lek. Krystyna Tupalska-Wilczyńska

Zgadzam się w całości z powyższymi opiniami. Może się wydawać antypatyczna, ale to lekarz, który ma uwadze przede wszystkim zdrowie dziecka - a nie uśmiechanie się do rodziców, bo przyszli prywatnie. Mój syn od momentu pójścia do przedszkola chorował wciąż i na okrągło. Żaden lekarz nie przepisał konkretnych leków - a byliśmy u kilku. Dr Tupalska usłyszała tylko że choruje od 3 m-cy i bez zastanowienia wypisała skierowanie do szpitala na badania. Został przebadany od góry do dołu - wzdłuż i wszerz (usg, rtg, krew na hormony, testy alergiczne, laryngolog, pulmonolog itd.) Dostał antybiotyki które od razu postawiły go na nogi i szczepionki uodparniające. Zostałam dokładnie poinformowana o stanie zdrowia dziecka. I została wyznaczona wizyta kontrolna w szpitalu. W razie wątpliwości przypominam, że za wizytę prywatną zapłaciłam raz - potem wszystko na NFZ.

Zgadzam się z powyższą opinią, pani doktor nie zbyt miła, jednak zna się na tym co robi, mojej córeczce bardzo pomogła, polecam :)

Pani na ogół niemiła i przedmiotowo traktująca rodziców, ale za to dzieciom stawia trafne diagnozy i bardzo skutecznie leczy, zwracając przy tym uwagę na inne rzeczy ( np przebyte choroby, alergie, obciążenia rodzinne itp)