Katarzyna Marciniak

Mam zwierzęta od ponad 20 lat i jak do tej pory nie spotkałam się z lepszym lekarzem od dr Marciniak. Serce do zwierząt widać od pierwszych minut po wejściu do gabinetu. Przed jakąkolwiek rozmową czy badaniem najpierw musi być porcja pieszczot z pacjentem, nabranie zaufania i dopiero wizyta. Specjalista pierwsza klasa. Moja 19 letnia kotka już kilka razy była prawie po tamtej stronie tęczowego mostu ale nadal żyje dzięki p. Kasi. Mimo jednej poważnej operacji, zabiegów i leczenia kilku schorzeń wreszcie udało się kocie ustabilizować i mam nadzieję że w tym stanie dożyje tyle ile będzie mogła. Dziękuję Pani Kasiu

Super weterynarz :)
Pani Kasiu, bardzo się cieszymy razem z Louiskiem, że do Pani trafiliśmy.
Już nie możemy się doczekać kolejnej wizyty :)

Pani Kasiu, dziękuję :-) już myślałam, że mój kotek się nie obroni, ma 16 lat i zaczął tracić na wadze, nie chciał jeść, ciągle tylko spał, chociaż wcześniej był radosnym kocurkiem. Kilka kroplówek i antybiotyków później odzyskałam moje zwierzątko. Wszystko dzięki Pani.
Dziękuję również za przemiłą atmosferę podczas spotkania. Potrafi Pani zająć się nie tylko chorym zwierzakiem, ale także zestresowanym właścicielem. :-)))
Dziękuję za empatię, od razu widać było, że rozumie Pani, jak ważna jest więź ze zwierzakiem i że o futrzastego członka rodziny też warto powalczyć.
Polecam wizytę u Pani Doktor każdemu, kto kocha swojego czworonoga i chce o niego porządnie zadbać. Pozdrawiam :-)
Anna Staszkiewicz, Poznań

Za nic nie wnoszącą wizytę 10minutową Pani doktor policzyła sobie 65zł. Kot przyjechał z podejrzeniem zwichnięcia kończyny a pani doktor stwierdziła ze jest odwodniony bo smierdzi mu z pyszczka.. Nie wykonano prześwietlenia ani nie podano zadnych leków. Stracony czas.
Niestety musiałam odwiedzić kolejnego lekarza który kota zbadał i był w stanie zrobić mu RTG - okazało się że jednak jedna z kości jest złamana...
Nieodpowiedzialność ze strony Pani doktor która nie podała kotu nawet leku przeciwzapalnego przyczyniła się tylko do pogorszenia stanu zwierzaka. A charakterystyczny zapach z pyszczka okazał się zapaleniem dziąsła a nie odwodnieniem- tego też Pani nie zauważyła.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Mam w domu kotkę, bywa agresywna u weterynarzy i to nawet bardzo.... zęby pazury itp choć ma około 3 kg. Weterynarze sobie z nią nie radzili. Na wizycie Pani Doktor pełna pacyfikacja:) Pełne rozumienie zachowań mojego tygrysa. Badania bez usypiania itp. Leczenie w trakcie. Dobre podejście i duży profesjonalizm. Bardzo polecam teraz wizyta u weterynarza to już nie stres że kot zdemoluje połowę gabinetu.......

Moja historia jest dość skomplikowana. Mam kota, któremu zaczęły się problemy skórne. Jeden weterynarz, badania, pieniądze zostawione, bez zmian. I tak drugi i trzeci i tak przez kilka miesięcy. W między czasie patrzenie jak kot drapie się do krwi i miałczy okropnie, to było chyba najgorsze. Ostatnią deską ratunku była Pani Kasia. Po pierwszej wizycie, bez jakichkolwiek wymazów, czekania, faszerowania sterydami, Leon dostał tabletki i lek przeciwświądowy. I nagle cud. Po ponad 3 miesiącach walki kot zaczyna wyraźnie zdrowieć. Po tygodniu od pierwszej wizyty małe ranki zagojone, ta większa bardzo dobrze zaciągnięta. Pani doktor zadowolona, ja tym bardziej. Druga wizyta kontrolna i czekamy za całkowitym wygojeniem. Co do odległości to do Pani doktor mam 100 km w jedną stronę, a jeżeli chodzi o cenę to jak policzę wszystkie nietrafione wizyty to uzbiera się niezła sumka. Szkoda tylko, że nie trafiłam tu wcześniej. Naprawdę WARTO!

Jestem właścicielem ośmioletniego owczarka niemieckiego. Gdy skończył cztery lata, wokół oczu i na kufie pojawiły mu się krwawiące i ropiejące rany. Przez trzy lata bez rezultatów leczyło go trzech różnych weterynarzy, by dopiero ponad 100 kilometrów od miejscowości, z której pochodzę, zaocznie (na podstawie zdjęć, ustnego opisu stanu zdrowia i wyników badań) wyleczono go Na Polance. P. Katarzyna Marciniak, która zajmuje się przypadkiem Brunona, jest profesjonalnym weterynarzem. Szybko, skutecznie i dokładnie zdiagnozowała chorobę, i dobrała odpowiednie leki. Dba nie tylko o dobro zwierzęcia, ale również o portfel jego właściciela. Inteligentna, otrzaskana w medycynie, ambitna. Poza tym bezpośrednia i sympatyczna. Serdecznie polecam.

Ceny nie są wysokie, ale standard, fachowa ocena stanu zwierzaka i zaangażowanie ogromne. Polecam bardzo bardzo mocno!

We've spent the last four years in Poznan with our senior Bichon Frise. Being an older dog, he has required more vetrinary visits that he used to. We were fortunate to live on Katowicka, so the office was in our neighborhood, but I would have traveled across town, if necessary, to bring him to Dr. Kasia and her staff. The care he received in her office was excellent! They've set the bar very high for our next vet. We're moving back to the United States, and I wish we could take them with us. It is so apparent that the people in this office love animals and are truely called to caring for them. The office hours accomidate a variety of schedules; we've never had difficult in scheduleing an appointment. Dr. Kasia has performed surgery on as well as cleaned the teeth of our little guy. I've never worried about the outcome, because I knew he was in the best possible hands. Highly recommend!

Doktor Kasia jest profesjonalistką. Od kilku lat zawsze leczymy w przychodni wszystkie nasze kotki domowe jak i podopieczne. Już nieraz pomogła wyjść z choroby naszym kotkom. Zawsze rzeczowa, ma indywidualne podejście do zwierzątka. Ogromna wiedza weterynaryjna i trafne diagnozy. Szczerze polecam.