dr n. med. Janusz Proksa

Przyszłam z urazem stawu skokowego ( dokładnie skręcenie). Lekarz pozwalał sobie na złośliwe komentarze na temat plaskostopia-" kto panią przyjął do tej pracy?" ( no przepracowałam z tym plaskostopiem 34 lata)
Nawet nie zapytał, czy potrzebuję zwolnienia ...mimo, iż napisał w zaleceniu, że mam oszczędzać nogę. Na moje pytanie czy mogę chodzić 12 godzin w pracy, zapytał zdziwiony;" to chce pani zwolnienie?". To ja mam wiedzieć czy lekarz?
Badanie skręconej kostki - masakra.
Pytając o objawy , powiedziałam, że nie mogę chodzić. Komentarz : " no ,ale przyszła pani". Komentarz nie na miejscu.
Nie wiedziałam też, że jest nowy obowiązek w Luxmed, że to pacjent wzywa do gabinetu kolejnego pacjenta.
Przepisał lek ...dawno wycofany z użytku. Farmaceuta mocno zdziwiony.
Z urazem kostki kazał przyjść na kontrolę...za tydzień. Mimo, że skręcenie to conajmniej miesiąc do 6 tygodni.Mam odpoczywać z nogą uniesiona, ale mam do niego przyjść za tydzień.

Arogancka i niemiła osoba. Pomimo zaleceń oraz pisemnego dokumentu zalecającego przeprowadzenie u mnie tomografii komputerowej po operacji, od innego lekarza, Pan Proksa stwierdził, że skierowania mi nie wystawi ponieważ nie widzi takiej potrzeby(przed nosem położyłem mu dokument, który wyraźnie mówił o potrzebie badania). Najlepszym argumentem doktora przeciw wystawieniu skierowania było to, że szef będzie go z tego rozliczał... Zero jakiejkolwiek inicjatywy, profesjonalizmu i chęci pomocy. Gorąco nie polecam wizyt u Pana Janusza.

Lekarz straszy, wdaje polecenia tonem generała, nie da się wyppwiedzieć, po zwróceniu uwagi stwierdził , że jestem bezczelna , ale widzę , że nie jestem samotna w swym osądzie.

Wizyta nie dość, że odbyła się z opóźnieniem, lekarz nawet się nie pofatygował by wstać tylko poprzedni pacjent wywoływał następną osobę. Po mimo doznania kontuzji poprzedniego dnia i niemożności stania na nodze, lekarz stwierdził, że on nie widzi by cokolwiek mi było i na pewno kłamię by dostać zwolnienie. Na szczescie nie posłuchałam jego zaleceń by stawać na obolałej nodze. Jak sie okazało ta niby "zdrowa" noga doznała zerwania jednego więzadła i naderwania drugiego, ale by sie o tym przekonać musiałam pójść na ostry dyżur ortopedyczny do Caroliny medical center i dopiero tam dostałam pomoc i o zgrozo zalecenie by absolutnie nie stawać na tej nodze z czym Pan Proksa zapewne by się nie zgodził bo przecież tylko udaje.Gorąco odradzam tego Pana.

Nie rozumiem negatywnych opinii. Lekarz jest bardzo miły, szczegółowy, wszystko mi wyjaśnił, a teraz leczymy. Dobrze, że komentarze przeczytałam siedząc pod gabinetem, bo tak bym nie przyszła. Okazuje się, że Doktor Proksa zauważył coś, czego nie widział inny bardzo dobrze oceniany ortopeda z luxmedu, bo był bardzo wnikliwy.

Zdecydowanie nie polecam, a wręcz odradzam wszystkim, którzy skuszeni dostępnością terminów decydują się na wizytę u tego lekarza. Wizyta bardzo nieprzyjemna, badanie pobieżne, powiedziałabym "na odwal się". Sugestia, że odczuwalny ból jest wymyślony, bo przecież lekarz nie widzi nic niepokojącego. Po wykonaniu USG, na podstawie opisu stwierdza, że sprawa jest jednak poważna i musi ponownie zobaczyć kolano, które tak bez oporu zignorował przy pierwszej wizycie.. Ponowna wizyta, wbrew oczekiwaniom, jeszcze bardziej pobieżna od pierwszej. Ostatecznie diagnoza sprowadziła się do leczenia objawów a nie przyczyn... Na prośbę o wykonanie dodatkowych badań lekarz bez namysłu stwierdził, że on nie widzi takiej potrzeby i pomimo, iż korzystam z pakietu medycznego, który takowe badania mi zapewnia, to on z premedytacją nie wystawił na nie skierowania. Reasumując: gruboskórność, olewcze podejście do pacjenta, skupienie na odhaczeniu przypadków, a nie na wyleczeniu schorzenia.

Zdecydowanie nie polecam. Lekarz bardzo nie miły, traktujący Pacjenta z góry.
Pozwalający sobie na komentarze w stylu, a dlaczego teraz robi Pani to badanie,widocznie tak Panią nie boli.
Opryskliwy,nie wiedział iż na Rtg,MRI czy CT wymagane jest skierowanie w wersji papierowej. A na pytanie dlaczego akurat to badanie zleca, przecież nie wykarze ono na przykład przepukliny,czy ucisku na nerwy - skwitował bo tak uważam, ja tu jestem specjalistą. Tak więc nie polecam tego pana specjaaalisty.

Nie polecam. Lekarz, który poucza i straszy. Traktuje pacjenta z góry. Nie docieka przyczyny, tylko od razu straszy operacją. Nie przystosowany do pracy z aktywnymi sportowo pacjentami. Jedyne zalecenie to zaprzestac aktywności.

Lekarz,który niepotrzebnie poucza zamiast pomóc( w nieprzyjemny sposob i na dodatek majac wiedze z zakresu kontuzji nie zgadzam sie z jego stwierdzeniami).
Zwraca się bezosobowo do pacjenta.
Podczas konsultacji na podstawie miziania ręki jest w stanie ocenić czy jest ganglion nadgarstka czy go nie ma.
Porada w której słyszę,że mam dużo odpoczywać,ale jednocześnie pracować z bólem łydki jest dosyć absurdalna.
Niestety,ale to jest najgorszy i nieprofesjonalny lekarz u jakiego byłam.

Zdecydowanie nie polecam! Bardzo słaby wywiad, brak zainteresowania problemem, zero jakichkolwiek wyjaśnień. A na dodatek jak powiedziałam lekarzowi o bólu w okolicach karku i ograniczonej możliwości ruszania, to bez żadnego badania bolesnego miejsca stwierdził, ze na jednej wizycie mnie ze wszystkiego nie wyleczy i żebym przyszła za 2 tygodnie. Zostawił mnie z tym bólem i na tym zakończył wizytę. Zdecydowanie odradzam!