Krzysztof Arabski

Super lekarz. Jestem pacjentką pana Doktora już 9 lat. Świetnie zna się na ciąży i na antykoncepcji. Jest delikatny przy badaniu i wykonywaniu cytologii. Bada piersi - zawsze jak go o to poproszę. Potrafi rozwiać wszystkie wątpliwości. Doradza pod kątem konkretnej pacjentki. Nie zamieniłabym go na żadnego innego lekarza.

Kiedyś Pan dr był super, teraz widać wypalenie zawodowe, ignorancje, przestał być miły, 5 min, kasa do ręki i do widzenia. Bardzo przykre.

Zgadzam się z poprzednimi komentarzami, ciasna poczekalnia, 2h czekania chociaż wizyta umówiona na konkretną godzinę, lekarz Arabski nie wykazuje odrobiny empatii, pazerny na kase, bardzo nieprzyjemny. Szczerze odradzam, jest dużo lepszych lekarzy

Byłam w Aramedice na testach PAPPA w zeszłym roku 14 lutego :) Tak na Walentynki chciałam zobaczyć pierwszy raz mojego synka. Bardzo się denerwowałam, bo mam 38 lat i to była moja pierwsza ciąża. Po pierwsze czeka tam się w długiej kolejce w maleńkiej poczekalni chociaż się umawia na określoną godzinę.
Wpierw byłam przeszczęśliwa widząc moje słoneczko a potem zaczął się koszmar! Okazało się, że Pan doktor nie widzi kości nosowej. Zawołał drugiego lekarza, który również nie dojrzał jej. Ja w ryk i pytam o co chodzi. Na to Pan Doktor oświadczył, że moje dziecko na 100 procent będzie miało jakąś wadę genetyczną. Test pokazał, że 1:13 będzie to zespół Downa! Zapytałam, czy zdarzyły się przypadki, że nie było widać kości nosowej a dziecko urodziło się bez wady genetycznej na co Pan doktor wyraźnie i bez skrupułów odpowiedział NIE! Zachęcał mnie oczywiści do kolejnych testów np za 1000 zł z krwi. Nie pozostawił mi żadnej nadziei na urodzenie zdrowego dziecka! To był najgorszy dzień mojego życia! Odechciało mi się żyć. Dopiero mój mąż poczytał na internecie o różnych przypadkach i okazało się, że to nie jest decydujący i ostateczny wyznacznik! Tydzień później już u innego doktora na USG było widać kość nosową i miałam spokojnie wytłumaczoną sytuację i zostałam uspokojona. Przeszłam amniopunkcję z wynikiem bardzo dobrym czyli moje dzieciątko było zdrowe! Synek urodził się zdrowiutki w sierpniu 2014! :) Powiem tak - podejście do kobiety pana Dr Arabskiego było straszne bez uczuć i nie zawodowe! Powinien na spokojnie wytłumaczyć, że testy PAPPA to tylko głupia statystyka i wyliczenie maszyny - komputera! A statystyka co roku się zmienia, bo przecież co roku ostatnio podwyższa się wiek pierworódek! A brak widocznej kości nosowej jest tylko jednym z wyznaczników możliwej wady a nie ostateczność! Kobiety nie idźcie tam nigdy na badania genetyczne! Polecam innych lekarzy, którzy nie mają znieczulicy i potrafią uspokoić kobietę! a to jest przecież najważniejsze w błogosławionym stanie :)

Byłam w prywatnym gabinecie, tym bardziej zawiodło mnie lekceważące podejście doktora Arabskiego. Był nieuprzejmy, ignorował pytania, na siłę chciał przepisać antykoncepcję, nie hamował się z bezczelnymi uwagami na temat wieku. Badanie było pobieżne, żałuję straconego czasu i pieniędzy. Szczerze odradzam.

