Joanna Ostachowska

Mój pierwszy poród, losowo trafiłam w ręce Pani Joanny na Ujastku. Lepiej trafić nie mogłam. Super, pomocna, wyrozumiała położna. Poród nie należał do najłatwiejszych ale dzięki Pani Asi i mojego męża wszystko super poszło.

Szczerze polecam panią Joannę, wspaniała położna, kompetentna wyrozumiała i zaangażowana. Towarzyszyła mi podczas porodu indukowanego w Ujastku. Zaglądała do mnie bardzo często i pomagała, rozmawiała, widać było jej zaangażowanie. Dzięki jej fachowej pomocy wszystko przebiegło dobrze.

Serdecznie polecam Panią Joasię jako położna. Odebrała mój poród, który był indukowany. Na każdym etapie była wyrozumiała i jednocześnie zdecydowana. Prawdziwa położna z powołania.

Bardzo polecam Panią Joasię. Trafiłam podczas porodu na Ujastku.
Pani Asia się przedstawiła, uśmiechnęła i przywitała bardzo miło. Niesamowite podejście do pacjenta, bardzo wspierająca i dodająca otuchy a do tego profesjonalna.

Bardzo polecam ! Mam nadzieję, że kiedyś to Pani przeczyta. Dziękuję za profesjonalną opiekę w miłej atmosferze:*

Pani Joasia trafiła mi się w szpitalu Ujastek losowo, od razu zwróciła moją uwagę tym, że jako pierwsza osoba mająca tam ze mną styczność kulturalnie się przedstawiła i przywitała. Towarzyszyła mi przez cały poród dopingując mnie i kierując partnerem, była wyrozumiała, ale stanowcza i bardzo profesjonalna, co kobiecie rodzącej po raz pierwszy i odchodzącej od zmysłów może pomagać. Podczas aktywnej fazy porodu wykazała się dużym doświadczeniem i dopingowała mnie w różnych pozycjach, wspierając i mobilizując. Jestem naprawdę pełna podziwu dla etyki pracy, zwłaszcza, że o położnych czyta się wiele negatywnych opinii. Warto podzielić się również tą bardzo pozytywną. Dziękuję bardzo za to, że trafiłam na taką położną.

Również dziwię się, że Pani Joanna nie ma wielu opinii na tym portalu. Przeprowadziłam się do Polski na końcówce ciąży, więc nie miałam wybranej położnej i na Panią Joannę trafiłam przypadkowo.
Bardzo serdeczna osoba, która poradziła sobie na medal ze mną i moim mężem :)
Była bardzo delikatna, wyrozumiała i starała się być przy mnie tak często, jak to tylko możliwe (nie od dziś wiadomo, że w Ujastku położne mają co robić). Gdy zaczął się już poród dopingowała tak mocno, że urodziłam chyba w kwadrans :)
Jeśli będę miała okazję, to z pewnością znowu się do niej zgłoszę, gdy nadejdzie pora.

Dziwię się, że Pani Joanna nie ma jeszcze ocen i nikt nie zechciał ocenić jej rewelacyjnego podejścia do pacjentki. Na Panią Joannę trafiłam zupełnie przypadkowo. Nie kontaktowałam się z położnymi przed porodem więc położną miałam z loterii. Jak przyjechałam do szpitala, na początku zajęła się mną inna położna, po jakiejś godzinie zjawiła się Pani Joanna i chwalę za to Pana ;) Kobieta bardzo spokojna, uśmiechnięta, miła, pełna zrozumienia. Na sali przedporodowej regularnie mnie doglądała, przytaszczyła butlę z gazem. Czułam się przy niej bardzo bezpiecznie mimo strasznych bóli :) Na sali porodowej spisała się na medal. Swoim spokojem i zdecydowaniem potrafiła mnie trzymać w ryzach, mało tego, zmobilizowała mnie na tyle mocno, że urodziłam dosłownie w kwadrans :) Fakt, że nie obyło się bez nacięcia, ale to raczej kwestia tego, że dziecko było obrócone twarzą do sufitu i gdyby ważyło nieco więcej w ogóle nie urodziłabym go siłami natury. Szczerze polecam i wiem, że jeśli będę kiedyś w ciąży będę się kontaktowała z położnymi przed porodem bo nie wyobrażam sobie by miała mi towarzyszyć inna położna :)