dr n. med. Janusz Klajnowicz

Postawił moją mamę na nogi. Miała nadczynność tarczycy po leku(Amiodaron), którym leczyli ją kardiolodzy. Robił częste kontrole i kazał telefonować z wynikami badań. teraz mama jest o.k.
Po kilku miesiącach żona miała zaburzenia cyklu miesiecznego i po badaniach hormonów okazało się, że ma niedoczynność tarczycy i niedobór witaminy D. Również została dobrze wyregulowana.

Słyszałam,że Pan Doktor jest jednym z najlepszym.zapisałam się,odczekałam swoje ale kiedy nadszedł termin wizyty byłam w początkowych miesiącach ciąży.Pan Doktor przejrzał kartotekę po czym zadał pytanie
" a miesiączki ma Pani regularne?"nastała cisza, po czym Pani asystentka wtrąciła niepewnie "Panie Doktorze tutaj jest ciąża" zakreślając to słowo w kartotece wielkim ciemnym okręgiem.BEZ KOMENTARZA
nie chce wiedzieć co w przypadku poważniejszych diagnoz czy też rozpoznań choroby....

Sumiennie diagnozuje pacjenta, dokładnie tłumaczy jeżeli ktoś jest zainteresowany. Miałam trądzik, który długo leczyłam bezskutecznie. Dr polecił mi wykonać badania na pasożyty i oznaczyć vitaminę D. Okazało się że mam helikobaktera pylori i niedobór witaminy D. Po leczeniu widzę dużą poprawę. Jestem na razie zadowolona

Bardzo dokładny i szczegółowy wywiad i tak samo badanie pacjenta. Wiedza również z innych dziedzin medycyny. Niezby częste kontrole, nawet rzadkie bo nie trzeba, jest O.K.
Dobre i skuteczne leczenie. I to wszystko również w NFZ - cie. Brak różnicy w traktowaniu pacjentów prywatnie i z NFZ-tu

Jestem po operacji tarczycy, przy której doszło do uszkodzenia przytarczyc. Mam w końcu dobrze dobrane hormony, również wyregulowane poziomy wapna i fosforu, czuję się bardzo dobrze.
Przy okazji dowiedziałem się, że córka może odziedziczyć po nie schorzenie, gdyż ma problemy z zajściem w ciąże.

Sympatyczny, konkretny, tak samo traktuje pacjentów na prywatnej wizycie i z kasy chorych (NFZ). Dokładny wywiad i badanie za każdym razem. UAG to standard. Bardzo dobre zaplecze do wykonywania wszelakich badań. Skuteczny.

Bardzo szczegółowo zdiagnozował moją córkę. Musiały być częste wizyty, gdyżbyło dużo badań. Aby zaoszczędzić mi kosztów i ay przyspieszyć diagnozowanie przyspieszył mi termin w kolejce do niego w ramach NFZ. Z powodu nadczynności córka była bardzo chuda, wyniszczona i niskiego wzrostu. Za wszystko DZIEkujE !!!

Leczyłam się u doktora od 2001 do grudnia 2011 roku. Miałam zdanie super bo zawsze usłyszałam to co chciałam usłyszeć czyli że jest dobrze nic złego się nie dzieje i nie potrzeba mi dodatkowych badań ani biobsji. Tymczasem w tarczycę wdarł się nowotwór złośliwy. W Gliwicach na onkologii stwierdzono, że nastąpiło to 3 lub 4 lata temu (około 2008 roku), ale jak już wtedy mówiłam doktorowi o swoim złym samopoczuciu i o objawach to wszystko ignorował. Teraz mam wyciętą tarczycę z węzłami chłonnymi szyi (środkowymi) i czekam na następną operację. Do usunięcia mam cały lewostronny układ chłonny szyi bo w czasie gdy nic złego się nie działo to właśnie nastąpiły przeżuty. Oczywiście po diagnozie (biobsja na moją prośbę) lekarz dalej już nie prowadzi pacjenta. Zostałam sama z problemem. Wylałam swoje smutki, ale to jest pewnie tylko i wyłącznie moja wina, że nie przejrzałam wcześniej na oczy - bo jak w kombinacie zarobkowym (gdzie pacjenta umawia się co 20 minut) można kogoś wyleczyć?

polecam Pana Doktora z całego serca. czasami trochę ekscentryczny w obejściu, ale świetnie zdiagnozował moją niedoczynnosc, o której nie miałam pojęcia przez całe życie. przeprowadził świetny wywiad, niczego nie zlekceważył, miałam wręcz wrażenie, że czyta mi w myślach. wyjaśnił mechanizm działania choroby, zaproponował leczenie. jedyny malutki minusik to fakt, że ciężko się dostac na wizytę, naprawdę odległe terminy

Bardzo polecam. Leczyłem się na niedoczynność tarczycy kilka lat, ciągle byłem słaby, zmęczony. Dr rozpoznał, że jeszce mam słabo funkcjonujące nadnercze. Po korekcie leczenia czuję się zdecydowanie lepiej. Badzo dsokładne badanie i wywiad i to za kazdym razem, dlatego chyba nic nie przeoczy.