lek. Jacek Franczak

Lekarz nieprzyjemny w kontakcie, nie przejawia choćby odrobiny sympatii wobec pacjentek. Badania usg komentuje gotowymi regułkami, na jakiekolwiek pytania reaguje irytacją. Sprawdza jedynie to, co wynika z formularza do wypełnienia. Merytorycznie trudno mi oceniać, choć wypowiadane z pewnością siebie stwierdzenia, że rozpoznanie płci w 13 tyg ciąży to „wróżenie z fusów” a policzenie palców u dziecka jest możliwe dopiero po porodzie nie jest dla mnie wiarygodne, bo dla innego lekarza, u którego byłam w obu ciążach określenie płci w I trymestrze to standard, a i policzenie palców dzidzi z własnej inicjatywy w drugim trymestrze to też nie było nic nadzwyczajnego. Wizyty u p. Franczaka to jak dla mnie niemiłe doświadczenia i więcej się nie wybieram.

Pan Doktor prowadził moją drugą ciążę, zleca sporo badań, nie sieje paniki i jest tak spokojny, że tym spokojem zaraża spanikowaną 'ciężarówkę' :) Jedyne czego w ciąży mi brakowało, to niechęć lekarza do jakiegokolwiek kontaktu poza gabinetem i nie mam tu na myśli wspólnej kawy, ale ewentualny telefon, gdy coś nagle zaczyna niepokoić i z jednej strony nie jest to aż tak duży problem, by jechać na SOR, a z drugiej jednak nieco zbyt duży, by czekać jeszcze dwa tygodnie do kolejnej wizyty (zaznaczam, że nie jestem z tych pacjentek, które dzwonią o dwunastej w nocy z soboty na niedzielę, bo nie czują ruchów dziecka od dwóch minut). Koniec końców wymusiłam nr telefonu, bo potrzebowałam poczucia bezpieczeństwa, jakie mi ten nr dawał (nie skorzystałam z niego ani razu;p). Ale po wielkich bojach, Pan Doktor się dzielnie bronił (pewnie to nie jest standard, ale prowadzący moją pierwszą ciążę lekarz pod tym względem ewidentnie mnie rozpieścił).

Doktor Franczak w razie problemów kieruje do specjalistów - w moim przypadku do diabetologa. Z tego co wiem, ewentualne konsultacje nie z jego zlecenia, a po prostu na własną rękę podjęte przez pacjentki - w najmniejszym stopniu nie wpływają na jego stosunek do pacjentek, nie obraża się, że jeszcze gdzieś idziemy i sprawdzamy, choć raz już nam powiedział co i jak.

Generalnie polecam:)

Byłam na USG 2 i 3 trymestru u doktora w luxmedzie. Nie mam żadnych zastrzeżeń, wszystko dokładnie opowiadał podczas wykonywania badania. Polecam.

Doktor prowadził moją pierwszą ciążę i byłam bardzo zadowolona ,na usg chodziłam prywatnie ,napierwsze wizyty tez ale Pan Doktor powiedział ,żebym przyszła do poradni na nfz i chodziłam do końca ciąży ,zawsze dostępny na telefon ,nigdy nie zbagatelizował ,żadnej mojej obawy ,których w ciąży z synkiem nie brakowało ,zawsze rzetelny ,rzeczowy ,ja nie mam się absolutnie do czego przyczepić ,byłam bardzo zadowolona z opieki

Świetny kompetentny specjalista, badanie nie boli -delikatny, rozwiewa wszelkie wątpliwości, podchodzi do kobiety z szacunkiem

Dokładny, zleca sporo badań, gdy ma wątpliwości, odsyła do dodatkowego specjalisty - np. endokrynologa. Jest miły w takim obowiązkowym zakresie. Nie ma się do czego przyczepić, ale nie jest to też typ człowieka z listy ulubionych lekarzy ;)

Pan Doktor robił moje wszystkie USG w ciąży. Z całą pewnością stwierdzam, że zrobił je bardzo dokładnie, rzetelnie i profesjonalnie. Mówi mało ale za to rzeczowo i na wszystkie pytania odpowiada konkretnie bez owijania w bawełnę. Jeżeli czegoś nie był pewny to sprawdzał kilka razy, tak żeby jak najdokładniej obejrzeć mojego maluszka i opisać wszystkie parametry.

Osobiście jestem bardzo zadowolona z opieki u doktora. Fakt, iż nie jest zbyt wylewną osobą, ale chyba bardziej niż wylewność liczą się kompetencje, nigdy też nie był nieuprzejmy. Prowadził moja pierwsza ciąże. Odpowiadał na wszystkie pytania i rozwiewał wątpliwości. Dzięki doktorowi donosiłam ciążę do samego końca, mimo ryzyka wcześniejszego porodu. Dr. Franczak kontrolował na bieżąco mój stan i szybko zareagował gdy sytuacja się lekko się pogorszyła i uznał, że najlepszy dla bezpieczeństwa dziecka będzie krótki pobyt w szpitalu. Po każdej wizycie czułam się spokojniejsza i wiedziałam, że jestem w dobrych rękach.

Odradzam. Może doktor jest dokładny, ale mimo tego, że usg genetyczne pokazało mniejsze prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się z zespołem downa, doktor na koniec wizyty powiedział, że wg niego wynik jest nieprawidłowy (mimo że mieści się w normie). Jedynie nas nastraszył i spowodował niepotrzebny stres :(

Pan doktor robił nam dwukrotnie badanie USG ciąży w LuxMedzie. Za pierwszym razem widać było, że ma lepszy humor, albo po prostu bardziej się wyspał bo kolejne było o 7.30 rano, ale zastrzeżeń żadnych nie mam. Konkretnie, dokładnie, profesjonalnie. Bada mierzy i mówi co widzi oraz co to oznacza, bez rozczulania się, prosto i na temat.