lek. Krystyna Maksimowicz

Pomimo niskich ocen na portalu dotyczących Pani doktor, poszłam na wizytę, ponieważ pilnie jej potrzebowałam, a w tej przychodni można dostać się do lekarza bez żadnej kolejki. Jestem zdziwiona tymi złymi opiniami. Pani doktor jest uprzejma, delikatna, wykonała potrzebne badania
oraz wszystko dobrze objaśniła.

Chciałabym napisać o dr Krystynie Maksimowicz z Bema, jestem świeżo po cesarce w PSK i właśnie prowadziła mnie ta Pani,
drugi raz nigdy w życiu bym nie oddała w ręce tej Pani ani swojego losu ani tym bardziej dziecka. Zlekceważyła wszystkie niedobre objawy, jakie się u mnie pojawiły, widocznie umie prowadzić jedynie ciąże bez powikłań, stąd to marny specjalista:
- nie rozpoznała u mnie zatrucia ciążowego, co miało straszne skutki, żółte oczy, skoki ciśnienia, opuchnięte ciało, świąd, drgawki> natychmiastowa cesarka z powodu niedotlenienia dziecka i prawie zaniku jego tętna
- nie zleciła leczenia infekcji
- nie zleciła w ostatniej fazie ciąży żadnych badań krwi,choć miałam określone objawy
- nie zleciła leczenia niedoborów witamin
-zlekceważyła obniżone wyniki wcześniejszych morfologii (jedyny komentarz "tak się zdarza w ciąży", "to niegroźne".)
ODRADZAM i OSTRZEGAM!!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jestem bardzo zadowolona z pani doktor. To świetny lekarz. Lecze się u niej od wielu lat i jeszce nigdy nie sprawiła mi zawodu. To dobry przyjaciel i świetny specjalista, pomoże w każdej sytuacji. Prowadziła moje dwieciąże i pomogła mi przejść przez ten czas naprawde w miłej atmosferze. Będę polecała ją każdej pacjętce.

Pani doktor ma bardzo dobre podejście, wszystko wyjaśni, zawsze trafia w dobre leki, robi dodatkowe badania. Co do pani z rejestracji, to chyba nawet szkoda, żeby do bydła tak się odzywała, odstraszacz nr 1 w tym gabinecie, zawsze ma o wszystko pretensje i przeprowadza wywiad w drzwiach na co? i po co? a przecież idę do specjalisty na wizytę, a nie spowiadać się rejestratorce,

witam chodzę do Pani Maksimowicz już parę lat i nie mogę narzekać na te doktor miałam problemy ,miałam torbiele na jajnikach, wyleczyła mi od razu zareogowała i skierowała mnie do szpitala,puzniej miałam nadrzerkę i tez wysłała do szpitala,a jest miłą kobietą sympatyczna,niesłyszałam nie miłych uwag dużo doniej chodzi kobiet ,nie jest pradwa ze sa uniej pustki kiedy przychodze sa kolejki a pielegniarka jes tesz swietna tylko trzeba sie odnosic miło i tesz poleciłam dla mojej siosrty i tesz jest zadowolona.Tylko mam problem staram się o dzidzie i przepiała mi luteinę i od paru miesięncy nie zachodzę wciąże mam cykl co 28 dni a prosiła abym przyjmowała luteinę w 16 dzień jajeczkowania ale zauważyłam ze mam gesty śluz jak galaretka po okresie 8 dni a do 16 dnia jajeczkowania mówiłam o tym dla pani doktor a ze napewno mi się przestawiło się z jajeczkowaniem a ona ze nie i martwi mnie ze chodzę do niej i nie zachodzę w ciążę

Pani dr prowadziła moje trzy ciąże. Miałam zlecone wszystkie potrzebne badania i zawsze został przyjęta profesjonalnie. Nie mam zastrzeżeń co do jej zachowania.
Pani dr ma rozsądne podejście do pacjentek, nie daje zwolnień bez powodu, wszystko wyjaśni jeśli się ją o to poprosi.
Jej "trzeźwe" podejście do moich obaw wiele mi pomogło. Zaufałam jej dośwaidczeniu i nie zawiodłam się. Trzeba pozwolić lekarzowi działać a nie po przeczytaniu kliku "gazet dla pań" i "mądrych porad" być przekonanym, że się wszystko wie.
Ciąża to nie choroba, a wiele kobiet nadmiernie się rozczula nad sobą i jest przewrażliwiona.
Poleciłam ją moim dwóm koleżankom, które też były z niej zadowlone.

Pozdrawiam paną dr

Niemiła i ignorująca pacjenta. Byłam pacjentką gabinetu od ponad 10 lat. Ostanio nie przyjęła mnie na wizytę bo pieczątka w książeczce ubezpieczeniowej jej się nie podobała a ja zostawilam maleńkie dziecko w domu i jechałam w deszcz autobusem z drugiego końca miasta. Przykro ...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor Maksimowicz jest bardzo oschła ,nieprzyjemna,kiedyś zapytała mnie czy jest jeszcze dużo pacjentek na korytarzu,gdy odpowiedziałam,że tak skwitowała to "o Boże".sama wypisywała mi depo proverę,nidy jej nie zmuszałam ,ani nie przystawiałam pistoletu do głowy , jakież było moje zdziwienie gdy któregoś razu rzuciła się do mnie z pretensjami,że jak długo jeszcze mam zamiar przyjmować te zastrzyki,że są szkodliwe itp. nigdy wcześniej nie poinformowała mnie o tym.

Odradzam każdemu. Zaczęło się od tego, że „doktor” w 5,5 tyg ciąży stwierdziła, że w niej z całą pewnością nie jestem i zaproponowała tabletki na wywołanie krwawienia. Całe szczęście odmówiłam. Powiedziałam, że poczekam jeszcze 2 tygodnie. Niestety wróciłam do niej- to był mój największy błąd. Z tego co mi wiadomo z NFZ w trakcie ciąży finansowane są 3 usg. Ja dostałam skierowanie tylko na 2. Gdy w 33 tygodniu zapytałam się jej co z 3 usg odpowiedziała, że 31 tydzień już minął i już takiego skierowania nie dostane, że trzeba było się upomnieć wcześniej. Z tym, że to chyba lekarz powinien poinformować mnie o możliwości przeprowadzenia takiego badania, szczególnie, że była to moja pierwsza ciąża. Żebym nie zrobiła usg prywatnie to chyba bym zwariowała. Morfologię też niejednokrotnie robiłam na własny koszt, bo ona nie miała z tego co mówiła kontraktu z NFZ- nie po to szłam do lekarza państwowo. Większości badań, które powinnam mieć wykonane w ciąży w ogóle nie miałam. Na początku zgubiła mój stopień czystości i wpisała mi tak „ na oko” 2/3 stopień. Pod koniec ciąży też wpisała 2 pomimo, że stopnia czystości nie miałam robionego. Wiele razy jak do niej zachodziłam przyjmowała mnie dosłownie na stojąco mówiąc, żebym sobie już szła- u niej była koleżanka. Zdarzało się, że nawet ciśnienia mi nie mierzyła tak zaabsorbowana była plotkami. Gdy pytałam się kiedy mam przyjść odpowiadała mi, że kiedy sobie chcę. A najlepsze było pod koniec ciąży. Jak powiedziałam jej, że byłam na ktg w szpitalu dosłownie wygoniła mnie z gabinetu mówiąc, że skoro tam poszłam to żebym sobie już tam chodziła. W ten sposób po terminie zostałam bez lekarza prowadzącego. A co do tego, że w godzinach pracy jej nie ma to normalka. Dużo można by było jeszcze o niej pisać. W każdym bądź razie nic pozytywnego. Zastanawia mnie tylko to jak przy takim podejściu do pacjenta ta osoba jeszcze pracuje???

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Witam, też ostatnio byłam w tej przychodni, ale nikogo nie zastałam, widocznie lekarka wyszła sobie wcześniej. Słyszałam wiele na ich temat, ale nie było to nic dobrego,także dziewczyny odpuscie sobie tą przychodnie. Aha pracująca tam niby położna jest beszczelna, nie wiem dlaczego jeszcze tam pracuje.
pozdrawiam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz