Jadwiga Michaluk

Pani dr. jest niestety całkiem nie kompetentna w komunikacji z pacjentem, w szpitalu przy gastroskopii wykryto u mnie wrzód, pobrano nawet wycinek, u pani dr na gastroskopii ukazała się jedynie nadżerka o dł 8cm ok możliwe, bo ze względu na choroby współistniejące (rozwarstwienie aorty, tętniak aorty brzusznej i padaczkę) biorę sporo różnych leków, jednak, mimo że nie spożywałem pokarmu od godz.14 poprzedniego dnia dr. stwierdziła, że kilka godzin temu jadłem i zakończyła badanie. Na pytanie co mam robić dalej robić, bo cierpię szczególnie w nocy na refluks, co kończy się często zapaleniem oskrzeli, jeśli nawet zjem lekki obiad. o godz 14-tej, usłyszałem, że iść do swojego lekarza rodzinnego i do widzenia. Sądziłem, że Gastrolog specjalista udzieli mi pomocy. To smutne, nie trafiłem jeszcze na lekarza tak opryskliwego, pozbawionego całkiem empatii.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor Michaluk owszem wysłuchała i wypytała. Mimo długiej historii choroby, zaleczony wrzód na dwunastnicy i wszystkie dotychczasowe gastrologie wskazujące na stany zapalne i nadżerki żołądka i przełyku, mimo standardowego leczenia i diety, pani doktor przepisuje co..... standardowe leczenie i USG !! Uważa że gastroskopia i kolonoskopia nie potrzebne, choć objawy chorobowe od 20lat, chyba że krew się gdzieś pojawi w przewodzi pokarmowym, jak mówiła. USG nie powtarza mimo że technik zalecił. Generalnie nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety jestem bardzo niezadowolona z wizyty u Pani doktor. Podczas wizyty, przeprowadziła ze mną wywiad i zbadała palpitacyjnie. I w sumie nic więcej. Pani doktor przepisała mi dużo leków, których skutki uboczne przerażają. Nie skierowała mnie nawet na podstawowe badanie krwi, ani kału. O USG czy gastroskopii nie wspomnę. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgłosiłam się na prywatna wizytę u Pani doktor z ostrym bólem całego brzucha , po pobieżnym przejrzeniu mojej dokumentacji krótkim badaniu Pani doktor wypisała leki które wcześniej zapisał inny lekarz a na badania wysłała do lekarza rodzinnego po skierowanie, nawet USG nie zrobiła byłam jedyna pacjentka po skończeniu przyjmowania pacjentów na kasę ,,czekała tylko na moje 100pln,,,takich mamy lekarzy w Siedlcach nie polecam !

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Z strony Pani doktor doświadczyłam arogancji, poniżenia i lekceważenia.Czułam się jak wręcz intruz, gdy prosiłam o informacje o stanie męża, pani doktor zbywała mnie, jakbym prosiła o coś wielkiego i zajmującego, a ja najzwyczajniej martwilam sie o stan meza. Czy to tak trudno tej pani zrozumiec? Z zamieszczonych tu opinii wynika, że problem jest poważny, widze że byłam kolejną osoba potraktowaną CO NAJNIEJ nieodpowiednio...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Arogancja i tupet. Brak profesjonalizmu.Bliska mi osoba została przyjęta na oddział. Była w stanie ciężkim ale przytomna i komunikatywna. W ciągu kilkunastu godzin zapadła w śpiączkę i zmarła. Kiedy usiłowałem porozmawiac o stanie chorej, z którą nie było już kontaktu, z tupetem utrzymywała że chora jest komunikatywna i wszystko jest ok. Uspokajała, że należy oczekiwac na reakcję na leki. Reakcja nastąpiła kilka godzin później, zgonem.
Zachowanie miłej Pani ordynator co najmniej kontrowersyjne.
Personel oddziału godny szacunku i zaufania. Im dziękuję za zaangażowanie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani ordynator zachowuje się niestosownie a często również obraźliwie w stosunku do pacjentów oraz ich rodzin. Przykład: oczekiwałem dwie godziny przed gabinetem Pani doktor, chcąc dowiedzieć się o stan bliskiej mi osoby przebywającej na oddziale. Na moje grzeczne prośby o poświęcenie mi chwili czasu, lekarka zareagowała pogardliwym spojrzeniem,twierdząc że nie ma czasu, po czym zbyła mnie jednym słowem. Sytuacja powtórzyła się kilkakrotnie. To szczyt impertynencji!!!Arogancja, brak zrozumienia i empatii. Zostałem potraktowany jak petent, a nie jak zatroskana osoba posiadająca cierpiącą siostrę w szpitalu. Przy wyjściu z oddziału wymieniłem zdanie z Panią, która została potraktowana w ten sam nieuprzejmy sposób. Antoni Kępiński pisał ze najważniejszym lekiem w medycynie jest sam lekarz. Smutne że nie nie wszyscy lekarze są tego świadomi.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz