lek. Jacek Franczak

Może jedna wizyta to za mało żeby oceniać kompetencje (bo nie wiem jak się sprawdza w sytuacjach trudnych), ale jednak nie polecam. Poszłam do niego ponieważ miał najbliższy wolny termin (a moja stała lekarka była na urlopie), a ja podejrzewałam, że jestem w ciąży. Zlecił mi tylko HCG z krwi na potwierdzenie ciąży, USG nie zrobił, bo stwierdził, że jeszcze za wcześnie na rozpoznanie ciąży w USG (potem się okazało, że był to 6 tydzień ciąży, ale nie mnie się wypowiadać czy 6 tydzień wystarcza dobremu lekarzowi na rozpoznanie ciąży), nie zlecił mi też badań tarczycy, chociaż mówiłam że od 15 lat leczę się na niedoczynność tarczycy. Na szczęście wiedziałam od zawsze (mój endokrynolog powtarzał to do znudzenia), że niedobór hormonów tarczycy w I trymestrze ciąży jest bardzo groźny dla dziecka oraz że zapotrzebowanie na hormony tarczycy w ciąży gwałtownie wzrasta, więc zrobiłam badania prywatnie, no i okazało się że jest ponad normę wysokie TSH i należy szybko zwiększyć dawkę hormonów. To i tak nie jest idealna sytuacja (bo żeby nie było żadnego ryzyka w ciąży to TSH powinno być w dolnych granicach normy), ale przynajmniej szybkie rozpoznanie problemu pozwoliło na szybką reakcję, a nie wyobrażam sobie co by było gdybym (np. nieświadoma zagrożenia, bo przecież poszłam do lekarza) jeszcze czekała ze zrobieniem tych badań. Oprócz tego mimo widocznych objawów grzybicy stwierdził, że jak to grzybica to jeszcze się rozwinie (i nie zlecił żadnych wymazów, bez których w ciąży nie powinno się podejmować leczenia) - nie wiem po co miałabym czekać na jej rozwój, zwłaszcza w ciąży.

Człowiek - konkret. Trafiłam do niego na badanie połówkowe usg. Dziecko badał krok po kroku, narząd po narządzie, rzeczowo ale i wyczerpująco opisując co widzi i odnosząc to do ogólnie przyjętych norm. Bez problemu odpowiadał na zadawane pytania (nie było ich zbyt wiele, bo podawane informacje nie wymagały większych uzupełnień). Kiedy po zakończonym badaniu zapytałam o pewną rzecz (zapomniałam w trakcie badania) zostałam poproszona o ponowne położenie się i zbadał mnie dodatkowo. Może dla niektórych jest zbyt oschły, ale ja tego tak nie odebrałam; raczej niesłychanie opanowany i skupiony, bez niepotrzebnej wylewności i klepania po plecach. Mnie to akurat bardzo odpowiadało, z tego jednego badania dowiedziałam się o swojej ciąży więcej niż podczas wszystkich wizyt u miłego, ale nieco rozlazłego lekarza prowadzącego.
Nie wiem jak leczy, jak prowadzi ciąże, oceniam tylko na podstawie tej jednej wizyty z badaniem usg, z której jestem bardzo zadowolona.

Pan doktor prowadzi moja ciaze od poczatku, w IMEDzie. W porownaniu z ginekologiem poloznikiem, ktory prowadzil moja pierwsza ciaze, rzeczwiscie cechuje go konkretnosc wypowiedzi, stanowcze stwierdzenia i raczej brak luznych rozmow z pacjentka. Ale nie mam mu nic do zarzucenia. wszelkie badania wykonuje skrupulatnie, jestem w 37 tygodniu ciazy. z pelnym opisem. zawsze mnie pyta czy mam jakies watpliwosci, problemy, jak sie czuje, czy chce o cos zapytac. A, ze sama nie jestem wylewna w slowach, to ten kontakt jest rzeczowy.
mysle ze jest b. dobrym fachowcem. badania ginekologiczne wykonuje b. delikatnie. nie czuje sie skrepowana.

robiłam usg 1 przesiewowe w luxmed- Doktor : spokojny, miły, konkretny, dobrze tłumaczy, tworzy sympatyczną atmosferę, odpowiada na pytania

Ostatnio pan doktor robił mi USG 3/4D w Diagmed w Nowym Sączu. Jak na badanie za 250 zł powinien się bardziej przyłożyć a nie wykonać całe badanie w niecałe 15 minut! Jestem zdegustowana podejściem oraz tragicznym stosunkiem ceny do jakości badania. Było to moje drugie takie badanie, wcześniej wykonane przez innego lekarza (swoją drogą wtedy usg trwało 40 min, pan doktor był sympatyczny i wszystko wyjaśniał od podstaw).

