lek. wet. Katarzyna Oręziak

Polecam z czystym sumieniem! Gdyby nie oni, moja sunia odeszłaby 2 lata wcześniej, bo Pani wet., która ją wcześniej prowadziła olała sobie totalnie sprawę. Teraz mam kota i mieszkam w Warszawie i żałuję, że w tym mieście ciężko mi znaleźć lekarza, któremu bym w pełni zaufała.

Dziękujemy za uratowanie Dianki, bez waszej pomocy i opieki dzisiaj już by jej tu nie było. Fachowe podejście, pełne zaangażowanie - brakuje nam słów żeby wyrazić jak bardzo jesteśmy Wam wdzięczni. Z czystym sercem polecamy Wasz gabinet. Jesteście bezkonkurencyjni i... wspaniali!

Wabię się Lara jestem trzyletnia suczką rasy Labrador Retriever- biszkoptową. Chodziliśmy z moim Panem do kilku weterynarzy, Pan zawsze powtarza to wielki znak zapytania co do ich osób. Pan powtarza ze to byli ludzie ze studnia bez dna chyba chodzi o pieniążki które umieli kasować . A tak ode mnie nie mieli podejścia aż ku mim psim oczom pojawił się On Pan Wojtek ze swoją żona Katarzyna od razu poczułam pozytywną relacje i miłe podejście jakiego poprzednicy nie mieli pomimo kuc i tych obowiązkowych i nie tylko nie boje się tam chodzić zawsze idę z podniesioną głową i merdającym ogonem, każdemu polecam tak wspaniałych ludzi jakim są moi lekarze weterynaryjni Państwo Oręziakowie,zresztą mój Pan zawsze to podkreśla spotykając się z moimi przyjaciółmi a konkretnie z ich właścicielami. Gorąco jeszcze raz polecam wszystkim dobra i fachowa pomoc, trud jaki miałam przy porodzie, bałam się a Pan Wojtek czuwał ze mną i odbieram moje dzieci przez 48 godzin bez wytchnienia. To. jest człowiek z prawdziwym weterynaryjnym SERCEM nasz taki doktor Judym.

Przychodnię prowadzą oboje państwo Oręziakowie. Świetnie wyposażona, wspaniałe podejście do zwierząt (nawet dużych psów) i właścicieli. Ceny niewysokie.