lek. Jacek Nowak

Lekarz szczery do bólu- bez zbadania pobieżnego choćby ocena stanu zdrowia 80–letniej pacjentki- będzie coraz gorzej, wizyty kontrolne niepotrzebne, genialna w swej prostocie porada- codzienne kilkukilometrowe spacery, także jak ktoś lubi być traktowany per noga ( notabene) to polecam wizytę na NFZ i nie pozdrawiam serdecznie

Dramat. Lekarz mimo dokumentów potwierdzających zagrożenie życia zbagatelizował temat. Nieprzyjemny, opryskliwy, podważa kompetencje innego lekarza. Wizyta była tylko stratą czasu.

Doktora znam już 6 lat.Miałam zabieg laserowy na żylaki na obu nogach a teraz dodatkowe żabiego raz lub do dwóch razy w roku.Nigdy nie było żadnych problemów.Wizyta zawsze przebiega w miłej atmosferze.Profesjonalne podejście do pacjenta jak dla mnie.

Udałam się na konsultację dotyczącą zakrzepicy żył głębokich. Pan dr przyjmował 3 pacjentów w jednym czasie. Mi poświęcając zaledwie minutę. Sprawdził w pachwinie tętno, kiedy po opieszałym badaniu stwierdził jego brak. Zaordynował amputacje nogi. Bez żadnych dodatkowych badań. Szczególnie nie polecam tego Pana. Jedyną korzyścią była to wizyta na NFZ.

Choruję na zakrzepicę żył głębokich, bez czytania opinii postanowiłam niestety udać się do tego właśnie lekarza. Na samym wejściu dr Nowak wydaje się bardzo miły, robi tzw dobre pierwsze wrażenie i tylko tyle... Wizyta nie trwała zbyt długo, nie obejrzał dokładnie moich nóg i przepisał mnóstwo leków na łączną kwotę 350 zł, bez konsultacji ze mną co do tego jakie leki już zażywam, m.in. przepisał mi Cilozek po którym nastąpiły silne wylewy podskórne, dodam tylko, że w ulotce napisane jest, iż należy przeprowadzić badania po 3 miesiącach stosowania leku, natomiast dr Nowak zasugerował kolejną wizytę za rok... Tak chyba lekarz nie powinien podchodzić do pacjenta, bez wcześniejszej konsultacji i badań, a człowiek ma prawo być zdezorientowanym i sam zapomnieć bo po to właśnie udaje się do ''specjalisty''. Przedawkowanie takich leków grozi śmiercią.

Niestety jestem baaaaardzo rozczarowany. Pojechałem 60km na wizytę , wizyta trwała nie dłużej niż 3 min. Dosłownie pokazałem tylko żylak i dowiedziałem się, że muszę wrócić z USG, którego doktor nie robi i tyle(dodam tylko, że jechałem z przekonaniem ,że to własnie ów lekarz zrobi dopplera,skoro jest specjalistą naczyniowcem), więc wstałem "dziękuję ,do widzenia", po czym lekarz wrócił mnie i kazał zapłacić 150zł!!!!!! na pytanie "ale za co?" odpowiedział "za usługę" po czym schował 150 zł do portfela nie dając żadnego kwitku ani paragonu. Chyba nic więcej nie muszę mówić.

Bardzo dobry specjalista,świetny,bezpośredni kontakt z pacjentem,taki swój człowiek.

Dobry specjalista Jednak nie jest przyjazny pacjentowi ale z tego slynie olsztynska chirurgia w wojewodzkim

świetny specjalista,oddany swojej pracy,a przede wszystkim lekarz podchodzący z ogromnym zrozumieniem i szacunkiem do pacjentów