lek. dent. Justyna Ramocka

Pani doktor jest profesjonalistą w każdym calu. Njpierw zrobiła bardzo szczególowy wywiad z córką, potem wytłumaczyła jej co widać na zdjęciu, następnie odbyło się bardzo szczególowe badanie i analiza uzębienia i zgryzu, kamera i prezentacja na ekranie. Pani doktor rzeczowo, merytorycznie wyjaśniła nam swoją diagnozę i kolejne etapy skomplikowanego leczenia. Pani doktor jest bardzo otwarta i empatyczna. Moja nastolatka byla bardzo zadowolona z wizyty mimo trudnej diagnozy. Pani doktor to prawdziwy specjalista - lekarz z powołania, - z całego serca polecam

Wyjątkowe, indywidualne podejście do pacjenta, bez pośpiechu mimo niesamowitej punktualności, profesjonalizm na najwyższym poziomie.

Chciałbym podziękować Pani za profesjonalną i skuteczną opiekę nad leczeniem ortodontycznym mojego syna. Jej zaangażowanie, delikatność i fachowa wiedza sprawiły, że proces ten przebiegł bardzo sprawnie. Polecam serdecznie!

Pani Justyna wyleczyła zgryz krzyżowy jedynek u moich dzieci. Jestem zadowolona z usług i będę polecać. Dziękuję i pozdrawiam
Ania

Pełny profesjonalizm, ustalony plan działania, dokładne wyjaśnienie przebiegu leczenia.

Pani doktor szczegółowo wyjaśniła jaki syn ma problem z uzębieniem i zaproponowała rozwiązanie ,które pozwoli uratować zęby syna oraz rzetelnie odpowiedziała na wszystkie moje pytania. Bardzo polecam

Dokładne informacje na temat leczenia. Polecam Panią doktor

Podczas wizyty zostało wszystko szczegółowo wyjaśnione. Pełen profesjonalizm. Bardzo dziękuje za poradę.

Jak najbardziej polecam. Wizyty prowadzone są w miłej, sympatycznej atmosferze. Pani Justyna ma profesjonalne podejście i wszystko dokładnie potrafi wyjaśnić, co do leczenia, więc nie trzeba się niczym stresować.

Rodzice, proszę skonsultujcie ciężkie przypadki z innym ortodontą/dobrym chirurgiem szczękowym. Także ilość zleconych RTG i TK. Nie zgadzajcie się w ciemno na wszystko. Ja ten błąd popełniłam - radiolog odmówiła zrobienia dziecku czterech naświetleń TK, na które zostało skierowane, tłumacząc, że to za duża dawka i wystarczy jedno. Wróciłam więc do p. doktor z tą informacją i dostałam odpowiedź, że jest to konieczne. Z taką decyzją wróciłam do radiologa i mimo ponownego sprzeciwu uparłam się na zlecone przez lekarza 4 badania. Od tego czasu zdjęcia te oglądało wielu specjalistów (jest duży kłopot z leczeniem, stąd liczne konsultacje) i każdy zastanawiał się po co zlecono taką dawkę naświetleń, skoro problem byłby widoczny na jednym TK. Straciłam przez to zaufanie do p. doktor ... A siebie obwiniam o głupotę i ślepą wiarę w kompetencje lekarza... Finalnie leczenia dziecka przeprowadzi inny lekarz - może będzie trudniej i dłużej, ale przy zachowaniu 2 zupełnie zdrowych stałych zębów, których ekstrakcję sugerowała p. doktor. Oczywiście każdy lekarz ma prawo zaproponować swój plan leczenia i mieć swoje racje. Nie neguję tego. Ale nasza, rodziców rola jest taka, żeby to zweryfikować. Ja po takiej dogłębnej weryfikacji podjęłam decyzję o zmianie lekarza. Czas pokaże, czy słuszną. Mam nadzieję, że tak.