dr n. med. Jacek Walawski

Witam.
Oceny jak widzę są różne. Ja byłam operowana już ładnych parę razy jestem naprawdę ciężkim przypadkiem o którym lekarze chcieli pisać prace:P Chodzi o kolanko;) Nie mogę powiedzieć o doktorze Walawskim żadnych złych słów zawsze ma dla mnie czas dzwonie do niego kiedy mi się tylko podoa nawet z głupim pytaniem, i jak do tąd zawsze dawał mi odpowiedz. Teraz czeka mnie kolejna operacja mam nadzieje że to już ostatnia:) I nie dała bym się wziąść pod skalpel innemu lekarzowi. Do Dr. Jacka mam już zaufanie i wiem że można na niego zawsze polegać serdecznie polecam. Operuje ze świetną ekipą i miło leci czas spędzony na szpitalnym łóżku
naprawdę gorąco POLECAM
Ewka

operacja poszla znakomicie, generalnie tak jak doktor opisywal ale to po znajomosci chyba.

Jestem po operacji barku zobaczymy po leczeniu czy operacja się powiodła. o tej pory jestem badzo zadowolny operował mnie dr Walawsski w Poniatowej polecam wspaniała opieka na naważszym poziomie

Miły, uprzejmy, znający się na rzeczy lekarz. Będę go polecać wszystkim na "kolanowe" problemy. Operował mojego męża w Poniatowej teraz, w grudniu. Pomimo kryzysu w całej Polsce dotykajacego szpitali, tam są pieniądze na operacje nawet pod koniec roku.. Świetny szpital, mili ludzie... Serdeczne pozdrowienia dla całego personelu!

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo dobry".

Czemu tak rożne opinie? Myślę, że bardzo selektywne traktowanie pacjenta zależnie od tego kim jest i jak "wyjdzie" leczenie. Ja miałem ten kłopot, że byłem w grupie trudnych. Podejście przed zabiegiem na zasadzie "może uda się spławić". Opierając się na dobrych opiniach moja determinacja na leczenie. Po zabiegu podobne nastawienie Pana Doktora. Wina za bardzo średni wynik oczywiście po mojej stronie. Myśle, że kłopoty w rozpoznaniu problemu, brak koncepcji leczenia i stała próba "spławienia" spowodowały, że jest źle. Dziwi tylko, że zabrakło Panu Doktorowi odwagi aby powiedzieć wprost, że nie chce mnie leczyć. Nie wiem na co liczył? Mam ogromny żal za wszysto, zwłaszcza za brak szczerości. To niewiarygodna osoba.

Cudowny człowik przede wszystkim i świetny lekarz, operował mi kolano jakoś czas temu. Przekazuje wszelkie informacje, uwagi zalecenia,służy radą ,kieruje do innych lekarzy, na potrzebne badania,naprawde się opiekuje! do niedawna był spokój, ostatnio wydarzył się mały wypadek iii.. skontaktowanie się nie było żadnym problemem. Nie można wymagać cudów kloano jest skomplikowane, ale świadomośc ze w razie czego, jestem pod najlepszą opieką i nikt mi nic nie spaproli, że nie musze tłumaczyć od początku całej historii choroby jest niezwylke budująca. 100% zaufania!!! chocby mnie pan doktor bez znieczulenia ciąć miał :)

Uważam, że jest w porządku, profesjonalista z dużą kulturą osobistą, bardzo miły. Zrobił mi zabieg na cieśni nadgarstka, nareszcie czuję, że zyję

Ja przez 5 lat chodziłam z naderwanym więzadłem i dopiero jak mówie po 5 latach pan dr.Walawski zrobił odpowiednie badania po których uznał ,że tylko operacyjnie można mi pomóc.Pan doktor operował mnie 2 tyg temu i dzięki temu ,że słuchałam jego wskazówek jak mam np.układac noge po operacji teraz wszystko goi się wyśmienicie ,jeżeli ktos jest niezadowolony to tylko przez to ,że nie dbał po operacji o chora noge i wiadomo ,że wszystko źle sie zrośnie...

Dr J. Walawski operował mojego syna wiosną 2008 roku - rekonstrukcja wiązadła krzyżowego. Bardzo kompetentny lekarz. Zrównoważony, opanowany, stara się zrozumieć sytuację pacjenta. Sympatyczny, uśmiechnięty , ma indywidualne podejście do pacjenta. Bardzo uczciwy. Panie doktorze serdecznie pozdrawiam. Przy okazji pozdrowienia dla całego personelu Oddziału Ortopedycznego szpitala w Poniatowej (bardzo miła obsługa).

Pan Jacek jest bardzo miły i ma czas kiedy wszystko idzie bez problemu. Mnie zoperował na kolano i było ok przed zabiegiem. Kiedy po operacji dolegliwości nie ustępowały, zginanie nie szło dalej to straciłem możliwośc kontaktu z nim. Nie maił czasu, wciąż bardzo się spieszyłdo innych zajęć. Próby chociaż uzyskania odpowiedzi dlaczego mam kłopot większy niż przed operacją były bez szns. Próbował udowadniać że to wszystko moja wina. Dopiero kolejna operacja u dra Gawędy pozwoliła na powrót do normalności.