Krzysztof Rajpert

Dzięki dr. Rajpertowi mój syn żyje. Prowadził moją zagrożoną ciążę mimo, że służba zdrowia w kraju w którym mieszkam nawet nie podjęła się próby. Jest moim ginekologiem od lat. Szczerze polecam! W gabinecie pracuje również bardzo kompetentna oraz przemiła położna p. Krystyna.

Już więcej do niego nie pójdę. Miesiąc po operacji cyst krwotocznej wystąpiła u mnie miesiączka okwita i nie regionalna. Po 12 dniach spytałam lekarza co robić z tym krwawienie. Powiedział że to normalne po operacji. Byłam u innego lekarza prywatnie i był szokowany, jak można takie coś zlekceważyć i powiedzieć, że to normalne! Każde krwawienie które trwa dużej niż 10 dni to już nie jest zwykłe krwawienie miesiączkowe.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety lekarz przy wizycie (do którego poszłam już w 7 tyg ciąży, jak się potem okazało w prawidłowo wykonanym badaniu USG prywatnie) nie raczył wykonać USG dopochwowego, żeby potwierdzić ciąże, wysłał na badania krwi zamiast wykonać podstawowe badanie USG (miesiączki nie miałam prawie 10 tygodni, a test ciążowy domowy potwierdził ciąże), PODEJRZEWAM, ŻE NIE POTRAFI GO WYKONAĆ W TUTEJSZEJ PORADNI, ponieważ po pozytywnym badaniu o obecności ciąży z krwi, w dalszym ciągu nie wykonuje badania USG, obecnie jestem w 12 tygodniu ciąży i ODRADZAM WSZYSTKIM KOBIETOM W CIĄŻY CHODZENIE DO NIEGO. Jest ograniczony w aktualnej wiedzy medycznej oraz przepisach prawnych dot. pracy w ciąży i becikowego.Fakt nie musi wiedzieć wszystkiego, ale powinien wysłuchać próśb pacjentki i jej uzasadnienia. Pomimo próśb nie wystawił zaświadczenia lekarskiego, stwierdzając: "Nie jest to Pani potrzebne ponieważ jest Pani zdrowa i posiada Pani kartę przebiegu ciąży".
Chyba nie zrozumiał o co chodzi,nie rozumie, że kobiety w ciąży nie mogą pracować stale 8h przed komputerem, a mój pracodawca od razu mnie uprzedził, że bez zaświadczenia lekarskiego o obecności ciąży(a nie karty ciąży, może wychodzi na jedno, ale takie są wymogi w zakładzie pracy a lekarz ma obowiązek takie zaświadczenie wystawić!!) nie może przysługiwać mi ochrona dot. kobiet w ciąży tzn. m.in. praca przy komputerze jest ograniczona do 4 h.
Lekarz nie rozumie również, że zmieniły się przepisy o becikowym i musi być pierwsze zaświadczenie lekarskie o ciąży przed upływem 10 tyg oraz kolejne w trakcie jej prowadzenia.
Co za żenada, żeby lekarz w ogóle nie słuchał pacjenta, wiedział wszystko lepiej i do tego wróżył z fusów, bo do dzisiaj nie mam jeszcze zrobionych wszystkich podstawowych badań w ramach NFZ dot. kobiety w ciąży (np. toksoplazma- mam powiększony węzeł chłonny- dzisiaj nawet nie spojrzał na ten węzeł, miałam problemy z gospodarką hormonalną, brak w dalszym ciągu badań TSH - żenada, bo ja o tym wszystkim mówiłam lekarzowi, ale widzę, że spławia pacjentki jak się da, uśmiech nie wystarczy, kobieta w ciąży powinna być poważniej traktowana, nie przychodzi tylko po tabletki antykoncepcyjne!) O różyczkę nawet nie zapytał, nie poinformował kiedy wykonuje się badania prenatalne, brak skierowania na badanie grupy krwi ! O tym wszystkim musiałam się dowiedzieć od lekarza prywatnego! A co jak kobieta nie ma wystarczających środków?, a za lekarzy NFZ płacimy!! Mamy swoje prawa! Sprawa trafia do Narodowego Funduszu Zdrowia, bo swojego maleństwa nie będę na nic narażała z czyjeś niekompetencji!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

W czasie kiedy Pan Doktor prowadził moje ciąże (a włwściwie moje dzieci przygotowywał do urodzenia się) to nie było internetu i forów na których można wyrazić opinię. Pan Doktor przygotował do przyjścia na świat czwórkę moich dzieci: Maćka 1983, Martę 1985, Beatę 1986 i Kubę 1989. Wswzystkie urodziły się piękne i zdrowe, chociaż nie zawsze wszystko tak pięknie w ciąży było. Moje dzieci są już "Starymi Bykami" ale Pana Doktora Rajperta zawsze darzę ogromnym szacunkiem

do doktora Rajperta chodziłam kilka lat. na początku wykrył u mnie tyłozgięcie macicy i kazał brać tabletki antykoncepcyjne, bez jakichkolwiek badań. brałam je kilka lat. gdy zaprzestałam ich brania, pan doktor nie chce przepisać mi nic innego na rozregulowany okres, tylko powrót do hormonów. a ja za pół roku chcę zaczać starać się o dziecko i absolutnie nie chcę do hormonów wracać. co najlepsze - byłam na konsultacji prywatnie - i okazało się że żadnego tyłozgięcia nie ma, żadnych hormonów brać nie muszę bo i po co ... lekarz miły, pełna kultura, ale za bardzo naciska na hormony ... kontrakt z jakąś firmą farmaceutyczną podpisany czy co?

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Super lekarz!Pani gość chwali akurat syna Adama, pisząc że leczyła się u ojca;)Krzysztof to ojciec, Adam syn...

Drogie Panie,
te opinie powinny dotyczyć ojca a nie syna, czytając Wasze wpisy, dochodzę do wniosku, że pomyliłyście Panie osoby.Na Opawskiej prywatnie przyjmuje ojciec.
Pozdrawiam

Polecam z czystym sumieniem.Korzystałam z jego usług w ramach NFZ i złego słowa nie mogę powiedzieć.Poświęcił mi dużo czasu , wszystko wytłumaczył i skierował na badania , na które nikt mi nie chciał dać skierowań.Kiedyś prywatnie chodziłam do jego ojca i stwierdzam , ze syn przerósł mistrza.Przyjmuje w Vitamedzie w Łabędach , tylko położna mogłaby być milsza dla pacjentek.

Już więcej do niego nie pójde... Dostałam bardzo dokuczliwych objawów jakiejś grzybicy więc poszłam do Rajpera. Tam dowiedzialam się, że mimo to, że zwijałam się z bólu i nie mogłam chodzić, nie przyjmie mnie, ponieważ nie byłam umówiona. Bez wizyty i żadnego "przegladu" przepisał mi leki... na chwile pomogły, ale jeszcze nie skończyłam ich brać, a to cos znów wrociło. jutro idę do innego lekarza i zobaczymy czy lekarz trafił bez ogladania mnie w moja chorobę =o(

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam parę dni temu u tego pana doktora,i jestem bardzo pozytywnie nastawiona! Świetny lekarz,profesjonalista. Żałuję,że wcześniej do niego nie trafiła. No,ale lepiej późno niż wcale!