Nie rezygnuj ze zdrowia

Wybierz konsultacje online, aby rozpocząć lub kontynuować leczenie bez wychodzenia z domu. Jeśli potrzebujesz, możesz również umówić wizytę w gabinecie.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Adres

Podlaskie Centrum Zdrowia
Chomiczewskigo 23, Radzyń Podlaski

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Przyjmuję: dorosłych

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych psychologów w pobliżu

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Popularne usługi


Chomiczewskigo 23, Radzyń Podlaski

130 zł

Podlaskie Centrum Zdrowia

Moje doświadczenie

O mnie

Zwiększenie poziomu samoświadomości prowadzi do rozwijania poczucia wpływu na własne życie i pracowania nad lepszymi strategiami radzenia sobie z trud...

Zobacz pełen opis

Opinie pojawią się wkrótce

Napisz pierwszą opinię

Jesteś już po wizycie u mgr Jakub Łobiński? Daj znać, co myślisz. Inni pacjenci będą wdzięczni za pomoc w wyborze najlepszego specjalisty.

Dodaj swoją opinię

Odpowiedzi na pytania

21 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Mam 27 lat, od 4 lat prowadzę szczęśliwy związek z moim partnerem o 5 lat starszym. Aktualnie spodziewamy się dziecka. Oboje od początku studiów pracujemy, jesteśmy niezależni. Mieszkamy sami. Wszystko układa się między nami dobrze. Jest jednak problem w relacjach mój partner - moi rodzice. Z uwagi na fakt, ze jestem jedynaczka, moja mama poświęciła mi całe swoje życie, porzucając swoją prace, do której nigdy nie wróciła. Jej uwaga i doradzanie w każdej kwestii przeszkadza mojemu partnerowi. On uważa, ze moja mama chce przeżyć moje życie za mnie, ze nie daje mi decydować samej i popełniać swoich błędy. Konflikt niestety narasta, ostatnio podczas spotkania, które zorganizowałam u Nas, moi rodzice poruszyli temat ślubu, zalegalizowania związku przed narodzinami dziecka. Nastała ciężka atmosfera. Mój partner powiedział kilka gorzkich słów mojej mamie. Spotkanie zakończyło się totalna porażka, a nie na tym mi zależało. Nie wiem jak teraz wybrnąć z tego impasu. Z jednej strony ojciec mojego dziecka, ukochany, z którym wiąże przyszłość, a z drugiej kochający rodzice. Czy nalegać na partnerze by przeprosił (czego on nie chce), czy prosić o pomoc przyszła teściowa, czy porozmawiać z mama ( ale tu tez jest problem, ona nie przyjmuje braku przeprosić, jest urażona i uważa, ze to wszystko moja wina, bo to na pewno ja nakręciłam partnera przeciwko niej ). Proszę o podpowiedz.

Dzień dobry,
Wpływ osób trzecich na związek dwojga ludzi jest dość powszechnym problemem i jak każdy problem da się go rozwiązać. Ważne jest, aby dowiedzieć się czego tak naprawdę chce i oczekuje każda ze stron. Z tego co Pani napisała można wnioskować, że Pani partner chciałby wraz z Panią podejmować ważne decyzje. Tylko z Panią. Z drugiej strony Pani mama, chciałaby mieć realny wpływ na decyzje życiowe swojej córki. Co również jest zrozumiałe. Pytanie brzmi, czego Pani by tak naprawdę chciała? Proszę przyjrzeć się Pani relacji z rodzicami, bo wygląda na to, że rodzice dalej traktują Panią jak dziewczynkę, a nie jak osobę, która jest na tyle dojrzała, aby mogła sama o sobie decydować. Często zdarza się tak, że osoba chce sama kierować swoim życiem, ale z każdym powstałym problemem dzwoni do rodziców i prosi o radę, tym samym przyzwyczajając ich do dawania ciągłych rad. Proszę porozmawiać z rodzicami na temat tego, że jak najbardziej mogą dawać Pani i partnerowi rady, ale Pani i partner jak najbardziej nie mają obowiązku z tych rad skorzystać. Warto by jeszcze przyjrzeć się kwestii cyt. "moja mama poświęciła mi całe swoje życie, porzucając swoją prace, do której nigdy nie wróciła". Czy zdarzało się, że mama to Pani wypominała tworząc tym samym swego rodzaju emocjonalny szantaż? Sugeruję, aby porozmawiała Pani z psychologiem lub psychoterapeutą i powiedziała więcej szczegółów całej sytuacji. Takie konsultacje pomogą Pani uporać się z problemem i tym samym uporządkować relacje rodzinne. Pozdrawiam
Jakub Łobiński

mgr Jakub Łobiński

Pytanie dotyczące depresja

Miesiąc temu rozstałam się z partnerem. Byliśmy ze sobą 3,5 roku. Czuję, że moje samopoczucie się tylko pogarsza. Czy mam do tego prawo? Czy to kwalifikuje się już do specjalisty? Czasem czuję, że braknie mi sił, by wstać rano do pracy, później na chwilę o tym zapominam, ale kiedy zostaję sama aż kręci mi się w głowie, czuje fizyczną niemoc i ból, nie mogę przestać płakać. Nie wiem, czy powinnam prosić już o radę fachowca, czy to tylko złamane serce, nie wiem czy wizyta u psychologa jest coś w stanie zmienić. Nie wiem co robić.

Dzień dobry,
rozstanie jak każda swego rodzaju strata przeważnie zostawia w nas pewien ślad. W zależności od intensywności relacji między osobą, z którą się rozstajemy, nasza reakcja na rozstanie bywa różna.
Odpowiadając na Pani pytania:
1. Oczywiście, że ma Pani prawo do odczuwania gorszego samopoczucia, to świadczy o tym, że ta relacja była dla Pani ważnym okresem w życiu. Niezależnie od tego czy była "dobra" czy "zła", była ona ważna.
2. Jeśli nie jest Pani w stanie funkcjonować tak jak do tej pory Pani funkcjonowała i to mocno odbija się na Pani życiu, to dobrym krokiem jest udanie się do specjalisty.

To co jest ważne przy każdej stracie, to akceptacja rzeczywistości. Rzeczywistości, która właśnie się dla nas zmieniła i do której teraz należy się dostosować. Niekiedy wymaga to od nas większego, a niekiedy mniejszego nakładu sił, ale to jest zależne jedynie od Pani. Psycholog może pomóc Pani w identyfikacji emocji, które obecnie Pani przeżywa, wyciągnięciu wniosków z doświadczeń oraz w uporządkowaniu wewnętrznego nastawienia na przyszłość.
Pozdrawiam
Jakub Łobiński

mgr Jakub Łobiński

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania