Nie rezygnuj ze zdrowia

Wybierz konsultacje online, aby rozpocząć lub kontynuować leczenie bez wychodzenia z domu. Jeśli potrzebujesz, możesz również umówić wizytę w gabinecie.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Adres

Prywatna Lecznica dla Zwierząt
Leśna 1, Rumia

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych weterynarzy w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Moje doświadczenie

58 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie 100% zweryfikowanych opinii. Sprawdź jak działamy
T
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Prywatna Lecznica dla Zwierząt Inny

Kilka tygodni temu, szukaliśmy w Gdańsku pomocy dla naszego kocura Fuksa, który wymagał pilnej operacji. Ratunek znaleźliśmy w Rumii. Pomimo, że był to piątek, tuż przed zamknięciem Kliniki, to nie było zbędnych słów ze strony Pana Jerzego, szybka decyzja – kilkugodzinna operacja i …dzięki temu Fuks otrzymał drugie życie. Nasz kocur, przez cały okres leczenia, był pod świetną i fachową opieką całego zespołu Kliniki … miał fuksa. Dziękujemy!
To bez wątpienia najlepsza Klinika Weterynaryjna jaką znamy.

W
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Prywatna Lecznica dla Zwierząt Inny

Jeśli są Państwo zainteresowani, aby odbyć wizytę z pupilem przestrzegam! Do rutynowych badań typu zastrzyk- okej.
Jeśli dzieje się coś z psem przestrzegam jeśli przed pójściem do tego weterynarza.
Przez lata chodziłam do doktora z psem uważałam, ze jest bardzo dobry weterynarz, niestety ostatecznie zawiodłam się na tym weterynarzu. Niejednokrotnie byłam u lekarza leczył ją na zapalenie pęcherza dość długo nie myśląc ze coś więcej może się dać jak cały czas wracałam z tym samym problemem, podotykał, pobrał mocz i na tyle. Nie pomyślał, aby zbadać nerki i czy coś więcej się nie dzieje. Kazał podawać witaminy. ABSURD.
W tym momencie, oddałam psa w inne ręce okazał się nowotwór przy pęcherzu , nowotwór sutka z przerzutami do płuc, zniszczona nerka i płyn w drugiej. Po konsultacji z innym weterynarzem okazało się, że diagnoza i leczenie były nieprawidłowe.
Przestrzegam każdego…

N
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Prywatna Lecznica dla Zwierząt Inny

Trafiłam do tego gabinetu około 13 lat temu po wielu nieudanych próbach znalezienia dobrego weterynarza w Gdańsku. Leczę od lat zwierzaki u pana Jurka.To najbardziej kompetentny i najcudowniejszy Człowiek wśród weterynarzy jakiego znam. Ma ogromną wiedzę. Pan Jurek - mimo długich kolejek w poczekalni - zawsze ma czas, by dokładnie objaśnić, co zwierzakowi dolega, jak zamierza go leczyć i dlaczego przyjmuje za zasadne takie właśnie leczenie. Jego diagnozy zawsze są trafne, leczenie w 100% skuteczne. Do tego zwierzęta go uwielbiają. Pies (zarówno poprzedni jak i obecny) za każdym razem ciągnie do gabinetu jak szalony i nie może się doczekać spotkania. Kot, mimo choroby genetycznej i przyjmowania obciążających leków, żyje już 10 lat i ma się bardzo dobrze - w rękach pana Jurka jest jak zahipnotyzowany - nie prycha, nie drapie, nie wyrywa się. Wcześniej leczyłam zwierzaki u pana Jarka - polecam równie gorąco. 6 lat temu Panowie wspólnie przeprowadzili skomplikowaną operację łapy mojego psa. Zwierzak przestał cierpieć, do dziś nie kuleje nawet po wielogodzinnych spacerach, jest w pełni sprawny i szczęśliwy. Serdeczne podziękowania dla panów Kończak i dla pozostałych osób z ekipy - jesteście wspaniali, wyjątkowi! Dziękujemy za wszystko i pozdrawiamy Was serdecznie! A.A. Stark i Szczęściarze - czyli Wasi pacjenci :


S
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Prywatna Lecznica dla Zwierząt

Przemysław
Dziękuję bardzo Panu Doktorowi za wieloletnią, pełną empatii opiekę weterynaryjną nad Czinem, dzięki której nasz koci przyjaciel żył 20 lat. Mimo, iż kocurka dosięgnęły dolegliwości związane z jego zaawansowanym wiekiem zastosowane przez Pana Doktora leki i terapia umożliwiły Czinowi sprawne funkcjonowanie.


A
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Prywatna Lecznica dla Zwierząt problemy stomatologiczne u kotki

Doktor Jarosław Kończak jest wysokiej klasy profesjonalistą. Wspaniale radzi sobie nawet z najdzikszymi kotami do których nalezy moja kotka. Jego diagnozy jak zwykle sa nieomylne a zwierze wychodzi po zabiegu ze znieczuleniem radosne i bez traumy. Jest to weterynarz , prawdziwy lekarz a nie businessman. Nie znam innego , który mógłby z nim konkurowac . Polecam Doktora z całego serca. Juz 25 lecze u niego swoje koty. Ostatni dożył 20 lat dzieki opiece doktora.


G
Profil zweryfikowany

Pan Jerzy Konczak to wspanialy weterynarz nigdy nie zawiodłam sie na jego diagnozach jak rowniez pozniejszym leczeniu moich zwierzakow ktorym ratował zycie.....do Pana Konczaka chodze z moimi psami juz 15 lat i nigdy nie moglabym powiedziec ze byl szorstki wobec mojego pupila lub zeby postawił złą diagnoze ......uwazam ,ze jest to lekarz z prawdziwego powołania ....ciesze sie ze jeszcze tacy ludzie istnieją ktorzy pragna pomoc zwierzakom ,a nie pracowac tylko z checi zysku.....Panie Jurku ciesze sie ze Pan jest.....


J
Profil zweryfikowany

Oceniam pana weterynarza bardzo negatywnie, mimo, że "niestety" nie miałem nawet okazji spotkać się z nim osobiście. Posiadam jeża pigmejskiego, u którego zauważyłem guzka. Ponieważ mieszkam bardzo blisko kliniki doktora Kończaka, przyszła mi ona na myśl jako pierwsza. Ponieważ nie każdy weterynarz zajmuje się tym, dość nietypowym zwierzęciem jakim jest jeżyk, zadzwoniłem wpierw do Kliniki z zapytaniem czy Pan doktor przyjmuje również jeże. Uzyskałem odpowiedź odmowną. Jakież było moje zdziwienie gdy na pytanie, czy Pan doktor może się orientuje czy w okolicy jakiś weterynarz ma pojęcie o jeżach, uzyskałem POGARDLIWĄ odpowiedź: "Pfff chyba w zoo...". Uważam, że Pan Kończak zachował się bardzo nieprofesjonalnie, rozumiem, że jeż nie jest zwierzęciem takim jak pies ale chyba na proste, grzeczne pytanie wypadałoby odpowiedzieć konstruktywnie a nie olewczo. Po tej rozmowie na pewno już nie wybiorę się do tego lekarza, nawet z psem ;] radzę Panu doktorowi zastanowić się nad swoim podejściem do ludzi, pozdrawiam serdecznie


J
Profil zweryfikowany

Chciałam bardzo podziękować Panu Jarosławowi Kończakowi za opiekę nad psem i grąco polecić innym szukającym pomocy dla swoich pupili.Mimo,że naszego owczarka szetladzkiego nie udało się uratować ze względu na nowotwór dziękujemy za zaangażowanie, takt ,najwyższej klasy wiedzę fachową i godne naśladowania podejście do swoich pacjentów.


P
Profil zweryfikowany

BARDZO NIE POLECAM !!! Doktor Jarosław Kończak leczył moją psinkę na coś po kleszczu . Leczona była na to 3 miesiące chudła w oczach , owczarek niemiecki ktory miał 11 miesięcy ważył 16 kg , były zastrzyki , wieczne zastrzyki cholera wie na co bo on sam chyba niewiedział na co dawał te zastrzyki . Sunia miała problem ze wstawaniem . piszczała , wyła z bólu .. a na to Pan szanowny Kończak dał syropek na apetyt .. Gdy pojechałam do innego wterynarza okazało się że sunia ma zwyrodnienie pierwszych kręgów szyjnych i anemie .. Moja niunia wyleczona , śmiga do tej pory już nie potrzeba żadnych zastrzyków i syropków na apetyt . Z CAŁEGO SERCA NIE POLECAM , BO NIESTETY PATRZAŁAM JAK MÓJ PRZYJACIEL POWOLI ODCHODZI Z TEGO ŚWIATA , ALE W PORĘ OTWORZYLAM OCZY I ZMIENIŁAM WETERYNARZA .


Profil zweryfikowany

Jurek Kończak to przede wszystkim lekarz!!! a nie cudotwórca. Ma przeogromną wiedzę, jest niebywale trafnym diagnostykiem i ma takie olbrzymie pokłady empatii do zwierząt, że daj Boże każdemu co tu przysłowiowe psy na Nim wiesza, choćby odrobinę tych uczuć przejąć na siebie. Dzisiejszy dzień jest jednym z najtrudniejszych dla mnie, gdyż trzeba było podjąć decyzję o eutanazji mojej ukochanej ponad 13-letniej psiny rasy doberman - Puppy. Jurek wytłumaczył mi dokładnie co dzieje się z moim pieskiem, dlaczego cierpi i jakie będą dalsze następstwa. I to ja musiałam podjąć decyzję czy skazywać Puppy na dalsze cierpienie czy w sposób humanitarny, nie kierując się własnym egoizmem pozwolić jej godnie odejść. Tak też było w maju 2013r,, gdy odchodził mój drugi piesek /nowotwór wątroby/. Jurek dał nam czas na pożegnanie i ostatnie krótkie pieszczoty, po czym uklęknął przy mojej Przyjaciółce i czule się do niej zwracając - zaraz pójdziesz na dwórek, dostaniesz lekarstwo, będzie dobrze - przytulił ją i nawet nie zauważyłam, gdy znalazła się po drugiej, mam nadzieję, lepszej stronie życia. Jurek - dziękujemy Bogu, że postawił Cie na naszej drodze, że umożliwiałeś nam przez tak wiele lat cieszyć się naszymi psinami. I jeszcze jedno : Są słowa których mówić nie należy, takie, których się nie zdradza, których głębi nic nie zrani, nie pogubi, nie postrada. A więc powiem prosto z mostu. Bo ja wiem, zrozumiesz przecież. Ja dziękuję Ci po prostu za to, że jesteś kim jesteś. Julitta, Adrianna, Marcin Góralscy


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania