Jadwiga Bechler-Lisińska

Lekarz mało sympatyczny może nawet opryskliwy. Nie słucha pacjenta. Kpi sobie z wypowiedzi pacjenta i nie daje żadnej informacji. „Przecież mówiłam „ choć tego nie powiedziała. Jestem w szoku Zostałam skierowana dalej do poradni kardiologicznej wiec po co ta wizyta?

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

To jakaś masakra!!!Wizyta odbyła się w przychodni na Solcu w Warszawie. Zero zaangażowania i empatii ze strony lekarza. Podejście pretensjonalne do starszego pacjenta, aby chyba odstraszyć by więcej nie przychodził.Ktoś kto jest kardiologiem odpowiada za zdrowie i życie pacjenta tak sie nie zachowuje. Podczas wizyty Pani Dr przerzuca kartki w karcie i sama nie wie co ma ze sobą zrobić.Jedyne co była w stanie zrobic to wypisać z łaską receptę .Nawet nie sprawdziła na co wcześniej dała skierowanie i czy są wyniki, aby je zweryfikować. Jak bym mogła to dałabym zero.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Była w poradni Solec.
Na początku kardiolog nie chciała mieć żadnego kontaktu z pacjentem. Bardzo nieprzyjemna, bez empatii. Mówiła do mnie z obrzydzeniem. Bez badania uznała, że ​​nie boli mnie serce, ale coś innego. Jedyne, co mi napisała, to skierowanie, o które prosiłem. I w końcu z tym skierowaniem muszę iść do ich kliniki, która nie wykonuje tego zabiegu w ramach NFZ.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz