Joanna Pogorzelska-Dyrbuś

Byłem u pani doktor 2 razy, za 1 przepisała mi Alopexy na łysienie androgenowe, gdy okazało się ze nienajlepiej redukuje problem po prostu uznała ze za krótko używałem. Dopiero przy okazji wizyty u lepszego specjalisty dowiedziałem się ze mam tez atopowe zapalenie skóry, oczywiście pani Pogorzelska tego nie wykryła. Zostało mi starannie przepisane kilka leków i widze poprawę. Mam nadzieje ze pani doktor poprawi swoje metody.

Pani doktor bardzo miła jednak postawiła zła diagnozę. Nasza córka nie ma zdiagnozowanej przez panią Doktor Łojotokowego zapalenia skory (niemowlę) tylko jak się okazało i rodzinnego lekarza zwykła alergie. Po kropelkach jak reka odjął.
Pomijam ze przy skazie pani Doktor zaleciła nie jesc kurczaka/indyka a jesc wieprzowinę. Chyba miała na myśli na odwrót... (mam rozpisane).

Panią dermatolog oceniam bardzo słabo. Po zabiegu wycięciu pieprzyków w tych miejscach miałam 2 ciemne plamki ale myślałam że to po prostu strupki i z biegiem czasu się zagoją. Po dwóch tygodniach miałam przyjść na ściągnięcie szwów, ale po ponad tygodniu szwy zaczęły mi dosyć mocno wrastać w skórę więc chciałam się skontaktować z lekarką i umówić na wcześniejszą wizyte żeby je ściągnąć, co okazało się niemożliwe i musiałam jechać do szpitala prosić się żeby któraś z pań pielęgniarek mi je ściągnęła. Po kilku miesiącach plamy nie znikały, blizny były wyjątkowo szpetne, mimo że goi się na mnie jak na psie i wiem jak wyglądają blizny po takich zabiegach. Umówiłam się więc na kolejną wizytę w ramach reklamacji bo wiedziałam już że zebieg został źle wykonany i lekarka nie wycięła całych pieprzyków. Dodam że kosztowało mnie to 380zł. Pani doktor oczywiście nie chciała się przyznać do błędu. Chciała mnie skasować za kolejną wizytę i dodatkowo 50 zł za poprawienie zabiegu. Szczerze odradzam. Wycięłam je tylko ze względów estetycznych, współczuję komuś kto miałby np. czerniaka i lekarka nie wycięła wszystkiego. Odniosłam wrażenie że pani doktor kieruje sie tylko chęcią zysku.