu, a pan doktor wzial do reki wypis ze szpitala i powiedzial ktorko: \"...nooooo... wszystko dobrze...\" i w sumie to byl zdziwiony, czego sie od niego chcce... odradzam

Witam, dr Strużyckiego poznałam 2 lata temu gdy miałam torbiel na jajniku i żaden ginekolog tego nie wykrył tylko dr Strużycki, który od razu wysłał mnie na usuniecie torbiel. Teraz dr prowadził moja ciążę. Zdecydowała się rodzic w Pabianicach. Polecam oddział na którym pacjentka jest najważniejsza nie ważne do jakiego ginekologa chodziła. Wspaniała kadra lekarska i jeszcze wspanialsza kadra położnych. Był to mój pierwszy poród, który w moim przypadku odbył się strasznie szybko. Położne towarzyszące podczas porodu wspaniałe pomagają że aż chce się rodzic. Polecam dr Strużyckiego jak również oddział ginekologiczno-położniczy w Pabianicach.

Doktora Strużyckiego poznałam przy okazji operacji ciąży pozamacicznej, operacja bez komplikacji - życie uratowane. Później zaczęłam uczęszczać do dra prywatnie najpierw na Piotrkowską, teraz na Lutomierską. To godny zaufania człowiek, taki oldschoolowy gentelman, delikatny i wyrozumiały, ale asertywny i z lekkim dystansem, co uważam za dobre, bo nienawidzę spoufalających się z pacjentką ginekologów (przykład: mój doktor \"na rejonie\" - \"Cześć kochanie\" i mówienie do pacjentki na TY to u niego norma - nie czuję się z takim stylem komfortowo, gdy ktoś obcy zagląda mi w krocze :-D) Obecnie doktor prowadzi moją drugą ciążę i mimo, że nie lubię zmian (pierwsze dziecko rodziłam w \"Madurowiczu\", to chyba zdecyduję się na poród w Szpitalu w Pabianicach, bo doktor Strużycki tam pracuje.

NIE POLECAM! Miałam torbiel na jajniku i dr.Strużycki przez prawie rok,co miesiąc przepisywał mi te same leki hormonalne upierając się,że w końcu muszą pomóc.Przytyłam po nich prawie 20 kg.,a torbiel dalej rosła! W końcu zdecydowałam się iść do innego ginekologa,który już po chwili badania stwierdził,że mam torbiel \"skórzastą\",którą można usunąć wyłącznie operacyjnie.Cieszę się,że zdecydowałam się zmienić lekarza,szkoda tylko,że tak długo z tym zwlekałam.Wydałam mnóstwo pieniędzy na leki i oczywiście na wizyty u dr.Strużyckiego(koszt wizyty dwa lata temu to ok 130 zł) ,które trwały 10-15 min.po czym wracając do domu siadałam przed komputerem,żeby dowiedzieć się co mi dolega,ponieważ dr.Strużycki nie był w stanie wyjaśnić mi tego po ludzku.Dla tego lekarza liczy się tylko kasa,nawet za przedłużenie leków musiałm zapłacić 100 zł. Fakt,że będąc w szpitalu na zabiegu miałam dobrą opiekę,ale kobietki,które leżały ze mną w pokoju(nie leczyły się u niego prywatnie) i bardzo na niego narzekały.Mówiły,że jest strasznie opryskliwy i ordynarny,co potwierdza fakt,że dla niego liczy się tylko kasa.

Beznadziejny.Byłam u niego 3 razy na uzg. i nie poznał ze mam ciąże pozamaciczną.ODRADZAM

Ocena zmieniona przez moderatora na "słaby".

Witam bylam u Pana Struzyckiego na badaniach i nie rozumiem czemu wiekszonsc Pan sie wypowiada, ze Pan Struzycki jest niedelikatny (bolesne badanie) z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec ze bardzo delikatny, bardzo mily doktor. Dlatego drogie Panie serdecznie polecam doktora warto:):)

Myślę, ze w wypowiedziach rodzi się jedna zasadnicza prawda. Pacjentki leczace sie u dr Strużyckiego prywatnie maja duzo lepiej. Sama bylam kilkakrotnie badana przez Pana doktora, i przyznam,ze skoki cenowe ma niezłe. Aktualnie zwykła wizyta z cytologia to koszt 170,- Uwazam,ze to bardzo duzo jak na 10 minut. Kogo stać na takie "przyjemnosci"?

Lekarz z prawdziwego zdarzenia, których praktycznie już nie ma lub została ich bardzo znikoma ilość. Trafiłam do szpitala w Pabianicach w 18 tygodniu ciąży z kolką nerkową, po trzykrotnej konsultacji z oddziałem urologicznym gdzie za każdym razem urolog wykonywał USG, niestety nie znalazł kamienia, Pan Strużycki podjął decyzję że sam wykona USG i znalazł kamień w nerce!!! Umówił konsultację w szpitalu im. Kopernika, gdzie w klinice urologii potwierdzono, że jest kamień w nerce, ale z uwagi na moją ciążę nie podjęli się leczenia. Jednakże lekarz nie poprzestał i po kolejnej konsultacji zostałam przyjęta do szpitala im. Pirogowa na urologie. Nie jest obojętny wobec pacjentek, zrobił wszystko żeby mi pomóc, tym bardziej że bóle były bardzo częste i praktycznie nie do wytrzymania. Byłoby wspaniale gdyby pabianicka urologia miała takich wyspecjalizowanych lekarzy jak ma dziś pabianicka ginekologia. Lekarz super, wyjaśnia wszystko o co tylko się go zapyta, wiadomo że w szpitalu jest wiele pacjentek i lekarz nie jest w stanie poświęcić każdej pacjentce tyle czasu, ile ona by chciała bo są: zabiegi, konsultacje, itp., itd. Dziękuję Panie doktorze, że znowu mogę cieszyć się ciążą i nie cierpię z bólu.

Lekceważące podejście do pacjentów, zarozumiały, arogancki, dla niego wiadomość o chorobie na raka to dosłownie minuta rozmowy. Po operacji czułam się jak "trędowata" dziwne spojrzenia, ciche rozmowy ale tylko w stosunku do mojej osoby.Do innej pacjentki można podejść porozmawiać podtrzymać na duchu, może miałam pecha. Odniosłam wrażenie - zero nadziei jakby za rogiem szpitala czekał na minie już tylko zakład pogrzebowy.