Bylam dzis wyjatkowo u dr. Franczaka na USG z dopplerem. To byl moj pierwszy kontakt z tym lekarzem i niestety wrazenia nieprzyjemne :(. USG zrobil chyba precyzyjnie, ale gdybym co chwile nie dopytywala o to, co widac na ekranie, to pewnie nic bym sie nie dowiedziala. Pan doktor jest nie tylko malo-mowny, ale odnioslam wrazenie, ze nie bylo dla niego roznicy czy bada pacjentke w ciazy, ktora wyczekuje przyjscia na swiat swojego dzidziusua czy robi sekcje zwlok!
Zero jakiegokolwiek kontaktu z pacjetka, a na twarz dzidiziusua nawet nie spojrzal, moje pytania wrecz go draznily. Uwazam, ze praca lekarza, a juz w szczegolnosci ginekologa-poloznika wymaga dobrego podejscia do pacjenta. Choc troszeczke wrazliwosci. NIestety na to u pana doktora nie mozecie liczyc. Odradzam.

Pan Doktor prowadzi moją ciążę od 20-ego tygodnia. Trafiłam do niego w związku z krwawieniem, które inny lekarz zlekceważył. Od samego początku jestem zadowolona z podejścia jakie Dr. Franczak ma do mnie. Niczego nie bagatelizuje, kieruje na badania, jest fachowy i konkretny. Może na początku można odnieść wrażenie, że jest "małokontaktowy" w stosunku do pacjentki, ale przecież nie o to chodzi, żeby ucinać sobie miłe pogawędki na nieistotne tematy. Liczą się konkrety i to, że zawsze można zadać pytanie i uzyskać rzetelną informację. I to nie prawda, że nie potrafi prowadzić trudniejszych przypadków tzn. ciąż od początku zagrożonych czy wysokiego ryzyka, bo moja właśnie taka jest i złego słowa nie mogę powiedzieć o Doktorze Franczaku, ale za to wiele dobrych! Polecam Pana Doktora!

Doktor prowadzi moją ciąże. Jestem bardzo zadowolona z jego opieki. Bardzo dokładnie relacjonuje mi przebieg każdego badania, uspakaja mnie gdy mam jakieś wątpliwości.
Jest sumienny i bardzo delikatny. Zawsze służy radą i pomocą. Polecam

Polecam Pana Doktora do badania USG ciąży w Lux Med. Podczas badania jest dokładany i profesjonalny.

witam, jestem pacjentką doktora Franczaka od 3 lat, udałam się do niego z polecenia. Jest miłym, ciepłym człowiekiem, zawsze wysłucha co mam do powiedzenia, odpowie szczegółowo na każde pytanie, każdorazowo upewniając się czy aby na pewno się rozumiemy :)
Prowadził moją ciążę, każde badanie było dokładne, zawsze przeprowadza dokładny wywiad, usg również przeprowadza dokładnie, spokojnie, wszystko komentuje, objaśnia. Jest bardzo cierpliwy.
Gdy w 40 tygodniu ciąży okazało się, że na badaniu usg wyszło małe niedotlenienie u mojej córeczki natychmiast zadzwonił do szpitala w którym chciałam rodzić (Żeromski) i powiadomił lekarza dyżurującego o tym, że za chwilkę się zjawię, opisał co się dzieje i zlecił przyjęcie do szpitala.
Bada bardzo delikatnie.
Swoim stałym pacjentkom daje swój nr telefonu komórkowego, gdy byłam w ciąży, dzwoniłam do niego kilkakrotnie gdy mnie coś niepokoiło - nigdy nie miał pretensji, jeśli akurat nie mógł rozmawiać, mówił ze oddzwoni, zawsze oddzwania.
Polecam Pana doktora z całą pewnością. Gdy będę w drugiej ciąży na pewno Pan doktor będzie moim lekarzem prowadzącym.