dr Jolanta Krystyna Charewicz

Dzięki Pani Doktor z dnia na dzień człowiek zaczyna powracać do życia. Polecam szczerze i pozdrawiam

Najlepsza empatyczna Pani doktor słucha pacjenta i podnosi na duchu już po pierwszej wizycie ratuje mnie już 2raz z opresji serdecznie polecam

Bardzo kompetentna i empatyczna Pani dr. Dokładny wywiad z uwzględnieniem pytań których nie zapytał wcześniej żaden lekarz.

Pani dr Charewicz jest bardzo doświadczonym lekarzem. Bardzo jestem zadowolony z wizyt. Nie wymusza leków na siłę i ceni moje opinie. Poza tym jest bardzo "życiowa", kulturalna i sympatyczna. Zdecydowanie polecam!

Najlepszy lekarz. Empatyczna. Ciepła. Wzbudzająca zaufanie. Słucha. Nie wydaje opinii. Pomaga. Kiedy trzeba pokieruje.

Nawet nie wiem od czego zacząć. Zaraz po wejściu na wizytę lekarka zaczęła narzekać na poprzedniego pacjenta mówić "jak to na nie lubi takich roszczeniowych typów co to wszystko wiedzą i by od razu tak chcieli i wszystko im wolno" "i jeszcze on mi tak nakłamał, no tak mi nakłamał, no ja mam nadzieję, że pani tu mi kłamać nie będzie!" i zaczęła mi opowiadać historie o nim i tak przez 5 min na samym wejściu. Fajny początek. Potem zaczęła narzekać na systemy komputerowe, bo nie mogła czegoś tam otworzyć i tak oto minęło kolejnych 5-10 minut. Pani Jolanta następnie mówiła o dawnej pacjentce, której zachowanie po walerianie porównywała do pobudzonego kota. Lekarka w trakcie wizyt przywoływała wstawki biblijne typu "no tak, mamoną wszyscy kuszeni jesteście, a Judasza/Mojżesza to też kuszono na górze Synaj...." i ogólnie takie teksty padały kilkakrotnie "tak jak w biblii pisali" "no tak bo tam z piekła kuszą". Lekarka w trakcie spisywania "życiorysu" zadawała niestosowne pytania w stylu "ile Twoja mama zarabia?" i wielokrotnie zbaczała z tematu rozmowy np. próbowała wdać mnie w dyskusję o poziomie nauczania na uczelniach wyższych "bo w TVP to Ci dziennikarze mówili...". Ja musiałam sterować rozmową mówiąc "przepraszam, ale nie przyszłam tu rozmawiać o zarobkach mojej mamy czy o poziomie dydaktyki". Jak powiedziałam, że jestem wegetarianką to ona "a co Pani g*upia jest?" "że niby mięso nieekologiczne a przecież zwierzęta to ekologia". I zaczęła negatywnie wypowiadać się o osobach dbających o środowisko. Wizyta była męczarnią. Zamiast 60 minut trwała 85 minut, bo lekarka nie pilnowała czasu a zegar w gabinecie nie miał baterii. Na koniec jak mi wypisywała receptę na lek okazało się, że nie ma recept już i dała mi jakąś podartą prawie na pół i taką zniszczoną mi wypisała mówiąc "jak Pani będzie w aptece to proszę powiedzieć, że tak się Pani przerwało jak Pani z torebki wyjmowała". Bałam się, że mi jej nie przyjmą w aptece, ale na szczęście przyjęli. Na koniec wizyty jak zapytałam się czy można łączyć leki z alkoholem powiedziała mi, że jak sobie coś tam małego gulnę to nawet pewnie będę się lepiej czuła.

Miesiąc później poszłam już do innej lekarki - okazało się, że leki które Pani Jolanta mi przypisała są źle dobrane. Dawka odpowiada dzieciom do lat 12 a ja jestem osobą dorosłą i dostałam coś, co mnie w ogóle nie leczyło, a jeden lek wręcz szkodził i inna lekarka (z tej samej kliniki) kazała mi go natychmiast odstawić.

Za wizytę zapłaciłam prawie 200 zł, co jest po prostu absurdalne jak na poziom usługi. Nigdy więcej. Odradzam wszystkim.

Doktor to człowiek z wielkim sercem.
Prowadzi rozmowę w sposób bardzo naturalny,co nie stresuje pacjenta.
Cierpliwa,wyrozumiała,lekarz specjalista jakich mało.
Polecam serdecznie.
Pozdrawiam
Edyta

Wizytę u doktor Charewicz oceniam pozytywnie. Pani doktor potrafi łatwo nawiązać kontakt i rozpoznać potrzeby pacjenta.

Pani Doktor potrafi wysłuchać i w odpowiednim momencie rozładować ciężka atmosferę. Widać że jest zainteresowana pacjentem.

Bardzo sympatyczna Pani doktor i przede wszystkim człowiek, jakich mało w środowisku lekarskim. Wnikliwa, cierpliwa, umiejąca słuchać.To była moja pierwsza wizyta ale jestem dobrej myśli i wierzę, że Pani doktor wyleczy mnie z choroby duszy.