Jacek Kryszewski

Nie polecam dr Kryszewskiego, ponieważ nie robi badania krwi, żeby zdiagnozować przyczynę choroby. Jak właściciel sam się nie upomni, żeby skontrolować krew to będzie leczył zwierzaka "na oko". Mój kotek nie mógł jeść a doktor uznał, że przyczyną jest kamień nazębny, który oczywiście zgodziłem się usunąć. Jednak po zabiegu kot nadal nie jadł i był coraz słabszy, dopiero za namową innego lekarza z jego lecznicy pobrano kotu krew i okazało się, że kot ma zaawansowaną cukrzycę. Na właściwe leczenie było już za późno i tego samego dnia kot został uśpiony.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Mój pies umiera bo lekarz Jacek Kryszewski nie wykonał podstawowego jak się pózniej dowiedziałem badania USG.Leczył psa na nadkwasotę a okazało się że pies chory jest na niewydolność nerek.Ja rozumie że lekarz może się pomylić ale lekarz zanim podejmie jakąkolwiek decyzję co do leczenia powinien i jest to jego obowiązek wykonać niezbędne badania do zdiagnozowania choroby.Pan Kryszewski jednak tego nie zrobił... Nie wspomnę już o cenach jakie sobie żądają na Cieplickiej za leczenie zwierząt!!!!!
Można sprawdzić gdziekolwiek indziej a każdy się przekona że to najdroższa lecznica w Bydgoszczy

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Od lat opiekuje się moim psem i dzięki jego wiedzy i staraniom za miesiąc dziadek będzie obchodził swoje 18 urodziny. Dlatego polecam jego, jego współpracowników oraz jego lecznicę na Gabrieli Zapolskiej( nr nie pamiętam, starość nie radość :D )