Dla mnie najlepszy lekarz, prowadził moje ciąże w 2001 i w 2003 roku, byłam bardzo zadowolona, chodziłam do niego na fundusz, Zawsze gdy był w szpitalu (nawet prywatnie) zaglądał i sprawdzał jak się czuję. Teraz po latach gdy znów jestem w ciąży nie wyobrażam sobie by mógł ją prowadzić kto inny. Szczerze polecam,

Dr Arabski niestety nie ma szacunku dla czasu swoich pacjentek, umowilam sie na prywatna wizyte na 9, pani w rejestracji kazala mi byc przed 9, bo jak sie pozniej okazalo inna pacjentka tez juz byla zapisana na 9. Dodam ze lekarz przyszedl ok 9:40, co i tak jest chyba niezlym wynikiem, bo slyszalam o paniach ktore na wizyte czekaja 2h. Przyszlam z konkretnym problemem, pan doktor wszystko i dobrze wytlumaczyl, bez laski zrobil usg i cytologie oraz sam zaproponowal badanie piersi. Zlecil badanie 2 hormonow, zapisal tylko ich nazwe na swistku papieru, bez informacji w jakim dniu cyklu je zrobic. Na koniec wizyty dosyc wyraznie przypomnial zebym nie zapomniala przypadkiem zaplacic na recepcji 100 zl za wizyte. Gdy przed pojsciem do laboratorium zadzwonilam do pielegniarki w Aramedica dopytac czy ma znaczenie dzien cyklu w ktorym je trzeba robic, to powiedziala ze nie i ze pan doktor patrzy na normy dla poszczegolnej fazy cyklu i sobie wynik "dopasuje". Oczywiscie okazalo sie ze to nieprawda, badania zrobilam nie wtedy co trzeba i ponad 70 zł za 2 badania hormonow poszlo sie bujac. O ile z wizyty bylam na poczatku zadowolona, to uwazam ze nie po to chodze prywatnie do ginekologa zeby pol dnia spedzic w poczekalni, a potem wywalic kase w bloto, bo lekarz nie powiedzial wszystkiego co powinien.

Z dr Arabskim pierwszy raz miałam do czynienia w czerwcu 2011r. podczas porodu syna. To on podjął decyzję o cesarskim cięciu gdy pod wpływem oksytocyny dziecku zaczęło spadać tętno. Działo się to tak szybko, że po 15 minutach Filip był na świecie. Cały i zdrowy. Ponownie trafiłam do dr w grudniu 2013 gdy poprzedni lekarz nie potrafił wyprowadzić mnie na prostą z notorycznie powracających stanów zapalnych. W kolejce fakt, czekałam długo bo tak jak Panie piszą wszystkie byłyśmy na tę samą godzinę umówione, ale nie żałuję. Spędziłam w gabinecie ok 30 minut, dostałam odpowiednie leki i mój problem zniknął! Ba! dodam, że jestem teraz w 6 tygodniu drugiej ciąży i oczywiście będę prowadzić ją u dr Arabskiego. Lekarz z powołania. Wizyta 100zł ale są gabinety znacznie droższe. Jedyne co trzeba poprawić to te kolejki...

Trafiłam do pana doktora na badania prenatalne, które, moim zdaniem, są dużym przeżyciem dla rodziców i powinny być przeprowadzone w miłej, intymnej atmosferze. Zaczęło się od ogromnej kolejki w gabinecie pomimo, że zapisy teoretycznie odbywają się na konkretną wizytę (potem okazało się, że dwie panie siedzące obok mnie zapisane były dokładnie na tą samą godzinę co ja). Wyników krwi, pobranej tydzień wcześniej, nie było, gdyż krew "zhemolizowała się" (jak przypuszczam była źle przechowywana). Kiedy wreszcie doczekaliśmy się, doktor okazał się arogancki a przez całą wizytę (robiąc usg i naciskając bardzo mocno na mój brzuch, który do wieczora bolał) rozmawiał przez telefon ze swoim znajomym. Po 15 minutach usg stwierdził, że musimy przyjść za tydzień, bo dziecko jest zbyt małe. Nie powiedział nam kompletnie nic a wprowadził tylko niepotrzebny stres. Po co więc prześwietlał dziecko przez całą rozmowę telefoniczną.. nie wiem. Na szczęście za tydzień trafiliśmy na innego lekarza i wizyta wyglądała o wiele inaczej (choć kolejki bez zmian..).

cóż mogę dodać ,chodziłam długo do doktora i myślę że jest dobrym specjalistą,przestałam gdy dowiedziałam się że jestem w ciąży ze względu na koszty bo wizyta raz w miesiącu to przez całą ciążę duży wydatek,w Moim przypadku musiałam czasem iść dwa razy w miesiącu więc to spory wydatek a wyprawka dla maluszka też kosztuje,ale nie które Panie też mają rację wizyta kosztuje 100 zł a czasem trwa tylko 5 min